-Hej Liam?- Mason łapie za rękaw kurtki swojego przyjaciela.
-Tak?- Dunbar unosi brew stojąc na parkingu wśród uczniowskich samochodów.
-Chciałem tylko zapytać...- czarnoskóry chłopak drapie sie po brodzie.- Czy u ciebie wszystko dobrze? Ostatnio jesteś jakiś cichy.
-Oh, tak tak...- beta usiadł na murku i zamknął na chwilę oczy.- Po prostu Hayden ostatnio mnie trochę osacza..i czuję się nie swój..
-Kiedyś spędzaliście dość dużo czasu razem..może musi sie przestawić na zmiany...- Mason wzdycha i siada również na murku.- Słuchaj..może to coś związanego z Theo?
-Theo? Co? Dlaczego?- Dunbar wywraca oczami.- O co wam wszystkim z nim chodzi?
-Liam, znam Cię od dziecka. Widzę jak coś ukrywasz.- tym razem to chłopak marszczy brwi.
-Nic nie ukrywam! Dlaczego tak myślisz?!- beta zaciska dlonie w pięści i przygryza wargę.
-Hmmm...no cóż, pomyślmy!- czarnoskóry chłopak wstaje.- Może dlatego, że ty i Raeken od jakiś 2 miesięcy zachowujecie sie jak para!
-Para? Co ty w ogóle wygadujesz Mason.- beta obserwuje przyjaciela.- Nie jesteśmy w żadnym związku, czemu nie umiecie tego zrozumieć.
-Wy dosłownie zachowujecie sie czasami gorzej niż ja i Corey!- przyjaciel kręci głową.
-Nie jesteśmy parą! Przecież ja się z nim w życiu nie całowałem! Ani nie chodzimy za ręce!- Dunbar zaczyna wyliczać.
-Ale robicie inne rzeczy, które was zdradzają. Dobra, muszę lecieć. Jak będziesz chciał w końcu szczerze pogadać to dzwoń.- Może w tym momencie, w którym Liam obserwuje jak jego najlepszy przyjaciel idzie do swojego samochodu, coś w jego umyśle kliknęło.
CZYTASZ
maybe one day they will open their eyes
Fanfictionkilka chwil, podczas których znajomi Theo i Liama pierwsi zauważają miłość między nimi. kontynuowane po 6 sezonie