5.

377 30 2
                                    

Po tym jak wszyscy się zapoznaliśmy ze sobą na stołówce poszliśmy do sali gdzie ćwiczyliśmy.

-Okej ludzie za trzy tygodnie mamy występ i do tego czasu musimy stworzyć choreografie , która powali widownie z zachwytu. Woohyun na nas liczy- zaczął Hoseok.

-Zacznijmy od tego że ty wymyślasz genialne choreografie  J-hope- odezwała się Yoona, a na jej słowa każdy jej przytakną.

-Tak wiem ,dziękuję ,dziękuję. Ale! Tym razem nie jestem sam- odparł patrząc na mnie.

-[T.I] widziałam twój występ na konkursie. To było świetne- powiedziała Hani w moją stronę. Uśmiechnęłam się ciepło do dziewczyny i jej podziękowałam.

-Może przestaniecie już sobie schlebiać i zaczniecie tańczyć co?- Hyunjin oparł się o ścianę z założonymi na klatce piersiowej rękoma.

-On tak zawsze?- szepnęłam do Momo.

-W sumie to tak zawsze był z niego...

-Gbur?

-No można go tak nazwać ,ale muszę przyznać ,że jest dobrym tancerzem- odpowiedziała Momo.

-Halo? Dziewczyny was też to się tyczy- usłyszeliśmy nagle głos Hyunjina.

-Tak wiemy- powiedzieliśmy w tym samym czasie ,a po chwili się zaśmialiśmy.

~*~

-I raz , dwa ,trzy...- mówił Hoseok już nie wiem , który raz.

Sekunda za sekundą, minutą za minutą, godzina za godziną ,a my nadal nie ustanie tańczyliśmy. Jeszcze parę razy przyszedł do nas Woohyun zobaczyć jak sobie radzimy.

Nagle drzwi sali się otworzyły. Stanęła w nich recepcjonistka.

-Lucy przecież mówiłem ,że nie lubię jak ktoś mi przeszkadza- odezwał się lekko zirytowany Hobi.

-Tak wiem ,ale to ktoś do pana- odpowiedziała dziewczyna robiąc miejsce dla innej kobiety.

-Patrzcie kto przeszedł!- krzyknęła kobieta ,którą była Julie.

-O boże znowu ona- usłyszałam ciche westchnienie Hyunjina. Najwyraźniej nie tylko ja to usłyszałam ,bo od razu po tym Julie wrogo się na niego spojrzała.

-Cześć kochanie- zwróciła się do Hoseoka.

-Cześć słońce- przytulił dziewczynę.- Czemu przychodzisz kiedy mam próbę?- zapytał.

Kobieta nachyliła się nad jego uchem i coś mu szepnęła. Rozejrzałam się po sali i mogłam zauważyć irytację w oczach innych tancerzy. Chciałam wiedzieć co mu powiedziała.

Nagle para skierowała swoje kroki w stronę wyjścia.

-J-hope a ty gdzie?- odezwał się Jinyoung.

-Zaraz wrócę poćwiczcie na razie beze mnie- i wyszli.

-Klasyk- parsknął Hyunjin.

-Co masz na myśli?- zapytałam chłopaka.

-Zawsze jak Julie przychodzi ,J-hope gdzieś z nią idzie ,  my mamy ćwiczy bez niego'' przez chwilę''- powiedział Taemin bez żadnego wzruszenia.

-To nic nowego- dodała Momo.- Zresztą za nie długo pewnie sama się o tym dowiesz.

-Nikt nigdy nie wie o co chodzi- dopowiedział Dojoon.

Usiadłam na ziemi zastanawiając się nad tym co powiedzieli inni.

~*~

-Okej ludzie widzimy się w czwartek- krzyknął z entuzjazmem J-hope.

Wszyscy tancerze wyszli z sali ja też już miałam wyjść ,ale zatrzymała mnie czyjaś dłoń na moim ramieniu. Był to nikt inny jak Hobi.

-Hej [T.I]- zaczął.-Wiesz masz może czas jutro?- spytał.

-Może a co?

-Myślałem ,żebyśmy się spotkali na kawę czy coś i powspominali dawne czasy co ty na to?- zaproponował uśmiechając się niewinnie.

-W sumie nie głupi pomysł spoko- odpowiedziałam.- Przyjdź po mnie około 15:00 wyśle ci w domu mój adres.

-Świetnie w takim razie do jutra- pożegnał się ze mną ciepłym przytulasem.

Odwzajemniłam uścisk.

-Pa pa- pomachałam chłopakowi po czym wyszłam z budynku.

Poczułam jak zimno mnie powoli otula ,więc bardziej owinęłam się szalem.

Wzięłam głęboki oddech zimnego powietrza. Nagle przypomniałam sobie rozmowę na próbie. ''Zawsze jak Julie przychodzi ,J-hope gdzieś z nią idzie" ''Nikt nigdy nie wie o co chodzi''.

Te słowa chodziły mi teraz po głowie. Rozmyślając tak nawet nie zauważyłam ,że nie wdycham teraz powietrza tylko dym. Odwróciłam się w stronę owego dymu. Okazało się ,że to był Hyunjin ,który palił papierosa.

-Wiesz ,że palenie szkodzi?- zapytałam chłopaka.

-A wiesz gdzie to mam?- odpowiedział w ogóle nie patrząc na mnie.

-Hyunjin?

-Czego?- powiedział wreszcie na mnie patrząc.

-Po pierwsze co ci zrobiłam ,że jesteś dla mnie nie miły?- spytałam podchodząc bliżej.

-Nie lubię nowych okej?- odpowiedział kończąc palić i wyrzucił peta na ziemie , a następnie po nim depcząc.

-Ty chyba nikogo nie lubisz- prychnęłam bardziej do siebie.- A po drugie to co wtedy mówiliście na próbie jak Hobi poszedł to prawda?- zadałam kolejne pytanie lecz przez chwilę wydawało mi się ono głupie.

-A jak myślisz?- zaśmiał się.- Pewnie że prawda jak powiedziała Momo sama się dowiesz za niedługo ,bo ona tak rzadko nie przychodzi- powiedział odwracając się w moją stronę.

-I naprawdę za każdym razem nie wiecie o co chodzi?- zadawałam więcej pytań ,ale no kto pyta nie błądzi.

-Tak serio sorry ale muszę iść nara- powiedział i odszedł.

Stałam przez chwilę myśleć za słowami Hyunjina. Gdy uderzyła we mnie fala zimna zdecydowałam ,że będę szła do domu i tak też zrobiłam.







______________

Hej? Czyżby to wasza ulubiona autorka? a nie to tylko ja

takie pytanie ,ktoś to jeszcze czyta?

Tak wiem nie było mnie długo ale byłam na wakacjach i wena mi uciekła postaram się to nadrobić

jeszcze raz przepraszam





Closed eyes || J.hsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz