Budzę się i spoglądam na godzinę . Jeszcze mam dużo czasu. Wstaję i zaczynam się ubierać. Schodzę na dół do kuchni i jem śniadanie. Kończę szybko i wychodzę z domu i kieruje się w stronę szkoły.
Dzisiaj będę miał go wylosować . Pewnie idzie wybrać tak był w komunikacjie....nawet nikt nie zna jego imienia niektórzy nazywają go " murzynem " a nie którzy " czekoladą ale gorzką". A on ma nawet fajne imię " Error " to lepiej brzmi niż " Ink " przecież jestem człowiekiem mogłem mieć jakieś inne imię niż " Atrament " tak dosłownie ....na przykład Marek albo Michał.....dobra nie wolę swoje Ink jest oryginalne i tyle.
Nagle w coś uderzam. Znowu walnałem się w drzwi no super....naprawdę nie lubię jak się tak zamyślam ale co poradzić. Otwieram drzwi i odrazu widzę skierowane palce w moją stronę raczej za mnie. Okręcam się wokuł by sprawdzić co jest. Wszędzie są powieszone zdjęcia jak Error ma ubraną sukienkę ....tak wogule to skąd oni to mają. Nie zwracając na to uwagi Idę dalej gdy nagle słyszę duży śmiech. Obracam się i znowu widzę szkieleta w środku wszystkich kpin. Zaczynają go wyzywać że jest dziewczyną że nie potrafi się ubrać i tym podobne. Żal mi go bardzo ....robie krok do przodu tak żeby nikt nie zauważył wyciągam rękę do przodu i chce już coś powiedzieć ......gdy znowu się podtrzymuje .....cofam rękę i widzę jak jeden uczeń popycha szkieleta do tyłu że upada i zaczynają się z jego śmiać.....Error szybko wstaję ubiera kaptur i zaczyna biec. Widać że z jego " oczu " lecą łzy
Znowu nie potrafiłem tego zrobić . Po prostu boję się....boję się że znowu będą mnie wyśmiewać....nikt nie będzie mnie lubił i po prostu od wrucą się od demnie. Przecież to nie moja wina że to robią......to czemu się zadręczam. Eh kiedyś mama powiedziała mi że " Jeżeli ktoś potrzebuje pomocy a ty nie zareagujesz to też jesteś winny " .....ma rację też jestem winny....muszę się pośpieszyć bo zaraz " losowanie " się skączy
Odwracam się i zaczynam iść w stronę biblioteki gdy nagle słyszę w jednym kącie szloch....to pewnie Error....powinienem chyba do niego podejść. Idę po woli żeby mnie nie zobaczył....wychylam się za rogu i tak to jest on. Znowu się strzymuje po prostu.....nie Ink musisz mu pomóc choć anonimowo przecież nie chcesz zawsze się dręczać
Podchodzę po woli bliżej i siadam koło niego.
- Ej spokojnie...mówię dotykając jego pleców
Error podnosi głowę o spogląda na mnie ja szybko od wracam wzrok
- Ja chce być anonimowy....proszę nie patrz na mnie. Mówię znowu patrząc w jego stronę. On nic nie odpowiada tylko znowu zaczyna mocniej płakać....co ja mam zrobić nigdy nikogo nie po cieszałem
- Nie ma co płakać to są tylko głupie przezwiska. Mówię patrząc na niego z troską
- TyLkO pRzEzWiSkA....ŁaTwO cI mÓwIć Ty NiE jEsTeŚ wYzYwAnY. Mówi dalej szlochając w swoje nogi
- Co się przejmujesz innymi powinieneś im powiedzieć co o nich myślisz. Na prawdę chcę mu pomóc
- ŻeBy ZrObili To Na WłAsNe KoRzYśCi PoDzIęKuJę. Mówi trochę poirytowany. Chyba myśli że chce go wyśmiać a ja mu tylko pomagam
- No cóż myślę że się nie do gadamy.....jeśli będziesz potrzebował pomocy idź do przewodniczącego. Mówię i odchodzę od niego.Po co ja to zrobiłem przecież teraz skapnie się że to ja....no nic już na to nie poradzę może tego nie usłyszał albo mnie nie zna....tak nie zna najpopularniejszego chłopaka w szkole mhm....nie ważne muszę iść do tej biblioteki a o tym po prostu zapomnieć.
Kieruje się w stronę biblioteki.
P.o.v Error
- No cóż myślę że się nie do gadamy.....jeśli będziesz potrzebował pomocy idź do przewodniczącego. Słyszę od dalające się kroki.
- InK? Mówię tak cicho żeby nie usłyszał . On próbował przechwilą mi pomóc.... najpopularniejszy chłopak w szkole....zatyka mnie. On mi próbował.....co ty wymyślasz kto by pomagał takiemu głupiemu idiotycznemu szkieletowi......kto by pomagał takiemu czemuś jak ja. Pewnie chciał coś się dowiedzieć żeby się puźniej ze mnie śmiać....powiedział by reszcie i znowu by było tylko z zemnie kpina...oni mają rację jestem totalnym zerem....bez talenciem beksą ....po prostu jestem nikim który tak wszystkim tylko przeszkadza.... Nagle słyszę dzwonek. Teraz najgorsza część szkoły....lekcja.
CZYTASZ
Pozwól mi utonąć - Errink ( Książka w trakcie zmieniania )
De TodoWszystko w środku książki