Rozdział jest napisany pod groźbami x_Oliwka oraz możliwe że przed ostatni rozdział
Zapraszam
P.O.V Szymon
Miałem racje, to koniec, jedynie co poczułem to ukłucie a potem ciemność...Iga z pomocą Dawida wyniosła mnie z pomieszczenia i wsadzili do auta....
P.O.V Asia
Iga strzykła coś Szymonowi potem za pomocą Dawida go nie wynieśli...nie wiem gdzie i nie wiem co się ze mną stanie, bałam się bardzo sie bałam...
Po paru minutach do piwnicy przyszedł Dawid z miną pedofila, podszedł do mnie wolnym krokiem, przykucnął i przejechał opuszkami palców po moim policzku, płakałam i przez to nic nie mogłam wydobyć z siebie, żadnego dźwięku kompletnie nic...niemal się obejrzałam zostałam....z-zgwałcona....po skończonych torturach Dawid zostawił mi ubrania a przed wyjściem podskoczył do mnie i powiedział
-Uwielbiam twoje jęki- zaśmiał się szyderczo- nie mogę się doczekać kolejnych zabaw z tobą-dodał.
Nic nie odpowiedziałam, nie wiem nawet ile płakałam, ubrałam się szybko i oparłam głowę o ścianę...
P.O.V Szymon
Nie wiem gdzie jestem...nie wiem co z Asią ona...ona została z tym Dawidem Boże to moja wina...
Leżałem na zimnej, betonowej podłodze resztkami sił ustawiłem się do pozycji siedzącej. Po paru minutach przyszła Iga ze swoim szyderczym uśmiechem
-Jak się czujesz kochanie?- zapytała z pogardą Iga
-Spierdalaj tyle ci powiem! - wypowiedziałem swoje zdanie takim tonem na jaki mi pozwalał stan.
-oj oj radzę być grzecznym, bo coś się może stać tej szmacie- wyciągła nóż, którym zaczęła się bawić.
-Nie pozwolę ci jej tak nazywać !- wstałem na nogi mimo bólu...
-Bo jeszcze coś mi zrobisz- uśmiechnęła się
-Gdzie jest Asia ?!- wykrzyczałem
-Po co mam ci mówić skoro i tak się nie uwolnisz ?- machała nożem.
Nic nie odpowiedziałam, po prostu opadłem z sił, nie wiedziałem co robić, jedynie co mi chodziło po głowie to, czy mojej Asi nic nie jest?, czy nic jej nie zrobili?, gdzie ona jest ? Mam tyle pytań, ale WKOŃCU kiedy Iga chciała wyjść rzuciłem się na nią i obezwładniłem ją. Znajdowałem się w jakimś starym magazynie ? Nie wiem co to było ale na stoliku leżała taśma, wiadomo co zrobiłem, zakleiłem ją i zaczęłam zadawać pytania
-Gdzie jest Asia, gadał kurva !!!- darłem się na nią
-Nic ci nie powiem- odpowiedziała
Zadawałem tak jeszcze pare razy, ale to było bez sensu ona jest nie ugięta. Przeszukałem jej kurtkę oraz kieszenie. MAM, znalazłem telefon odrazu zadzwoniłem na policję, mówiłem im żeby namierzyli telefon, z którego dzwonię itp. długo czekać nie musiałem, bo po jakiś 20 min byli moi koledzy z pracy mianowicie Zuza i Wojtek, zajęli się Igą a do mnie wyzwano karetkę choć im mówiłem, że nic mi nie jest i najważniejsza jest teraz Asia...i tak zrobili swoje. Kiedy karetka przyjechała chciała mnie zabrać do szpitala z czego się nie zgodziłem, bo musiałem jechać na komendę. Jak postanowiłem, tak zrobiłem (magicznym sposobem jest na komendzie- dop. autorki) siedziałem w pokoju przesłuchań, opowiedziałam wszystko Zuzię oraz Wojtkowi co pamietam, okazało się, że Iga wstrzyknęła mi tak zwaną pigułką gwałtu tylko, że w postaci strzykawki itp
-Namierzcie jej telefon, musi być włączony!- krzyknąłem do Kowal
-Uspokój się! Robimy co możemy, znajdziemy ją- widziałem, że Zuzka nie jest spokojna i również się bała o Aśkę, kto by nie był. Ludzie z komendy to jak by taka rodzina.
-Nie będę spokojny! On z nią został nie wiadomo co z nią zrobił !!- zaszkliły mi się oczy.
W pewnym momencie do pokoju wbiegł Wojtek, zdyszany ledwo łapał powietrze
-MAMY, ZNALEŹLI JĄ !!!- wydarł się Niedzwiecki
-GDZIE ONA JEST ?!- pytałem wychodząc z pokoju, nie wychodząc poprawka wybiegając z pokoju.
-W miejskim !- powiedział Wojtek.
-Proszę, zawieźcie mnie tam- błagałem ich, z czego oni popatrzyli na mnie jak na debila, przecież po to przyszedł Wojtek, żeby nas poinformować
Skip time >> w szpitalu
Podbiegłem do recepcji gdzie odrazu zapytałem o Asie
-Przepraszam gdzie leży Joanna Zatońska ?!!
-A pan kto ?-zapytała
-Jej chłopakiem- odpowiedziałem.
-Prosto korytarzem w prawo, sala 231
-Dziękuje ! - pobiegłem do sali wskazanej przez recepcjonistkę, Zuza i Wojtek poszli za mną, ale najpierw pozwolili mi z nią zobaczyć i porozmawiać.
-Asia ?- powiedziałem cicho. Mój skarb leżał na łóżku z zamkniętymi oczami przypietą do maszyn. Nagle Asia powoli otworzyła oczy.
-Szy-Szymon ?
-Tak się bałem-podbiegłem i odrazu złapałem ją za rękę
Do sali przyszedł lekarz, to co powiedział zszokowało mnie...
-Na szczęście skoczyło się to na kilku zadrapań oraz mam dla pani jeszcze jedną wiadomość...
-Jaką ?-zapytała Asia
Westchnął- Gratulacje! Jest pani w ciąży !
Zatkało mnie, a mina Asi mówiła sama za siebie, że jest bardziej zdziwiona niż ja
-Jest pan pewien ?-powiedziała po chwili Asia
-Tak w 100% teraz będzie musiała chodzić na kontrole do ginekologa oraz nie wolno pani się stresować no i oczywiście będzie pani odczuwała mdlenia gdzie będzie się kończyło na wymiotach-skierował się do wyjścia- przepraszam, ale muszę iść do innych pacjentów, dowidzenia
Ja ojcem ? Wyobrażacie sobie będzie mały lub mała Zielińska, o mój Boże
-Szymon ?- odezwała się Asia
- Tak ?
-Ja...obawiam się, że to nie jest twoje dziecko...
-ŻE, CO?! ZDRADZIŁAŚ MNIE ?!!
-SKORO ZDRADĘ NAZYWASZ GWAŁTEM !
-C-Co ?
-ZOSTAŁAM ZGWALCONA !
-Czemu mi nie powiedziałaś odrazu ? Przepraszam, nie powinienem, kochanie przepraszam...-posmutniałem
-Zostawisz mnie ? Z powodu, że to nie jest twoje dziecko ?
-Nigdy, za bardzo cię kocham, zrobimy testy jeśli się okaże, że to nie moje i tak będę je traktować jak swoje-pocałowałem ją w czoło
- kocham cię- uśmiechnęła się Asia
-Ja was też- pogłaskałem ją po głowie
Asia po godzinie rozmowy zasnęła, powiedziałem Kowal i Niedzieckiemu by przyjechali jutro do Asi, żeby ta złożyła zeznania itp
A ja ? Cieszę się, że z moją ukochaną będziemy mieć dziecko, że Asi nic się nie stało no oprócz tego gwałtu...Na tym koniec przed ostatniego rozdziału, jak pisałam zostałam zmuszona przez x_Oliwka i za podesłania mi pomysłu 🖤🖤