Zakażenie

88 8 82
                                    

Kreator: Siemka, szmaty! Witamy znowu w Killing Show! Jesteśmy po wywiadzie oraz wszystkim innym! Ostatnio padła nam pani Bouviere, za zabójstwo Lulu! Pogratulujmy im!

Lulu: Yay... *depresyjne to "yay"*

Lily: ...

Kreator: No i teraz, znowu trochę podręczymy naszych kochanych zawodników, by się nikt z nas nie nudził!

FunPolishFox: Poza tym, przez ciebie Kreator, unicornpiza musi łazić w stroju cheerliderki...

Kreator: No co? Sama się o to prosiła! Chciałem się przefarbować na różowo i niczego nie żałuję! I też nie żałuję przesłania Lily gorących nudesków Karola!

Lily: Ja nie chciałam tego zobaczyć... cholernie nie chciałam...

FunPolishFox: Dziwię się, że nikt cię jeszcze nie dopadł...

Kreator: Bo mam immunitet! Nikt mnie nie zaatakuje, REEEEEEEEEEE! I to nie ten sam, co w pierwszej edycji!

FunPolishFox: No tak, racja... bo parę osób off-screen już dostało wpierdziel od pewnej osoby...

Kreator: Zapraszamy do kolejnego odcinka: "Jak Kreator robi ten program zajebisty!".

FunPolishFox: Po prostu zapraszamy do odcinka...

***

Kolejny dzień na wyspie zaczął się już dawno. I dzisiaj wydarzyło się coś nowego. Otóż sama wyspa wygląda na jakby mniejszą, a do tego obok niej pojawiła się dodatkowa wysepka, połączona z ich obecną wyspą mostem. Znów jest w niej jakiś mały lasek, a także kolejny mały domek, który obecnie parę osób przeszukuje, w celu znalezienie czegoś interesującego. Przynajmniej, póki Kreator się nie odezwie i nie zepsuje im dnia. Zatem, aż piątka osób wybrała się zobaczyć nowe miejsce.

— Narzędzia ogrodnicze...?— mówi do siebie Toby, wyciągając sekator do przycinania gałęzi.— Po co nam to?

— Chyba Kreator liczy na jakieś efektowne morderstwo...—  uznaje Kate, przeglądające pudełko pełne magazynków do flary.— Raczej nie chce, byśmy rozwinęli pasję do ogrodnictwa...

Tak, na nowej wyspie, została umieszczona szopa pełna narzędzi ogrodniczych, a także kilku dodatkowych rzeczy, w tym też flary, jakiś chemicznych środków na owady i szczury i innych dziwactw. Też są jakieś książki o ogrodnictwie i mieszaniu chemikaliów ze sobą.

— Zach, coś jeszcze znalazłeś?— pyta się Chaser Gibsona, który smętnie ogląda skrzynkę z mniejszymi narzędziami. Nie reaguje na jej pytanie, więc ta go lekko szturcha.— Zachary, słyszysz mnie?

— C... jasne, że tak!— odpowiada jej po chwili namysłu chłopak, z irytacją w głosie.— Po prostu... zamyśliłem się... i nic ciekawego nie ma tu...

I zaraz po tym, nim ktoś zada kolejne pytania, wychodzi napięcie z szopy. Wszyscy odprowadzają go wzrokiem, nieco zaskoczeni niektórzy jego reakcją.

— Nie no... on aż tak przeżył śmierć Lily...?— dziwi się Hydes.— Znaczy, widziałam, że chyba mieli bliską relację... ale że tak...?

— A jak ty i Toby reagowaliście na śmierć Rouge?— przypomina im Elska, uważnie czytający jedną z książek. Nie słysząc odpowiedzi, uśmiecha się.— No właśnie...

— A gdzie jest ten twój kolega, Fox?— zmienia temat Rogers, odkładając sekator.— Czy już twoim kolegom nie jest?

— Po prostu dalej śpi, czy coś...— wyjaśnia blondyn, zamykając książkę i biorąc kolejną.— I przyznam, niezłe lektury. Może jednak ja sam bardziej zagłębię się w ogrodnictwo...

Killing Show 4- The Last EpisodeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz