Wielka Gra

2.2K 94 1
                                    

I thought I saw the devil...
This morning
Looking in the mirror, drop of rum on my tongue
With the warning
To help me see myself clearer
I never meant to start a fire
I never meant to make you bleed
I'll be a better man today

I'll be good, I'll be good
And I'll love the world, like I should
Yeah, I'll be good, I'll be good
For all of the time
That I never could

My past has tasted bitter
For years now
So I wield an iron fist
Grace is just weakness
Or so I've been told
I've been cold, I've been merciless
But the blood on my hands scares me to death...
Maybe I'm waking up today

I'll be good, I'll be good
And I'll love the world, like I should
I'll be good, I'll be good
I'll be good, I'll be good

For all of the light that I shut out
For all of the innocent things that I doubt
For all of the bruises I've caused and the tears...
For all of the things that I've done all these years!
And all
Yeah, for all of the sparks that I stomped out
For all of the perfect things that I doubt

I'll be good, I'll be good
And I'll love the world, like I should
Yeah, I'll be good, I'll be good
For all of the times
I never could, oh, oh-oh
Oh, oh
Oh, oh-oh
For all of the times I never could
All of the times I never could...

Jaymes Young - ,,I'll Be Good"

Wiedział, że igra ze śmiercią. Wiedział, że delikatnie zaburza czas i bieg losu, ale o to mu chodziło. Nie poszły w las nauki ojca. Miał szansę. To była jego chwila. Zamierzał wykorzystać ją do maksimum.


Zaklęcia z rodzin wielopokoleniowej arystokracji rodów czystej krwi mogą zaskoczyć. Przy odpowiednim, wieloletnim treningu nawet zadziałać. Tak stało się i tym razem.


Draco Malfoy cofnął się o 23 minuty. Tylko tyle wystarczyło, by z trzech zdrowych, młodych osób pozostawić zdychające wraki. Bez zmieniacza czasu to niezwykle trudne, niesamowicie niebezpieczne zajęcie oraz pełne mało przyjemnych konsekwencji, ale do 30 minut wciąż możliwe dla tak zdolnego czarodzieja. Stał roztrzęsiony nagłą niestabilnością jego osobistego czasu i zaburzeń, które znacząco wpłynęły na linearny, ślepy los. Tym razem trzeba mu pomóc. Trzeba jej pomóc. Ocalić Granger i resztę, aby zniszczyć horkruksy. Aby odzyskać wolność, dom i zdrowie psychiczne, które po tylu mordach przypominało jeden z najbardziej paskudnych i pokręconych przypadków w całym Świętym Mungu.


Stał na schodach i już słyszał słowa matki. Głęboki wdech na rozluźnienie i działamy. Światła, kamera, akcja! Jak to mówią w mugolskich filmach! Jednak tu nie da się powtórzyć nagrywanej sceny jeszcze raz. Wszystko postawił na jedną kartę, ale jeżeli się uda to bez cienia wątpliwości powie wielkie: Było warto!


Czarny garnitur doskonale na nim leżał, włosy dobrze poprawione, a lekki uśmiech sfinksa nie schodził mu z ust, nawet kiedy zobaczył schwytanych więźniów.


Mówią, że złapali Pottera - usłyszał głos matki. - Draco, pozwól tutaj - już miał podejść do wskazanego więźnia, kiedy spojrzał na Hermionę jak na starą znajomą i przyjaznym głosem powiedział. - Hej! My się chyba znamy? - gryfonce zaschło w ustach ,i szerzej otarła oczy ze zdumienia gdy wygłosił. - Chodziłaś do Hogwartu rok wyżej, prawda? - podszedł do niej i z wielkim skupieniem użył legimencji. - Ravenclaw? Penelopa... yyy... jak to szło? Water?

Odnajdź w sobie odwagę!  [DRAMIONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz