wróciła

67 11 1
                                    

Wróciła.

Zapukała do moich drzwi ubrana w płaszcz ze smutku, bólu i poczucia winy.

Nie chciałam otwierać.

Walczyłam ze sobą, by nie otwierać.

Przeszłam się po domu kilka razy, jednak ona wciąż tam była. Niewzruszona. Czekała na mnie z uśmiechem na popękanych wargach.

Nie chciałam otwierać.

Robiłam wszystko, by nie otwierać.

Powiedziała te same kłamstwa, obiecała te same rzeczy.

Otworzyłam.

Uwierzyłam.

Patrzyła na mnie pustym wzrokiem. Zdjęła z siebie płaszcz, odwróciła się. I odeszła.

Patrzyłam na płaszcz.

Nie chciałam.

Robiłam wszystko.

Walczyłam.

Poddałam się. 

Tonący statekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz