P.O.V Asia
Obudziłam się wtulony w Szymka. Mogliśmy sobie na to pozwolić, ponieważ mieliśmy dzisiaj nockę, szczerze mówiąc nie zbyt je lubię, a Szymon wręcz przeciwnie, lubi je. Chciałam odruchowo sprawdzić która godzina, ale uniemożliwiło mi to, ponieważ Szymon mnie obejmował tak że nie mogłam sięgnąć po telefon. Mówi się trudno. Szczerze mówiąc nie wiem kiedy znowu zasnęłam. (Wiem trochę się nie klei ale no cóż🤷🏼♀️)
P.O.V Szymon
Otworzyłem oczy i ku mojego widzenia Asia jeszcze spała, odruchowo wziąłem telefon z nocnej szafki, mieliśmy godzinę 10. Nie chciałem budzić Aśki, ale coś mi nie wyszło.
- Dzień dobry- przywitała uśmiechnięta Asia
-Witam moją księżniczkę- odwzajemniłem uśmiech- Jak się spało ?- zapytałem.
- Super, przy tobie jak zawsze dobrze- odpowiedziała Asia. Kurde mówiłem jak kocham uśmiech Asi ??
- Więc co sobie panienka życzy na śniadanie ?
-O nie mój drogi, ja robię śniadanie- powiedziała stanowczo, ale jednak się trochę śmiejąc (kurde ta wypowiedź nie ma sensu 🤦🏼♀️)
Asia poszłam zrobić śniadanie, a ja kierowałem się do łazienki by się ogarnąć. Kiedy wyszedłem z toalety zobaczyłem jak moje słoneczko robi śniadanie nucąc piosenkę i przy tym ruszając biodrami. Podeszlem do niej od tyłu przy tym ją obejmując w tali.
- Bosze(specjalnie tak napisałam, wiec prosze nie mówić ze nie znam orto😅)nie strasz mnie tak-powiedziała
- Ojej czyżby Asieńka się przestraszyła ?- kocham się z nią droczyć.
- Nie aż tak bardzo- pocałowała mnie w usta.
Skip time>>>
P.O.V Asia
Po zjedzeniu śniadanie poszliśmy na spacer, dłuuuuuugi spacer. Przynajmniej było zabawnie, nie obeszło się bez czułości, żartów i oczywiście śmiesznego poczucia humoru. Po powrocie musieliśmy się ogarnąć bo zaraz do pracy. Tak tez zrobiliśmy. Uszykowani pojechaliśmy autem Szymona na komendę. Była godz 18 a my patrolowaliśmy nocne ulice Wrocławia. Było spokojnie do póki...
-00 dla 07 zgłoś się- przerwał to nasz ukochany Jacek
-07 zgłaszam- odpowiedziałam dyżurnemu
- Wezwanie na ulice Jagodową 18/4, zakłócanie ciszy nocnej (typowe XD ale no cóż)
- Przyjęłam.
- Mogę się założyć, że będzie to jakaś „impreza"- powiedział Szymek
- Taaaa...też mogę się założyć- westchnęłam.
Pojechaliśmy pod wskazany adres, nie myliliśmy się, była to impreza gdzie alkohol lał sie strumieniami. Super.
Szymon pukał do drzwi. Pukanie zmieniła się w walenie aż wkońcu otworzyli nam drzwi dwa pijani mężczyźni, wiek ok. 19-20 lat.
- Tej Adam pa striptizer, dziewczyny będą w niebie- zaśmiał się do drugiego
- Młodszy Asp. Zieliński, Starszy posterunkowy Zatońska- przedstawił nas Szymon.
- Maciek zoba striptizerka tez jest- śmial się jeden z drugim- Cho zabawimy się- wyciągał ręce ten Maciek w moją stronę, Szymon szybko mnie zasłonił- Łapy precz od niej- powiedział trochę wkurwiony.
-Adam pa Romeo się znalazł- śmiali się tak, że jeden to wsunął się po ścianie tym siadając na podłodze.
Skiiiiip time
P.O.V Asia
Kiedy wkoncu zakończyliśmy naszą służbę Szymon znowu zaprosił mnie do siebie na nockę, zgodziłam się bo co miałam innego zrobić. Godzina na moim telefonie pokazuje 6, więc z Szymonem się ogarnęliśmy i poszliśmy nadrobić te godziny spędzone w pracy.
P.O.V Szymon
Obudziłem się około godziny 15, wiec żeby nie budzie mej księżniczki wymknąłem się do łazienki, żeby się ogarnąć. Po 10min zrobiłem dla Asi i dla mnie śniadanie. Poszłem do sypialni ze śniadaniem.
-Wstajemy- powiedziałem. Odłożyłem tace ze śniadaniem i postanowiłem, że obudzę ją łaskocząc po całym ciele. Jak postanowiłem tak zrobiłem Asia zaczęła się śmiać i krzycząc, żebym zostawił ją itp. Kiedy przestałem pocałowałem ją w usta i podałem jej tace ze śniadaniem. Dzisiaj mieliśmy wolne, wiec po śniadaniu z Asią poszliśmy na spacerek. Chodziliśmy po parku niedaleko bloku, a tam spotkaliśmy...A dla zachęty zrobię wam Polsata😂😂
Jesteście ciekawi kogo tam spotkają ? 😏