Spojrzenie nieznajomego...

145 43 4
                                    

Czuje jak oczy tych wszystkich ludzi gapią się na mnie, a ja tylko błagam o zbawienny dzwonek na przerwę.... czy aż tak dużo chce?

— Dziecko, czy ty się uczyłaś?
— Jasne Proszę Pani.

Czuje jak spojrzenie mojej nauczycielki spływa po mnie od góry do dołu.... To było jedno z jej spojrzeń o nazwie: ,,Zaraz wstawię ci jedynkę"
Jak na zawołanie rozległ się mój zbawienny dzwonek na który tyle czekałam.

~~ Przedzierałam się przez tłum dzikich zwierząt, by tylko dostać się do drzwi wyjściowych szkoły i jak najszybciej zacząć wakacje.

Już prawie byłam przy wyjściu, sprawdzając wiadomość od mojego przyjaciela gdy nagle OCZYWIŚCIE musiałam na kogoś wpaść. Normalnie jak w love story po którym chłopak zaprasza dziewczynę na randkę.

— Uważaj jak chodzisz!!!
— Sory, spieszę się, jestem umówiona.

Jego oczy były tak pociągające, że zaczęłam się rumienić...

Szybko go wyminęłam, i za 30 min leżałam już w swoim pokoju na łóżku. Oczywiście moją ciszę przerwało powiadomienie że za 2 godz jestem umówiona na spotkanie z moim przyjacielem - Adamem. Ta, ustawiam sobie powiadomienia o spotkaniach, to już nie moja wina że mam sklerozę. Właśnie miałam zamiar ogarnąć trochę w pokoju gdy dostałam wiadomość od mojej przyjaciółki.

Sophie: Maddie!! Nie mogę uwierzyć, że oficjalnie mamy wakacje!

Ja: Ta...
Ja: Ja też
Ja: mega się czesze hah <3

Sophie: chcesz się dzisiaj spotkać?

Ja: Sory, jestem umówiona...

Sophie: Z kim?

Ja: Z Adamem.

Sophie: On jest ważniejszy niż ja?!
Sophie: FOCH!

,,Dwoje na jedną&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz