-Już cię nie kocham rozumiesz!?- powiedział biały kocur.
-Ale dlaczego? Co zrobiłam nie tak?-rządała wyjaśnień Ester.
-Po prostu! A teraz wybacz, idę poszukać ładniejszej kotki niż ty- kot odszedł, zostawiając ją samą.
Usiadła na pnie starego drzewa, po czym zaczęła płakać.
-Dlaczego ja?! Dlaczego zawsze ja?!?!
-Ester? Czemu płaczesz?-zza krzaków wyłoniła się Pusia.
-Byłaś tu cały czas?- powiedziała zapłakana kotka.
Pusia nie odpowiedziała. Ester po jej spojrzeniu zrozumiała, że odpowiedź brzmi tak. Pusia przytuliła swoją przyjaciółkę.
-Chodźmy już na trening.
-Ok.
Ester otarła łzy i poszła za Pusią.