• List I Tajemnica• /1\

23 2 0
                                    

Promienie słońca przedarły się do mojego pokoju. Postanowiłam ze dalej nie położę się spać ponieważ i tak nie zasnę więc to nie ma sensu. Wstałam, wzięłam swoje rzeczy aby się ubrać, i szlam w stronę łazienki z nadzieją ze mój brat jej nie zajął. Dzisiaj jednak tak nie było, weszłam do niej i ubrałam się. Założyłam czarne leginsy, białą zwykłą bluzkę na to niebieski pastelowy sweterek z trochę zbyt długimi rękawami. Wyszłam z łazienki i zeszłam na dół. Ze schodów jest widok na dzwi więc zauważyłam ze leży list, a mamy przecież dzisiaj dzień w którym nie powinny być dostarczane listy.
- Uhh dobra nieważne - Pomyślałam
Wzięłam list do ręki aby zobaczyć do kogo. Na liście widziało moje imię i nazwisko. Otworzyłam list i zaczęłam czytać. Początek był już dziwny, zacytuje
"Panno Michelle Water, uprzejmie informujemy , że została pani przyjęta do szkoły magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie"
Magia? Szkoła? Coś mi tutaj smierdzi i podejrzewam że mama mi wszytko wyjaśni. Tak więc do niej poszłam

- Mamo?
- Tak Skarbie?
- O co chodzi ze szkoła Magii Hogwart?

Mama na mnie spojrzała z lekkim zaskoczeniem i przerażeniem jednocześnie.

- Proszę wyjaśnij mi to
- Dobrze, Siadaj

Usiadłam przy stole jak mama mnie prosiła, a ona sama usiadła na przeciwko mnie. Zaczęła mi tłumaczyć że jestem czarownicą, że potrafię się posługiwać magią. Powiedziała mi również że tam poznała mojego ojca. Opowiadała mi również że są Czarodzieje dla ,których czystość krwi jest ważna. Tata był czysto krwisty, moja mama to mugolaczka ,a ja Jestem pół krwi tak jak moje rodzeństwo, Okazuje się ,że ta szkoła z internatem do której chodzi mój brat to właśnie Hogwart. Trafił do Ravenclaw. Opowiadała mi o domach, nauczycielach i innych takich.

- Nie mogę się Doczekać aż tam pojadę

- Nie pojedziesz tam!

- Dlaczego?!

-To jest niebezpieczne! Mogą tam chodzić dzieci śmierciożerców!

-Kogo?

- Śmierciożercy to słudzy czarodzieja który zginął ale wróci. Są niebezpieczni. I tak naprawdę twój ojciec nie został zamordowany, zabili go właśnie śmierciożercy.

-Mamoooo Proszeeee! Będę na siebie uważać! Obiecuję!

-Uhh No dobrze. Jutro twój brat zabierze cię na zakupy by kupić ci wszystko potrzebne do szkoły.

Skakałam że szczęścia, przytuliłam mame i dałam jej listę która została także wysłana, są na niej rzeczy które muszę kupić. Najbardziej nie mogę się doczekać różdżki. Reszta dnia minela mi na słuchaniu mojego brata jak jest teraz w Hogwarcie. Opowiadał mi o sporcie tam. Quidich. Ale chętnie bym zagrała! Mówił mi też o swoich przyjaciołach z domów ale nie ma Znajomego z Domu który bodajże nazywał się Slytherin. Jego Najlepszymi Kumplami z innego domu są Bliźniacy Wesley z Gryffindoru. Gdy zrobiło się już późno, poszłam do łazienki się umyć i ubrać w piżame. Po ogarnięciu się, weszłam do pokoju, ułożyłam się wygodnie na łóżku i odpłynęłam w Krainę Morfeusza.
____________________________________
Hej- Jak widać nowy rozdział!
Mam nadzieję że się wam spodoba!
Dzisiaj pojawi się jeszcze jeden lub dwa rozdziały, zobaczę czy mi się uda. Jak się uda to wstawię  dzisiaj może 3 rozdziały.

• Zamek Magii • Aria Water #1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz