5 Rozdział - Nowa znajomość czy dobrze się skończy?

20 3 0
                                    

( Kto to niby jest? Nie wiem odpisze może będzie beka)

Ja : no siemka znamy się???

Nie znany : tak ale ja ciebie znam ale ty chyba mnie nie zbyt 😊
(No kur** kto to jest zaczynam się trochę bać ale bardziej mnie to interesuje )

Ja : dobra gościu gadaj kim jesteś? Jak nie to cię znajdę

Nie znany : hihi

Ja : co cię tak śmieszy!?

Nie znany : kto ci powiedział że ja jestem chłopakiem?
( aha czyli to dziewczyna, teraz mi trochę lepiej ale nie mam pojęcia dla czego i skąd i kto to kur** jest wciąż nie wiem co czuć)

Ja : okej czyli jesteś dziewczyną spoko ale co byś chciała ode mnie?

Nie znany : okej może się przedstawię jestem Luiza

Ja : okej Luizo jeśli mnie znasz to wiesz jak mam na imię?

Luiza : tak Majk i wiesz moim zdaniem jesteś naprawdę spoko 😊
( ona mnie lubi super pewnie ewelina założyła nowe konto i teraz mnie dręczy lub kolejna wariatka taka sama jak Ewelina Hmmm )
Ja: aha okej a ty z kąd jesteś może byśmy się spotkali i pogadali w realu? Albo chociaż opis siebie?

Luiza : no okej wolę się nie spotka ale powiem coś o sobie to na początku jestem nie wysoką blondynką o wzroście 155 cm. Oraz nosze okulary, nie jestem tak ciekawa jak ty 😊

Ja : aha okej w czym niby jestem ciekawy?
(Ciekawy opis ciekawe czy nie prawdziwy  na wszelki się upewni i zapytam czy mogę do ciebie zadzwonić chce zobaczyć czy na pewno to jest dziewczyna? )
Ej a może byśmy porozmawiali przez telefon

Luiza : no okej ale dzisiaj nie będę mogła i teraz już nie mogę pisać pa

Ja : dobra narka
( aha to ciekawa była rozmowa w końcu można tak powiedzieć że mam spokój ahh idę spać jestem już zmęczony po tym dniu )

*Na następny dzień *

* 30 minut przed budzikiem , budzi mnie SMS *
(Co jest kur** mogłem sobie jeszcze po spać i co znowu dzień będzie H**owy ahh dobra kto to napisał)

Mama : hej skarbie zostawiłam ci kanapki na blacie w kuchni, a i Borys pojechał ze mną do lekarza miłego dnia pa kocham cię

( aha czyli po to mnie mama obudziła na serio ten dzień będzie zły)

* chwile jeszcze poleżałem, a później poszedłem  się przyszykować do wyjścia do szkoły po drodze spotyka to *

- Hejjjjjj!!! (No nie ewelina!!!! Kill me)
- no siema wiesz co spieszę się na matematykę to sorry - dobrze ale pierwszy masz Polski ( z kąd ona to wie? Żeby to nie było to co myślę)
- skąd wiesz nawet jeśli nie wiedziałem?? - a zmieniałam klasy bo w poprzedniej już nie mogłam być z kilku powód a to nie ważne ( no nie teraz z nią w klasie mam wytrzymać czuję łzy w oczach) - a to spoko ale się z kimś się umówiłem to sorry - a z kim to nie jest żadna dziewczyna? ( ta chciałbym) - nie znajomy dobra nie ważne nara - pa pa ( no w końcu da mi spokój)

* wejście przed szkołą *

- Siema Majk co tam u ciebie? - hej Kamilo u mnie spoko da się zniść a u ciebie ? ( Kamil mój znajomy znamy się od podstawówki )
- a nawet dobrze tylko teraz idę na w-f muszę lecieć elo - no elo powodzenia
( okej teraz trzeba iść na Polaka z ewelina oj piekło)

* po wszystkich lekcjach wróciłem do domu a tam napisała do mnie Luiza*

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Złe decyzjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz