፨ Lustro ፨ /8

8 1 0
                                    

Minęło dużo czasu od mojego pobytu w Skrzydle Szpitalnym.
Draco zaczął mnie ignorować i trochę dokuczać. No cóż takie życie. Na Święta postanowiłam zostać aby dotrzymać towarzystwa Harremu i Ronowi.
Plus te święta musiała bym spędzić u cioci za którą nie przepadam. Musimy poszukać coś o Nicolasie Flamelu przez ten czas w Hogwarcie będzie trudno ale damy radę.

- Idę już do dormitorium

- Dobra zobaczymy się w salonie
Ron był bardzo skupiony na graniu w szachy z Harrym ale to dobrze przynajmniej im się nie nudzi
Szłam powoli do Salonu wspólnego gdyż lubię chodzić jak jest cisza i spokój, jest wtedy taki tajemniczy nastrój. Nawet nie zorientowałam się kiedy na kogoś wpadłam. Na moje nieszczęście był to on

- Sorki zamyśliłam się i ciebie nie zauważyłam
Widziałam jego platynowy wzrok na sobie

- nic się nie stało
Podał mi rękę i pomógł wstać
- Następnym razem uważaj. Zostajesz na święta?

- Tak, Nie lubie zbytnio cioci do której moja rodzina jedzie i ciekawie będzie spędzić święta w Hogwarcie.

- No Dobrze, ja już lece bo się spóźnię na pociąg. Do zobaczenia po świętach.
I odszedł.
Dziwne to był pierwszy raz od dłuższego czasu kiedy był on dla mnie miły, może to przez święta. Nieważne kontynuowałam moją droge do Dormitorium. Postanowiłam się trochę ogarnąć i później czekałam na chłopaków. Gadaliśmy do późna po czym postanowiliśmy iść spać. Byłam sama w Dormitorium dla dziewczyn gdyż wszystkie wyjechały. Szybko zapadłam w kraine morfeusza.
Następnego dnia obudziły mnie krzyki Rona najpierw do Harrego a później do mnie. Szybko zeszłam do salonu wspólnego gryffindoru. Pod choinką było mnóstwo prezentów również dla mnie.
Mnóstwo słodyczy, Album ze zdjęciami  samorecznie ozdabiany przez moją siostrę... Było tam mnóstwo zdjęć ze mną, mamą, bratem i siostrą oraz z... Tatą. To najlepszy prezent jaki dostałam.

Harry wziął do ręki jeden tajemniczy prezent i zaczął czytać napis na karteczce. Po przeczytaniu odtworzył go i było to coś w stylu jakiegoś okrycia, kiedy owina się materiałem jego ciało zniknęło a głowa nadal była widzialna.

-  O jacie To normalnie peleryna niewidka
Walnął podekscytowany Ron.

- Jestem Niewidzialny?!

- Tak Harry! Już wiemy jak można się dostać do działu ksiąg zakazanych.
Odpowiedziałam na pytanie Harrego!

- Racja, pójdę sam.

- Zgoda!-
Wiedziałam że jak Harry poszedł by sam była by mniejsza szansa że go przyłapią.

Harry poszedł w nocy do biblioteki, a ja i Ron spaliśmy.
W pewnym momencie ktoś mnie obudził. Gdy otworzyłam oczy zauważyłam Harrego.

- Aria Wstawaj muszę tobie i Ronowi coś szybko pokazać! Idę go obudzić!
Wstałam, założyłam buty i wyszłam z Dormitorum. Po obudzeniu Rona szliśmy za Harrym. Zaprowadził nas do pomieszczenia w ,którym było tylko duże lustro. Harry pokazał mi i Ronowi miejsce gdzie mamy stanąć.

- Widzicie moich rodziców co nie?! Tu jest mo-

- To ja!
Krzyknął Ron
-  Jestem kapitanem drużyny, jestem najlepszy! Zdobyłem puchar quditcha! - kontynuował. - Harry.., To lustro pokazuje przyszłość czy jak?

- Nie Ron. Rodzice Harrego nie żyją, mój ojciec także... Możemy już wracać proszę...
Harry przytaknął i natychmiastowo wróciliśmy do Pokoju wspólnego. Ja momentalnie poszłam do siebie i położyłam się... Czułam jak kilka pojedyńczych łez spływa mi po polikach...w końcu po jakimś czasie zasnęłam.

< Rano >
Promienie słońca przegrały się do pokoju. Wstałam, poszłam do łazienki i ubrałam się w czarne rurki, białą bluzke oraz  granatowy dłuższy sweterek z trochę przydługimi rękawami.
Zeszłam do salonu a tam zastałam Harrego i Rona

Harry spojrzał w moją stronę
- Hej!

- O Hej Aria! Ja i Harry postanowiliśmy poczekać tutaj na ciebie żebyśmy razem poszli na śniadanie!

- Miło z Waszej Strony!

Razem poszliśmy na śniadanie, Ron oczywiście jadł jakby nie był karmiony przez miesiąc.

- Umm... Aria?

- Tak?

- Ty w Lustrze zobaczyłaś swojego Tatę tak?
Pokiwałam głową na potwierdzenie
- Wyglądałaś na przygnębioną...

- Tiaa... Bardzo byłam z nim zżyta... Ale nie martw sie bedzie dobrze..

- Skoro tak mówisz...

Fajnie mi się spędza z nimi czas. Jest zabawnie i nie nudze się.
Niestety nie udało sie znaleźć nic o Flamelu... Ogarniemy to jak Hermiona Wróci...

____________________________________
Witojcie!
Mam nadzieję że rozdział się spodobał!
Troche trwało napisanie go ale było warto, chociaż nie mam zbytnio talentu do pisania.. Jak będą jakieś błędy to przepraszam autokorekta robi swoje

Jutro będzie kolejny Rozdział! Nwm o której ale będzie UwU

Postaram się częściej wrzucać co kolwiek

Do następnego rozdziału $łoneczniczki wy moje 0w0 <3

• Zamek Magii • Aria Water #1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz