Resztę dnia spędziłam na ćwiczenia. Coraz lepiej mi szło. Byłam zdziwiona tym progresem.
Następnego dnia od razu poszłam do Magic. To już czwarty dzień. Zostały nam jeszcze trzy dni. To wszystko wydaje się takie abstrakcyjne i niewiarygodne.
- Cześć, Magic. Dasz wiare? Zostały nam tylko trzy dni. To niewiarygodne. Co jeśli nie damy rady otworzyć tego portalu? Co jeśli nie zdążymy? - zaczęłam zadręczać się różnymi pytaniami dotyczącymi tej całej sprawy. Klacz tylko zarżała.
- Damy rade. Musimy dać. - powiedziała. Nigdy bym się nie spodziewała, że moja klacz mówi. Pogłaskałam ją po pysku i ją nakarmiłam. Wróciłam do mojego tymczasowego domu. Wzięłam jabłko i je zjadłam. Podeszłam do kartki z zaklęciem. Westchnęłam cicho.
- Czas spróbować. Może tym razem się uda. - powiedziałam do siebie cicho. Zaczęłam wymawiać zaklęcie ale w moim domu rozległ się dźwięk pukania do drzwi. Westchnęłam zirytowana i otworzyłam drzwi. W nich stała Aria.
- Przepraszam jeśli przeszkadzam ale czy pomogłabyś mi obrządzić konie? - spytała a ja zgodziłam się na to. Poszliśmy do stajni. Było w niej kilka, pięknych koni.
- Jak zamierzasz uratować Jorvik? - spytała po dłuższej chwili czasu.
- Otworzyć portal do Pandorii, uratować pewną dziewczynę i wrócić. - odpowiedziałam obrządzając karego konia.
- To bardzo niebezpieczne. Jak zamierzacie to zrobić? - zadała kolejne pytania.
- Musimy wrócić do Valedale. Tam otworzyć portal do Pandorii a przed tym muszę się nauczyć go otwierać bo póki co słabo mi idzie. A potem wejść do tego portalu. Znaleźć dziewczyna i ją uwolnić a potem wrócić bez żadnych komplikacji. Choć nie jestem pewna czy to się uda. Miejmy taką nadzieje. - odpowiedziałam.
- Co jeśli się nie uda? - spytała dalej obrządzając konie.
- W skrócie mówiąc, nastąpi załamanie Jorviku. - powiedziałam rozczesując grzywę karnego ogiera, którego wcześniej szczotkowałam. Zawsze dbałam o konie z niezwykłą dokładnością. Po chwili usłyszałam rżenie mojej klaczy.
- Przepraszam cię, ale musze iść do Magic. - powiedziałam nie czekając na odpowiedź Arii. Pobiegłam szybko do Magic.
- Co się stało? - spytałam podchodząc do klaczy.
- Zła aura, Nikola, musimy się pospieszyć. Mamy tylko cztery dni. Musisz się szybko nauczyć wytwarzać portale. Ale najpierw musimy jechać do Valedale. - powiedziała. Wiem dobrze, że nie powinnyśmy tam wracać ale to tam tylko mogę otworzyć portal. Ostatniego wieczoru zagłębiłam się w te moce. I wyczytałam, że portal do Pandorii będę mogła otworzyć w kręgu Druidów a takowy znajduje się w Valedale. Postanowiłam, że teraz pojedziemy do Valedale. Szybko poszłam spakować swoje rzeczy. Poszłam też pożegnać się z Arią. Byłam bardzo jej wdzięczna za całą pomoc. Wsiadłam na Magic i odjechałam. Będę bardzo miło wspominać to miasteczko.
Zaczęłyśmy naszą podróż w stronę Valedale. Mam nadzieje, że uda nam się to co planujemy.
***
Nowy rozdział.
CZYTASZ
•Tajemnicza przygoda• |Zakończone|
FantasiHistoria jest o dziewczynie, która nazywa się Nikola i o jej koniu Magic. Ich wrogiem jest Ydris. Co się z nimi stanie?