Rozdział 25

307 30 25
                                    

- Myślisz, że to dobry pomysł? - zapytała choloforma zaciskając mocniej dłonie na metalowej rączce. Dziewczyna zrobiła to samo i uśmiechnęła się pewna siebie.

- Absolutnie najlepszy.

Maszyna się obudziła i zaczęła delikatnie poruszać w przód i w tył wprawiając przy tym w zachwyt pasażerów, już po chwili muzyka rozbrzmiała w głośnikach, obraz zawirował, a powietrze rozbrzmiało dziesiątkami zadowolonych krzyków. Seeker spojrzał się kątem oka na wesołą buzię dziewczyny, która śmiała się i piszczała z każdym obrotem. Jemu się tutaj nie podobało tak jak jej. Kilka minut później wagonik się zatrzymał, a w tedy wszystko ucichło.

- To tak powinno być? - zapytał z niepokojem. Dziewczyna z czerwonymi policzkami zwróciła głowę w jego kierunku.

- Spokojnie, tak czasami robią w formie rozrywki - powiedziała cicho - Jak się boisz to możesz mnie złapać za rękę Screamy.

- Tsk - parsknął niby w gniewie jednak gdy maszyna drgnęła nieznacznie jego dłoń od razu splotła się z tą czarnowłosej, która uśmiechnęła się , a maszyna ponownie zaczęła wirować.

- Nigdy więcej nie wejdę z własnej woli na to... Coś - wskazał dłonią z obrzydzeniem w głosie.

- Rollercoaster skarbie - poklepała go po ramieniu pakując sobie kolejną porcję frytek do buzi.

- Nie ważne, dlaczego nie mogliśmy iść na to wielkie koło? Wygląda mniej niebezpiecznie - Alex spojrzała na diabelski młyn i ściągnęła brwi żując smażony przysmak.

- Żartujesz, to jest chyba najwolniejsza rzecz na całym festynie! Nie spodziewałam się po tobie, że wolisz takie nudy - przytuliła się do ramienia, ale zanim mech zdążył się odezwać znowu zawarła głos - Wiesz, że to urocze? A ja uwielbiam jak jesteś uroczy.

Starscream parsknął śmiechem i znienacka złapał ją by podnieść w górę w stylu panny młodej i ucałować ją w nos, policzek i na końcu w usta. Para ignorowała ludzi idących wokoło, niektórzy cmokali z dezaprobatą, małe dzieci wskazywały palcami i śmiały się wesoło, a niektórzy po prostu ich ignorowali.

- Odstaw mnie już głupolu - zaśmiała się i starała oswobodzić z uścisku śmiejąc się raz po raz.

- Jak sobie księżniczka życzy - postawił ją powoli na ziemi i w tamtym momencie ktoś delikatnie potrącił czasnowłosą ramieniem przy okazji wywalając się na ziemię. Z grzeczności przykucnęła chcąc pomóc.

- Nic panu nie jest? - zapytała. Mężczyzna uśmiechnął się przyjaźnie i wstał łapiąc młodą dorosłą za dłoń.

- Spokojnie, ten stary uraz czasem robi ze mnie wielką niezdarę - zaśmiał się ciepłym basem i strzepnął drobinki kurzu ze skórzanej kurtki. Alex uśmiechnęła się niezręcznie czując, że mężczyzna wciąż trzyma jej dłoń i coraz mocniej zaciska ją. Starscream jakby od razu wyczuł o co chodzi i obronnie położył rękę na jej ramieniu.

- Proszę uważać następnym razem - mężczyzna spojrzał na holoformę i od razu puścił dłoń czarnowłosej zainteresowany tatuażem seekera.

- Ciekawy wzór - mruknął - Do zobaczenia Alex - pomachał parze i zniknął w tłumie. Oboje przyglądali się odchodzącej czarnej kurtce i jednocześnie spojrzeli na siebie marszcząc brwi.

- Skąd on znał moje imię? - mruknęła do mężczyzny - Dziwny koleś.

- Uznajmy, że tego nie było. Chodźmy już na to koło - położył dłoń na jej talii i pociągnął w stronę atrakcji. Po chwili stanęli przed wagonikiem starając się do niego wejść tak by się nie wywalić. Za nimi weszła jakaś kolejna para.

Black and Blue // Transformers PrimeWhere stories live. Discover now