Szłam asfaltową drogą, po bokach miałam drzewa, na oko jakieś dęby, brzozy i jakieś kasztanowce. Razem z moją znajomą byłam na drinku, po którejś godzinie na imprezie podeszła do mnie już nieźle pijana i powiedziała, że podwiezie mnie jakiś chłopak, którego już imienia nie pamiętam. Oczywiście mnie odwiózł, ale w przeciwną stronę niż powinien. Zrobił to celowo, nawet mi o tym powiedział prosto w twarz kiedy wypychał mnie z auta. Idę już dobrą godzinę, a droga ani trochę się nie zmieniła.
Jak tylko wrócę do domu, to będę leżeć przez cały tydzień w łóżku udając, że jestem chora.
- Spokojnie Narashi, masz osiemnaście lat, chodzisz do trzeciej liceum i masz przed sobą długą przyszłość. - uspokajałam się duchowo. Nie czułam się komfortowo w zaistniałeł sytuacji. Rozglądnęłam się dookoła i spojrzałam na tabliczkę przed sobą: "Fray Falls wita!". Jeszcze długa droga przede mną. Mogłabym poprosic kogoś o użyczenie telefonu, jednak jest pierwsza w nocy i to miasteczko jest strasznie nie ufne. Nie ma szans nawet na pomocną dłoń. W tym mieście jest masakra.
《Godzinę później; 2:00》
Prawie wyszłam z miasta, gdy na drodze wyszedł barczysty facet, widziałam jedynie jego sylwetkę, w końcu oświetlał go tylko księżyc. Nie dawał zbyt dużo światła, ale na szczęście na tyle, abym mogła w ogóle go dostrzec.
- Co robi takie piękne kurwiątko o tak późnej porze? Nie sądzisz, że powinnaś spać już w swoim łóżku? - odparł. Przystanęłam patrząc się na jego osobę, próbowałam w oczy, ale nie wiem czy trafiłam na czoło, czy faktycznie w oczy. Uśmiechnęłam się mając nadzieję iż go tym zdezorientuję.
- Właśnie idę do mojego łóżka. - odpowiedziałam grzecznym głosem nie chcąc go rozjuszyć. Mijając go poczułam woń alkoholu, ktoś tu miał miły wieczór z whisky. Złapał mnie za ramię i zbliżył się do boku mojej głowy.
- To może wybiorę się z Tobą, abyś nie czuła się samotna? - wyszeptał, po czym przygryzł mi płatek ucha. Wzdrygnęłam się na myśl, że chce wejść do mojego łóżka. Kto by pomyślał, że zwykły wypad ze znajomymi przerodzi się w taki koszmar? Ciekawy z niego typ, jednak znienawidzony przeze mnie.
¤Autor¤
03.03.2021.
Poprawiona wersja lekko realistyczniej zrobiona. Bynajmniej mam taką nadzieję, chciałabym wydłużyć ten prolog, jednak musiałam bym poprawiać dosłownie całą książkę, więc prolog sobie niech tak zostanie.
Miłego dnia!
CZYTASZ
Forgotten truth | JeffTheKiller | +18
FanfictionSeryjny morderca znów atakuje. Kolejną, już dwudziestą ofiarą, była Kateline P., znaleziono ją, w jej sypialni. Ciało kobiety zostało zmasakrowane, a jej brzuch został rozszarpany. Na twarzy widnieje słynny ,,wieczny uśmiech". Jedyne co udało nam si...