Ja - Error gdzie jesteś ?
Error - W domku leże w łóżeczku i właśnie obudziłeś mnie idioto !
Ja - To lepiej dla ciebie wiesz za chwilę zaczną się lekcje
Error - ....Skąd wiesz że...nie ma mnie w szkole ?
Ja - Po prostu ciebie nie widzę chodzimy to tej samej szkoły...pomyśl logicznie
Error - Jest rano jeszcze mnie obudziłeś o takiej godzinie nie da się myśleć
Ja - ....Napisałbym coś mądrego ale nie wiem co
Error - Widzisz nawet ty nie myślisz .
Error - Idę się szykować bo za chwilę nie zdąże Pa !
Ja - Do usłyszenia !
Uśmiecham się lekko do telefonu
- Z KIM PISZESZ INK ? *Spytał szczęśliwy jak zawsze Blue prubują spojrzeć do mojego telefonu .
- Z nikim. Mówię to dość szybko i robię telefon za siebie .
- OJ NO INK NIE BĄDŹ TAKI TAJEMNICZY....POWIEDZ Z KIM TAK PISZESZ. Mówi Blue robiąc swoje słodkie oczka i jak tu się oprzeć ?
- Eh No dobrze. Chce już wyciągnąć rękę za pleców gdy nagle ktoś ją chwyta i wyrywa przedmiot który miałem przechwilą w ręce. Szybko się odwróciłem do tego kogoś i widzę Dreama.
- Dream ! Oddawaj to ! Krzyczę i prubuje wyrwać mu telefon jednak on cały czas ucieka od mojej ręki nie dając tego zrobić.
- Powiem że w taki sposób mu nie pomożesz. Mówi i chowa telefon do kieszeni
- Co masz na myśli Dream ? Pytam trochę zbulwersowany przecież to mój telefon
- Źle używasz zdań i słów za bardzo się na żucasz...nakładasz na niego swoje rację i nie słuchasz jego zdania. Jeśli tak dalej pujdzie nie pomożesz mu a pogorszysz sytuację . Mówi z wyszczością w głosie głupi Marzyciel .
- Nie musisz mnie nianczyć Dream ! Ja wiem co powinien robić. Mówię bardzo stanowczo w stronę Dreama.
- Wiesz co powinieneś robić ? Nie ośmieszaj mnie Ink nic nie wiesz . Wciąż mówi z pogardą jak również podkreślił słowo "nic" jagby chciał powiedzieć że po prostu jestem głupi.
- N-NIE KŁUCIE SIĘ CHŁOPAKI! I-INK NAPEWNO WIE J-JAK MU P-POMÓC ! Krzyczy nagle Blue z mojej lewej aż odskakuje bo wogule się tego nie spodziewałam.
- Pff! Jak chcecie to pogorszyć to proszę bardzo ja nie mam czasu na takie głupoty muszę jeszcze załatwić pewne sprawy w samorządzie . Zaczyna odchodzić i wyciąga telefon , żuca go za siebie nie zwracając uwagi czy złapie czy nie. Robię krok do przodu i łapie ledwo telefon. Patrzę jeszcze chwilę na niego po czym kieruje swój wzrok na Blue.
- Co on dzisiaj taki inny ? Pytam przechylając lekko głowę w bok .
- N-NIE WIEM...ALE SIĘ MARTWIE. Mówi bardzo smutno i patrzy się na mnie smutną miną .
- Dzisiaj z nim będę wracał więc się dowiem. Uśmiechnołem się do Blue
- CIESZĘ SIĘ. Przytula mnie i odchodzi. Uśmiecham się lekko , lubię widzieć Blue uśmiechniętego dodaje to energii o pozytywnego myślenia .P.o.v Error
Podkulam nogi pod samą szyję i chowam w nie swoją głowę. Wyglądam teraz jak kulka...mała bez sensowna kulka. Z moich oczu lecą łzy nie mogę ich zatrzymać chociaż mocno chce . Nie mogę wogule nic z tym zrobić . Nie którzy mówią że przed losem nie da się uciec , nie da się go zmienić dzięki niemu możemy iść dalej. To dlaczego ja tego nie mogę dostać ? Dlaczego dla mnie los musi być tak okrutny ? Czego ma mnie to nauczyć ?! Dlaczego świat mnie aż tak nienawidzi ? Chcę żebym umarł ?! Dlaczego ?!
- Dlaczego? Pytam się sam siebie cicho przez łzy lecące po moich policzkach. Nagle ktoś wchodzi i zaczyna iść w moją stronę. Robię głowę do góry i widzę Fresha kucającego przedemną.
- Yolo Bracki jadajta do szkółki. Mówi swoim obojętnym i zimnym głosem. Zaczynam się trochę uspokajać łzy nie lecą aż tak mocno jednak nadal lecą.
- Oh ...Bracki nie musisz się tak martwić
- Nie odzywaj się nie wiesz jak to jest ! Ty nie masz uczuć ! Wysyczałem do niego przez zęby połykając pojedynczą łzę spadającą po moich policzkach .
- Wiem taki się urodziłem Brocki. Patrzy się na mnie za pomocą okularów. - Dalej chodź . Wstaję i patrzy na mnie z góry. Wzdycha łzy przestają lecieć wstaję bez jego pomocy i wycieram resztki łez rękawem bluzy. Ubieram kaptur i wychodzę z pokoju trzaskając drzwiami. Ubieram plecak na plecy i bierze telefon oraz słuchawki . Wychodzę z domu i stoję. Włączam muzykę i wkładam słuchawki do uszu. Patrzę w niebo i mam tylko jedną myśl "Dlaczego los zgotował mi taką a nie inną drogę ? "Hamska i bez sensowna reklama bo pewnie nikt się nie zapiszę ale cóż zrobiłem nową książkę a mianowicie
Mam nadzieję że się spodoba Jeśli chcecie podzielić się z opinią to
Komentujcie
Gwiazdkujcie
Do zobaczenia w kolejnym rozdziale Bayo😘
CZYTASZ
Pozwól mi utonąć - Errink ( Książka w trakcie zmieniania )
SonstigesWszystko w środku książki