To twój koniec...

156 14 0
                                    

Minęły cztery miesiące. Jutro miało być zakończenie roku szkolnego dla innych, a dla mnie skończenie studiów i nauki. Z tego co pisałam z Yoongim, może uda mu się przyjechać jutro na rozdanie dyplomów. Jak narazie siedziałam w swoim pokoju z KaKi, czekałyśmy na pizzę, a w między czasie szukałyśmy szpitali gdzie brakuje lekarzy. KaKi znalazła coś w swoim rodzinnym mieście jednak ja szukałam nadal.

Piętnaście minut później przyjechała pizza i zaczęliśmy jeść włączając przy tym drame. Kiedy było już późno KaKi wróciła do domu, a ja poszłam się wykapać. Po ułożeniu się wygodnie w łóżku, wzięłam do ręki telefon i napisałam do niebiesko włosego.

Do: My Boy❤️

„Będziesz jutro? „

Od: My boy❤️

„Raczej tak ☺️"

Do: My boy❤️

„To się cieszę, a teraz żegnam. Dobranoc słodziaku❤️😅"

Od: My boy❤️

„Dobranoc princess 😘"

Odłożyłam telefon i poszłam spać. Dzwonek zaczął dzwonić o godzinie ósmej. Wstałam niechętnie z łóżka i udałam się do toalety ku potrzebie fizjologicznej oraz szybkiemu prysznicowi. Po załatwieniu wszystkiego poszłam do kuchni, zrobić siebie pożywne śniadanie. Wyjęłam z lodówki jogurt naturalny i truskawki, a z szafki wyjęłam owsiankę. Wsypałam trochę owsianki do jogurtu i wkroiłam tam dwie truskawki. Usiadłam przy stole i zaczęłam jeść.

Zanim się obejrzałam była już godzina dziewiąta piętnaście. Rozpoczęcie było na dziesiątą, ale ja musiałam być o dziewiątej trzydzieści. Mam jeszcze piętnaście minut. Ruszyłam więc założyć sukienkę, a na nią narzutkę(?) oraz czapkę na głowę. Wyglądałam dość komicznie, ale cóż każdy tak wyglada na zakończenie swojej edukacji.

Była już dziewiąta czterdzieści, a ja razem z KaKi pooprawiałyśmy jeszcze ostatnie dekoracje. Chwilę później siedzieliśmy już na swoich miejscach. Podczas rozmowy z dziewczyną mój telefon zawibrował, więc go wyjęłam i zobaczyłam wiadomość od Yoongiego.

Od: My boy❤️

„Jestem już, razem z chłopakami stoimy gdzieś na końcu, żeby nikt nas nie zauważył, ale widzimy scenę, więc będę cię widział🤗"

Jedynie się uśmiechnęłam i schowałam telefon, bo zaczęło się. Po zakończeniu zobaczyłam idącego e moja stronę chłopaka.

— Jestem z ciebie dumny — uśmiechnął się i mnie przytulił.

— Cieszę się, że przyjechałeś. Jezu jestem taka szczęśliwa — zaczęłam się śmiać.

— Zrobić ci zdjęcie? — zapytał wyciągając telefon.

— Jasne, a później wyślij moim rodzicą — Jaehyo zaczął robić mi zdjęcia.

— Gotowe — chłopak podszedł i pokazał mi zdjęcia — Soo chciałbym jeszcze zostać, ale nie mogę musze już wracać, ale pamiętaj jeden telefon i już u ciebie jestem — przytuliłam chłopaka na pożegnanie i odszedł.

Ja w tym czasie szłam chodnikiem do akademiku. Pod wejściem stała cała siódemka chłopaków. Podbiegłam do jednego z nich i wskoczyła na niego.

𝑶𝒏𝒆 𝒏𝒊𝒈𝒉𝒕//𝑴.𝒀𝑮Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz