Przyjaciele..

12.

Jak już siedzieliśmy i czekaliśmy aż film się zacznie zapytałam chłopaka co to będzie za film.W odpowiedzi dostałam buziaka w usta,a potem wyszeptane i ucho niespodzianka.Uśmiechnęłam się i złapaliśmy się z Alexem za dłonie czekając na początek filmu.Reklamy się skończyły i na ekranie pojawił się napis"Bezpieczna przystań".

Po prawie 2 godzinach filmu opuściliśmy salę kinową.Gdy byliśmy już z powrotem na 3 piętrze podziękowałam Alexowi za mile spędzony czas,a w tedy chłopak powiedział,że to nie koniec niespodzianek.Spojrzałam na niego ze zdziwieniem.On się tylko uśmiechnął i zaczął prowadzić do wyjścia.Gdy byliśmy na zewnątrz zapytałam go co jeszcze planuje a on tylko się uśmiechnął.Szliśmy chodnikiem gdy nagle chłopak skręcił w stronę małego potoku który płynął sobie z boku.Nagłe zobaczyłam duże drzewo o pod nim było pozaświecane światełka.Wyglądało to cudownie ponieważ było już trochę ciemno bo była już 20:30 około.Gdy doszliśmy na miejsce zobaczyłam rozłożony koc na nim była przygotowana kolacja,a wszystko oświetlone było świecami.Jak to zobaczyłam to zaniemówiłam jedynie co byłam w stanie zrobić to objąć chłopaka i go pocałować.Po krótkiej chwili wyszeptałam dziękuję.I zapytałam:Jak ty to przygotowałeś kiedy?Alex się uśmiechnął i powiedział,że pomogło mu 2 kolegów Jacob i Edy. To gdzie oni teraz są?-zapytałam.Odwróć się skarbie.Gdy się odwróciłam stało za mną 2 chłopaków którzy uśmiechali się od ucha do ucha.Alex podszedł i pozbijał z nimi piątki i podziękował im. Porzegnaliśmy się z nimi a chłopaki powiedziały będziemy tu koło 22:30.Alex kiwnął głową a oni odeszli.Usiedliśmy na kocu,a ja nadal byłam w szoku.Aż milczenie przerwał Alex i jak podoba się niespodzianka? Taak! Jesteś najlepszym chłopakiem jakiego miałam.                                                        Chłopak się uśmiechnął i powiedział: a ty jesteś najwspanialszą dziewczyną kocham cie i nie chcę cie już nigdy stracić.                                                                                                                                                   Ja ciebie tez kocham kochanie.-odpowiedziałam.                                                                                                 Alex nalał nam wina do kieliszków.Po czym powiedział:za ten wspaniały wieczór z moją kochaną dziewczyną.I oboje się napiliśmy.                                                                                                                                  Kiedy ty to wszystko zaplanowałeś?-zapytałam gdy już jedliśmy i piliśmy wino.                                     Alex spojrzał na mnie i powiedział:Tak naprawdę planowałem to już od dłuższego czasu ale się bałem.Bo tak naprawdę to miało być na samym początku i tu planowałem spytać cię o chodzenie,ale się bałem,że odmówisz dlatego pierw zapytałem a dopiero teraz to wszystko.Gdy to powiedział spojrzał w dół.Złapałam go za rękę i powiedziałam bardzo ci dziękuję za ten wspaniały wieczór za to wszystko ale wiesz dobrze że nie musiałeś.Jesteś bardzo kochany. Po tych słowach przytuliliśmy się do siebie.Potem siedzieliśmy wtuleni patrząc w niebo i rozmawiając.Usłyszeliśmy głosy więc spojrzeliśmy w tamtą stronę a tam szedł Jacob i Edy. Zbierajcie się już do domu my to posprzątamy.Alex zbił z nimi piątkę ja ich przytuliłam i poszliśmy.Chłopak zadzwonił po taksówkę bo była już 23:10.