Gdzie mój telefon?!

260 21 3
                                    

Wczorajszy dzień był bardzo pokręcony, miałam nadzieję, że gdy to był tylko sen, ale niestety nie. Cóż z jednej strony jestem szczęśliwa no bo hah spotkałam w końcu BTS. Obecnie szykowałam się na uczelnie, do torebki zaczęłam chować wszystkie potrzebne rzeczy. Chwila. Gdzie mój telefon?! No nie wierzę, musiałam zostawić go u chłopaków. Kurwa! Co ja teraz zrobię? Dobra teraz pójdę normalnie na uczelnie, bez telefonu najwyżej później coś skombinuje.

~Time skip~

Po szkole zaczęłam myśleć jak odzyskać telefon. Zaczęłam sobie przypominać, na jakiej ulicy mieszkają chłopaki. Udało się! Przypomniało mi się. Szybko wzięłam, wyszłam z domu i próbowałam zatrzymać taksówkę, z początku mi się nie udawało, ale w końcu ktoś się zatrzymał, szybko wsiadłam.

— Witam, poproszę na ulicę XXX — facet nic się nie odezwał, tylko ruszył. Kilka minut byłam już pod domrmem chłopaków. Zaczęłam dzwonić domofonem, żeby ktoś mi otworzył, ale nic z twego. Po chwili pod dorm podjechał czarny bus, szczerze przestraszyłam się trochę. Z samochodu wysiadło czterech mężczyzn.

— Kim jesteś i po co tu przyszłaś? — zapytał jeden z mężczyzn.

— Jestem Min Soo Young — odpowiedziałam — Jestem dziewczyną Sugi i gdy byłam tu wczoraj, zostawiłam telefon — dodałam.

— Każdy może sobie powiedzieć, że jest dziewczyną Sugi — drugi mężczyzna złapał mnie mocno za rękę.

— Jak nie wierzycie, zapytajcie się jego i mnie łaskawie puśćcie, bo to boli! — krzyknęłam.

— Dobrze, ale jeżeli on powie, że cię nie zna, to dzwonimy na policje — jeden z mężczyzn poszedł po Sugę do samochodu — Znasz tę dziewczynę? - zapytał, a ja patrzałam mu głęboko w oczy.

— Tak to moja dziewczyna, jak wy możecie ją tak traktować?! — powiedział.

— P-p-przepraszamy myśleliśmy, że to kolejna fanka, która wie, gdzie mieszkacie — facet mnie puścił, a ja poczułam ulgę.

— Następnym razem zawołajcie najpierw któregoś z nas, a później tak róbcie — powiedział Suga łapiąc mnie za rękę — Zrobili ci coś? — szepnął mi na ucho.

— Jedynie co to ścisnęli rękę tak mocno, że teraz mnie cholernie boli — powiedziałam, cały czas trzymając się bolącego miejsca.

— Dobra, a po co tak w ogóle tu przyjechałaś? — zapytał.

— Bo zapomniałam wczoraj telefonu i no nie miałam nawet jak do ciebie zadzwonić no bo nie miałam telefonu to po pierwsze, a po drugie nie miałam twojego numeru — wytłumaczyłam.

— Spoko rozumiem — uśmiechnął się lekko — Wejdź do środka — weszłam razem z chłopakiem i resztą zespołu do środka — Chcesz coś do picia?

— Nie dzięki wezmę tylko telefon i jadę do domu — powiedziałam, stojąc przed chłopakiem.

— Czemu? Przecież jeśli chcesz, to możesz zostać — powiedział.

— No dobrze — powiedziałam - Suga poszedłbyś ze mną po telefon? — zapytałam.

— Tak jasne — poszłam razem z chłopakiem do jego pokoju po telefon — Może tutaj sobie posiedzimy?

— Dobrze — usiadłam na łóżku, a chłopak obok mnie.

— Chciałem z tobą porozmawiać o tamtej imprezie i...

— Ale wiesz, że ja z niej nic nie pamiętam? — przerwałam mu.

— Spróbujemy, chociaż sobie cokolwiek przypomnieć — odpowiedział, patrząc mi w oczy.

𝑶𝒏𝒆 𝒏𝒊𝒈𝒉𝒕//𝑴.𝒀𝑮Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz