━━━ Rozdział 8 ━

1K 53 20
                                    

Ostatni dzień waszych meczów treningowych. Karasuno tak jak i reszta szkół, miało wrócić do siebie, a po 2 tygodniach znowu spotkać. Tym razem reszta obozu będzie miała miejsce w liceum Shinzen.

~~~
~~
~

Zbudziły cię promienie słońca, dostające się do pokoju dziewczyn.
Usiadłaś na materacu, przetarłaś zaspane oczy i rozejrzałaś się po pomieszczeniu. Twoje towarzyszki jeszcze smacznie spały. Sięgnęłaś po telefon, leżący obok oraz sprawdziłaś godzinę. *6:30*

Zostało jeszcze pół godziny do całkowitej pobutki. Obok ciebie na swoim materacu spała Sachiko, pochrapując i marudząc coś pod nosem. Nie mogłaś powstrzymać się od śmiechu.
Wstałaś i ułożyłaś swoją pościel, po czym wyciągnęłaś czyste ubrania z torby i wyszłaś z pokoju. Leniwie udałaś się do damskiej łazienki.

Skręcając w następny korytarz wpadłaś na któregoś z chłopaków, uderzając w jego klatkę piersiową.

– Gdzie tak kopytkujesz przepiękna gazelo?– Złapał cię i uśmiechnął tym swoim cholernym uśmieszkiem, patrząc na twą osobę z góry.

– Do łazienki Kuroo-san...–Zarumieniłaś się, gdy poczułaś jego dotyk. Popatrzył na ciebie od góry do dołu i zacmokał.

– Wiesz (t.i), na taką kobietę jak ty czekałem całe życie. Gdzie byłaś?– Przybliżył się bliżej do ciebie.

– Tam, gdzie będę przez całą resztę twojego życia.– Udałaś, że się zastanawiasz.– Wyłącznie w twoich marzeniach!–Uśmiechnęłaś się szeroko i pstryknęłaś chłopaka palcem w czoło.

–Ale marzenia sie spełniają.– Poruszył śmiesznie brwiami, a ty cicho się zaśmiałaś, nie odpowiadając. Minęłaś chłopaka, jednak Tetsurou dotrzymał ci kroku.

– O czym marzysz (t.i)-chan?

– Tak naprawde moje marzenia już się spełniły. Chciałam mieć dobrych przyjaciół i odnaleźć się we własnym gronie i tak Kuroo najwidoczniej marzenia się spełniają.– Powiedziałaś jakże spokojnie.

– Nie wiedziałem, że przyczynie się do spełnienia czyichś marzeń bo....przyjaźnimy się prawda?– Pokiwałaś głową, a on zrobił coś czego się nie spodziewałaś. Przytulił cię. Na początku byłaś zszokowana, a po chwili wtuliłaś się w jego ramiona.

– (t.i), ciesze się, że cię poznałem.– Szepnął ci do ucha, wprawiając o gęsią skórkę.

– Dziękuje że jesteś.– Powiedzieliście w tym samym momencie. Zachichotaliście i odeszliście w swoje strony.

Podczas porannych czynności w toalecie rozmyślałaś o kapitanie z dziką czupruną.

"To naprawde dobry chłopak i przyjaciel, lecz czasami ma teksty na poziomie przedszkolaka."– Umyłaś twarz wodą.

"Ale również jest bardzo miły i śmieszny, oraz przystojny..."– Wytarłaś ręcznikiem swoją mokrą buzię i delikatne rumieńce pojawiły się na twej twarzy.

"Nie, stop. O czym ja w ogóle myślę!"– Oparłaś się rękami o umywalkę, patrząc na swoje odbicie w lustrze.

" Zdecydowanie za dużo czasu spędzam z Kuroo..."– Westchnęłaś.

~~~~~~
~~~
~~
~

Pierwszy mecz rozegra drużyna Nekomy razem z  Karasuno. To będzie ich 3 wspólny set.
Natomiast poprzedniego dnia pozostałe 2 sety wygrały koty.
Czułaś, że dzisiejszy mecz równiesz wygra nasza szkoła.
Szybkie zagrania Hinaty i Kageyamy są naprawdę dobre i skuteczne do zdobycia punktów, jednakże łatwo jest się dostosować do tego. Na chwilę obecną nietrudno to przewidzieć oraz zablokować, chodź na początku wydawało się to nie możliwe.

KOTY ŁĄCZĄ LUDZI; kuroo tetsurō ˣ ʳᵉᵃᵈᵉʳ「 ✔ 」 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz