Dla @NinjaskaHiza
Tsunami Jousuke= Hurley Kane
[T/i] twoje imię
[K/w] kolor włosów
[K/o] kolor oczu_______
Otworzyłaś oczy i rozejrzałaś się po pokoju. Promienie wpadające przez okno, oświetlały całe pomieszczenie. Wstałaś z łóżka i podeszłaś do szafy. Wyjęłaś z niej biały, luźny crop top i czarną, jeansową spódnicę. Ubrałaś się i uczesałaś. Zeszłaś na dół, gdzie siedziała twoja mama-Dzień dobry mamo- przywitałaś się się z czytającą gazetę kobietą
-Cześć kochanie, zrobiłam ci śniadanie- rymy na poziomie. Rozejrzałaś się i faktycznie, na talerzu leżał omlet
-Dzięki- uśmiechnęłaś się i zabrałaś za jedzenie. Gdy skończyłaś zebrałaś się do wyjścia. Pożegnałaś się z mamą. Szłaś w kierunku plaży. Był dzisiaj bardzo ciepły, wakacyjny dzień, więc chciałaś się zrelaksować. Weszłaś na ogromny plac pełen piachu i wody. Ruszyłaś do przebieralni, gdzie przebrałaś się. Poszłaś gdzieś na ubocze i rozłożyłaś swoje rzeczy. Położyłaś się na ręczniku i się zrelaksowałś, jednak nie trwało to długo bo zachciało ci się pić. Wstałaś z ręcznika i ruszyłaś do pobliskiej budki z lodami i zimnymi napojami.
-Poproszę lemoniadę arbuzową- zamówiłam
-To będą 3 dolary- młoda kobieta uśmiechnęła się do mnie. Podałam jej pieniądze. Odwróciłam się i poczułam jak wpadam na coś i padam na ziemię. Spojrzałam tylko na lemoniadę i uśmiechnęłam się bo nic się jej nie stało.
-Hej, przepraszam nic ci nie jest?- odezwał się chłopak na oko w moim wieku
-Nie, wszystko ok- różowowłosy wystawił do mnie dłoń, którą chwyciłam- dzięki
-Jestem Hurley- przedstawił się
-[T/i]- uśmiechnęłaś się życzliwie
-Umiesz surfować?- nowy kolega zadał pytanie
-No tak trochę- odpowiedziałam niepewnie przy czym wzruszyłam ramionami
-O to super! A masz ze sobą deskę?- Chłopak tryskał radoacią
-Nie wzięłam ale mogę wypożyczyć- wzięłam łyk lemoniady
-Byłoby mega- spojrzał na mnie oczami kota ze shreaka. I tym oto sposobem ruszyliscie do wypożyczalni desek.
-Poproszę tę- wskazałam na białą deskę z falą.
-Dobrze to za wypożyczenie będzie 535 jenów (czyli 19.99 zł)- wyjęłam pieniądze i podałam dla mężczyzny. Wzięłam swoją deskę po czym poszliśmy po rzeczy Hurleya. Po chwili oboje bylismy w wodzie swobodnie surfując. Nagle noga ześlizgnęła mi się z deski przez co doznałam spotkania trzeciego stopnia z wodą. Szybko się wynurzyła i usłyszałam śmiech różowowłosego.
-No i co cię tak bawi- naburmuszyłam się
-Idealnie widziałem moment twojego upadku- i po chwili znowu wybuchł śmiechem. Uniosłam brew i naskoczyłam na chłopaka tak żeby cały znalazł cię pod wodą.
-Ej!- zaczął się szarpać a ja się śmiałam
-Karma- usmiechnęłam się złośliwie
-Ja ci dam karma- zaczął ochlapywać mnie wodą. Wywołał właśnie wojnę. Mało brakowało a oglądalibyśmy się tymi deskami. Śmialiśmy się tam głośno że większość ludzi zwracała na nas uwagę.
-Słuchaj ja muszę już wracać- spojrzałam na zegarek.
-Chociaż daj mi swój numer telefonu- szturchnął mnie w ramię
-A tak, jasne- podyktowała mu swój numer, po czym przytuliliśmy się do siebie i pożegnaliśmy
~Skip Time~
Wieczór 23:43Leżałam sobie na łóżku i szykowałam się do snu. Już miałam odkładać telefon gdy nagle dostałam SMSa
Od: Numer nieznany
Słodkich snów kochana😘~Hurley~*Zmieniono nazwę na Hurliś☺️*
Do: Hurliś☺️
Dobranoc❤️____________
Przepraszam za tak dugą nieobecność ale wena mi uciekła. Dziękuje też za 1k wyświetleń❤️ mam nadzieje ze one shot się podoba