Wielki Młyn

61 28 3
                                    

~ Maddie ~

Ani ja, ani Sophie nie wiedziałyśmy, gdzie zabiera nas Adam. Była to jedna z jego tajemniczych niespodzianek. Przez całą drogę jedynie śmiał się jak małe dziecko i to jeszcze tak głośno, że nam też zachciało się śmiać.

~ Na miejscu ~

Nigdy bym się nie skapnęła, że Adam zabierze nas do WESOŁEGO MIASTECZKA. Wszędzie, gdzie tylko nie spojrzałam było tyle atrakcji, że zaczęło mi się kręcić w głowie.

— Moje drogie Panie! Przedstawiam wam Wesołe Miasteczko! Oklaski proszę!
Wykrzyczał jak małe dziecko Adam.

Jego pomysł bardzo mi się podobał. Gdzie zabawimy się lepiej niż w wesołym miasteczku, co?

— Gdzie najpierw?
Spytałam.
— Nie wiem. Możemy zacząć od czego mniej szalonego.
— Hmn...
Gdy Adam wraz ze mną rozmyślaliśmy o tym gdzie najpierw pójść nikt nie zauważył gdzie zniknęła Sophie...

— Sophie! Gdzie idziesz?
Spojrzałam na nią zdezorientowana.
— Ja... Mam lęk wysokości....
Przyznała się Sophie.
— Słuchaj nie musimy iść na nic wysokiego jeśli nie chcesz.
Dodałam, a w oczach Adama widziałam podburzanie.
— Nie! Nie psujcie sobie zabawy. Pójdę z wami.
Po tych słowach wybraliśmy się wszyscy na najlepszą z atrakcji - WIELKI MŁYN

— Sophia?
Spojrzałam wraz z Adamem pytająco na przyjaciółkę kręcąc się na młynie. Dziewczyna nic nie odpowiedziała, a po chwili straciła przytomność...

,,Dwoje na jedną"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz