Rozdział 10 Miłość

333 11 5
                                    

-Też Cię Kocham...- usłyszałam cicho za pleców...

Iril

-Skąd wiesz ,że mòwiłam prawdę?- zapytałam nadal plecami do niego.

-Ludzie pod wpływem alkoholu ,zawsze mòwią prawdę- odpowiedział o dziwo nie leniwie ,a poważnie- Jesteś jedyną Eve jaką miałem ,którą jest taka. Zboku wyglądasz jak zwykła nastolatka, ale dla mnie jesteś krucha jak ciasto francuskie (aut. dop. Musiałam), ciągle popełniasz błędy i wymagasz opieki, tej psychicznej jak i fizycznej. Ale te wady nie są negatywne ,ja widzę w nich pozytywy. One sprawiają ,że jesteś tą niezdarną, niemągdrą i nie odpowiedzialna Iril, to właśnie sprawia ,że wydajesz się najsłodszą istotą na świecie. No dobra twój wzrost też ma w tym znaczenie- myślałam ,że się popłacze. Nie wiem ,czy ze szczęścia ,czy z zawstydzenia bo Licht i Lawless mogli się już obudzić i słyszeć wszystko co powiedział.

Przełknęłam nerwowo ślinę i się odwròciłam do Kuro. Stał metr przede mną i się na mnie patrzył.

-Nie jestem dobra w tego typu sytuacjach- mruknęłam cicho patrząc na swoje stopy. Czułam jak policzki mnie okropnie pieką.

-Ja też nie- odpowiedział, słyszałam w jego głosie zawstydzenie.

Usłyszałam westchnięcie, ale nie było ono Kuro, ani moje.

Odwròciłam głowę w bok ,skąd dochodziło westchnięcie.

Zobaczyłam tam Lawlessa siedzącego na blacie i pijącego wodę, oraz obok blondyna ,o blat opierał się Licht także trzymając szklankę z przezroczystym napojem.
Oboje patrzyli na nas jak na jakieś kino, mieli na twarzy wypisane lekkie zdenerwowanie.

Znowu usłyszałam to samo westchnięcie , to Lawless wzdychał.

-Ponieważ oboje jesteście niedoświadczeni ,posłowiem ,że powinniście się teraz pocałować.-powiedział lekko zirytowany.

Popatrzyliśmy na siebie z Kuro i rzuciłam mu się w jednej sekundzie na szyje całując.

Kuro złapał mnie w pasie. Oboje chyba byliśmy wkurzeni na Lawlessa i Lichta za to podglądanie, dlatego niebieskowłosy zaczął mnie wynosić z Kuchni nie przerywając pocałunku, a ja im wystawiłam środkowego.

Jeszcze zanim znikneliśmy w otchłani korytarza na dobre usłyszałam krzyk:

-Tak się dziękuje za rade?!- wydarł się Lawless ,po chwili jednak usłyszałam jego śmiech , potem jęk bólu. Zgaduje, że dostał kopa od Lichta.


Juhu! Tym oto sposobem w końcu mamy romans między Iril i Kuro!

Napisane:22.06.2019
Opublikowane:26.06.2019

SerVamp-Nie Zapomnij!!! ||Kuro X OC||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz