Na szczęście ojcu Szymonowi nic się nie stało, a jego syn wyszedł po 5 dniach ze szpitala. Julia została zatrzymana i skazana na 15 lat.
Tydzień później P.O.V Szymon
Wszystko się układa tak jak powinno. Julia siedzi w więzieniu, ojciec miewa się dobrze. Ja z Asią spodziewamy się za 9 miesięcy dziecka. Co by nie mogło pójść nie tak?
Właśnie siedzimy z wszystkimi w knajpce świętując to, że w końcu będziemy mieli dziecko. Wszyscy pili po piwie, drinkach, sokach, a w budynku leciała idealna muzyka do tego.
9 miesięcy później...
P.O.V Szymon
Czekając na szpitalnych krzesłach i myśl, że zaraz będę mógł mieć mojego syna lub córkę sprawia, że zaraz wybuchnę. Siedzi przy mnie mój ojciec oraz Asi wraz z Marcinem.
-Spokojnie, Asia jest silna-Poklepał moje ramie ojciec. Pan Franciszek był tak skupiony, że patrzył się tylko jeden punkt.
Nagle wyszła pielęgniarka. Wszyscy wstaliśmy oczekując od kobiety informacji
-Może pan zobaczyć córkę-Uśmiechnęła się do nas, po czym poszła. Spojrzałem się na nich i poszedłem. Asia odpoczywała, a w łóżeczku obok leżała nasza córka. Najpierw podszedłem do kobiety łapiąc ją za rękę, ona lekko się uśmiechnęła, po czym zamknęła oczy. Jest śpiąca nie dziwie się. Ja puściłem jej dłoń i podszedłem do mojej córeczki. Wygląda tak niewinnie.
-Nareszcie jesteśmy szczęśliwi-Powiedziałem cicho uśmiechając się do niej.
Hej hej, zmusiłam się, żeby to napisać. Wiem mało jak na to, ale nie miałam kompletnie żadnego pomysłu