1.Rozdział - Początki problemów

62 3 0
                                    

-Wstawaj kochanie! (Dzień w dzień słyszę to od mojej kochanej mamy, minus jest taki że mam tego dość )

-Już wstaje mamo! (Ta ta znowu powtórka i wstanę za 30,chociaż jaki to dzień że mnie budzą o 7 rano,
O nie!!)

-Mamo jaki dzisiaj jest dzień?
-nie pamiętasz pierwszy września (o nie powtórka z rozrywki   znowu będę ją spotykał w szkole, s*kę jeb*ną czyli moją byłą  ma na imię Karina nie wysoka wzrost 158 cm brunetka oraz bardzo chuda ale ona to tylko wiśięka na torcie bo jeszcze były dwie inne ,ale wolę juz o nich nie wspominać dobra  idę się szykować do szkoły)

Dobra już jest godzina 7:50 lecę do szkoły - pa mamo idę już
- nie zapomnij swojego młodszego brata ( no tak  jeszcze mój braciszek 11-letni Borys nie no niby  aniołek dla dorosłych ale dla mnie istny diabeł i jak coś się stanie to kogo wina ko kur** moja ehh przeżyje dobra idę  do szkoły ) - dawaj młody bo się spóźnimy ( ten kilometr to będzie piekło)

-no w końcu szkoła! (Z czego ja się niby cieszę powinienem strzelić  sobie kulkę w łeb na serio)
-żebym je nie spotkał proszę! Ani jedną  plis boże jeśli istniejesz to oszczędź ( taki H*J musiałem wykrakać cały ja i akurat ta najgorsza  Kraina  żeby nawet do mnie słowa nie powiedziała)
- siemka Majk ( zabijcie) - no hej Karina  co tam? ( po co ja pytam tylko się pogrążam) - a dobrze znalazłam sobie  nowego chłopaka a u ciebie? (Ha ha chwalisz się bo co masz chłopaka dziewczyno zamknij się plis)
- a dobrze   nudy  i gratuluje ci związku haha żeby nie był jak nasz ( i co teraz szach mat) - ha ha no ale to już przeszłoś, dobrze muszę już iść narka (w końcu dziękuję)- pa ( dobra  jeszcze 7 lekcji i do domu jej ( ta każdy pewnie by tak powiedział ).

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Dziękuję za przeczytanie 😋

Złe decyzjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz