Sentyment

281 61 15
                                    

Żart! Dzisiaj nie będzie fanowskich rzeczy jak wcześniej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Żart! Dzisiaj nie będzie fanowskich rzeczy jak wcześniej. Znaczy będą, ale takie specjalne.

Peter: Aha? To po co ja zrobiłem notatki o Czarnej Wdowie!

Bo jesteś idiotą! *na stronie* Miałam być miła... A więc, Peter!

Peter: Tak?

Wiem, że na co dzień jestem wredna, ale naprawdę cię lubię! Tak więc... Wszystkiego najlepszego z okazji 18 urodzin!

Peter: *z łzą w oku* Pamiętałaś?

Tak, w końcu... Nie każdego dnia kończy się 18... Teraz jesteś dorosły i możesz zamieszkać, gdzie chcesz...

Peter: Na razie nigdzie się ruszam...

Pora na prezenty! Nie udało mi się zebrać pozostałości Avengers, ale chociaż ja ci coś dam!

Peter: No... Dziękuję.

Życzę ci, bycia jedynym prawdziwym Spider-Manem, byś został przywódcą Avengers i był... szczęśliwy z MJ. *Daje mu prezent*

Peter: *rozpakowuje* *tuli autorkę* Dzięki, Mi! Płyta AC/DC! 

Żebyś nie robił Tony'emu wstydu...

Peter: *powstrzymuje płacz* Naprawdę dziękuję.

*Pociąga nosem* To nie wszystko.

Peter: *patrzy dalej* Piżama a'la Obi-Wan Kenobi! *Śmiech*

Crashuje Kenobi'ego...

Peter: Wiem...

Mam jeszcze coś!

Przygotowałam taki sentymentalny spot!

(Wspomnienia z książki)

Książka powstała tydzień po rozpoczęciu wakacji.

Peter dołączył do komentowania 1 lipca i do teraz jeszcze się nie wyniósł.

Najpierw to ja się fochnęłam, spotem on. Prawie wyniósł się do jednej z czytelniczek.

Był porwany przez Loki'ego.

I demoralizowany przez Deadpoola.

Dokuczaliśmy sobie.

Peter: Raczej ty mi.

Spał na wycieraczce.

Ale teraz... Możesz wnieść się do pokoju obok.

Peter: Naprawdę?

Tak, o ile ojciec cię nie wywali.

Peter: Aha...

Żartuje!

Dobra, idziemy na przyczepę pooglądać gwiazdy...

Peter: *szok*

No co? To świetne.

Peter: Nic...

Ale najpierw... W Polsce możesz już pić i chodź osobiście tego nie popieram i jestem abstynętką to... Masz.*podaje mu szampana*

Peter: Razem. *Nalewa jej*

No wiem.

Peter: No wiem.

(Czy ktokolwiek pamięta "no wiem")

Czekaj... Wy też wypijcie! Ja wam pozwalam.

Wszystko Czego Marvel Zapragnie vol. 2, czyli jeszcze więcej głupotyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz