hi ♥️
*:・゚✧*:・゚✧
Jeongguka wyrwało że snu ciepło bijące go w twarz. Przetarł piąstkami leniwie oczy i pierwsze co ujrzał po wybudzenie to twarz Taehyunga blisko tej jego. Zdecydowanie za blisko. Odsunął się subtelnie od Kima, podziwiając wyraz jego twarzy gdy tak po prostu leży i śpi.
Chwilę po wpatrywaniu się Jeon sięgnął po swój telefon, sprawdzając godzinę. Zdziwił się jednak, gdy zamiast dziewiątej rano, było późno po trzeciej w nocy. Gguk zdawał sobie sprawę z tego, że długo spał, więc zamiast odpocząć dłużej, postanowił zacząć oglądać serial.
Gdy brunet zaczął podłączać słuchawki do telefonu, pech chciał, że kabelek nie wpiął się do końca i Taehyung się obudził przez głośne głosy. Jeon odrazu się zaczerwienił i wyłączył swój telefon.
— G-ggukie? — zaczął mówić Tae zachrypniętym głosem. — Nie śpisz już? — zapytał siadając i prostując nogi.
— Uhm.. nie dawno się obudziłem.. — odpowiedział zgodnie z prawdą Jeon przekręcając się na bok tak, aby móc widzieć twarz Kima spod swoich długich rzęs. — P-przepraszam.. obudziłem Cię.. — dopowiedział uciekając od kontaktu wzrokowego że starszym.
— Nic się nie stało — mruknął cicho Taehyung wtulając się w Jeongguka, ponownie układając twarz blisko tej od niego. Szarowłosy spojrzał mu w oczy, w których odbijało się pojedyncze światełko i tak po prostu musnął wargi Gguka. Kim próbował powstrzymać uśmiech, gdy usłyszał jak serce bruneta zaczęło bić szybciej, niż przed pocałunkiem.
— Chcesz iść na spacer Ggukie? — zapytał nagle Taehyung.
— Hyung.. a-ale że teraz? Chyba jest trochę za późno.. — odparł Jeon wplątując swoją dłoń w lekko poniszczone włosy Kima, które i tak kochał.
— Będzie fajnie, obiecuję!— zapewnił go starszy topiąc się pod przyjemnym dotykiem bruneta na jego skórze. — To jak, idziemy? — zapytał ponownie.
— Z chęcią.
⊱ ──────ஓ๑♡๑ஓ ────── ⊰
— Wow nie sądziłem że tutaj może być tak pięknie.. — mówił Gguk rozglądając się raz na lewo, raz na prawo.
— A jednak.. Też tak myślałem, ale powiem Ci że te nocne spacery są najlepsze. Sam nie wiem dlaczego.. mają po prostu taki urok — odpowiedział Kim podziwiając widoki, które widywał niemal codziennie. Mimo tego, uważał że za każdym razem gdy chodzi na spacery, to samo miejsce, zawsze wygląda inaczej.
Oboje szli w ciszy, która w ogóle nie była niezręczna. To była ta cisza, której czasami potrzebował każdy. Szli ulicami w przyjemnej atmosferze, trzymając się za dłonie. Nie przejmowali się krzywymi spojrzeniami pojedynczych osób bo wiedzieli, że i tak drugi raz ich nie zobaczą. Taehyung nagle zatrzymał się w miejscu, wpadając na ciekawy pomysł.
— Coś się stało, czemu nie idziesz? — zapytał Jeon z podniesioną brwią.
— Jungkookie... tak myślałem chwilę i może pójdziemy na karaoke? — zaproponował Taehyung z szerokim uśmiechem na twarzy. Brunet jedynie przecząco pokręcił głową i szedł dalej przed siebie ciągnąc za sobą szarowłosego. — No ale dlaczego. — odburknął smutno spuszczając wzrok na chodnik.
— Nie potrafię śpiewać — odpowiedział Jeon w mgnieniu oka. Taehyung otworzył szeroko oczy i zaczął się śmiać.
— Ty nie potrafisz śpiewać? Proszę Cię... Idziemy i nie ma, że nie. — dodał pewnie starszy i chwycił mocniej Jeongguka za dłoń kierując się w dzielnicę w dzielnicę Gangam, w której można było znaleść wiele nocnych karaoke.
— Zgoda — uśmiechnął się szczerze Jeon i pozwolił się prowadzić starszemu w wybrane przez niego miejsce.
Po dwudziestu minutach spokojnego spaceru doszli w końcu na najbardziej zatłoczoną dzielnice Seulu - Gangam. Jeongguk nie należał do grupy osób, które lubiły nocne życie dudniące entuzjazmem. On wolał usiąść przy niewielkim balkonie z herbatą w dłoni i z książką. Ewentualnie telefonem.
— Wolisz iść do tego, czy do tego? — pytał Kim wskazując to raz na jeden, raz na drugi lokal.
— Ty wybierz Hyung, pójdę tam gdzie Ty będziesz chciał — odpowiedział wlepiając swój wzrok w
uradowaną twarzyczkę Taehyunga.— To w takim razie chciałbym iść do tamtego — powiedział Tae wskazując na ogromny budynek z wieloma neonowymi lampkami. Jeongguk przytaknął głową na co Kim się szczerze uśmiechnął, a następnie pokierował się z brunetem do wnętrza budowli.
Wchodząc do budynku, nie wiedzieli że głupi wypad na karaoke zmieni wiele w ich życiu.
*:・゚✧*:・゚✧
ktoś w ogóle jeszcze to czyta:( bo nie wiem przykro mi pisze coraz krótsze rozdziały a chce wiecie żeby były takie dowalone shsusiejsb
następny rozdział będzie po 25 ale OBIECUJE że będzie trzy razy dłuższy, a jak nie to mozecie bić.dobranoc uwu
CZYTASZ
destiny || taekook
Fanficdon't worry, love none of this is a coincidence we're totally different, baby because we're the two who found our destiny ♡ nonau!fluff;smut;comedy