| 12 |

1.1K 59 16
                                    

- Uważajcie na siebie! - Usłyszałam głos ojca za plecami.

- Jak zawsze. - Odkrzyknąłam i pomachałam na pożegnanie.

- Pośpieszcie się! Mieliśmy wyjechać godzinę temu! - Krzyknęł zezłoszczony Lucas.

Zdał ostatnio prawo jazdy. Jako pierwszy z naszej szóstki.
Dlatego właśnie on będzie prowadził.

- Powiesz mi gdzie jedziemy. - Chwyciłam Mike'a za rękę.

Chłopak pokręcił przecząco głową.

- Max, jeżeli coś jej powiesz... - Zagroził.

- Nie, nie. Nic jej nie powiem. - Dziewczyna zaśmiała się balansując na krawężniku.

- Wsiadaj, schowam Twoją walizkę do bagażnika.

Usiadłam na miejscu przy oknie i zapięłam pasy.

- Ej. - Wyszeptałam. - Gdzie jedziemy? - Zapytałam równie cicho.

- Nic z tego El. Nie mam zamiaru narazić się Mike'owi. Powiedział że to niespodzianka i że masz o niczym nie widzieć. - Odpowiedział siedzący przede mną Will.

Zamrszczyłam brwi.

- Nie obrażaj się. - Usłyszałam głos wsiadającego Mike'a

- Mówiłem Ci już, spodoba Ci się. - Powiedział, oparłam głowę o jego ramię.

- Powiesz mi chociaż ile czasu będziemy jechać? - Zapytałam i skierowałam wzrok na buzie chłopaka.

Ruszyliśmy.

- Około 7 godzin. - Odpowiedział z uśmiechem.

- Chcesz żebym umarła z nudów? - Zapytałam przerażona.

- Nie będziesz się nudziła.- Powiedział Will i nacisnął jakiś przycisk po czym usłyszałam głośną muzykę.
Wszyscy zaczęliśmy śpiewać, tak właśnie mienęły nam pierwsze trzy godziny drogi.

Resztę czasu spędziłam śpiąc na ramieniu Mike'a.

*

- El, prawie jesteśmy. - Powiedział chłopak.
Przetarłam oczy.

- Załóż to. - Wyciągnął z kieszeni czarną, szmacianą chustę.

- Na co mam to założyć. -Zapytałam zaspana.

- Na oczy. - Odpowiedział chichocząc.

Wzięłam materiał do rąk i przewiązałam wokół głowy.

*

- Powoli! - Krzyknął Mike.

- Zaraz się przewrócę! Trzymaj mnie! - Powiedziałam zdenerwowana brakiem wzroku.

- Jeszcze tylko kawałek. I... Już. Możesz zdjąc opaskę.- Powiedział puszczając mnie.

Powoli, niepewnie łapałam za materiał od tyłu aby go rozwiązać. Chwilę po zdjęciu ujrzałam światło, ostre światło.

A następnie...

Woda, dużo wody.

- Czy to jest...- Powiedziałam szeptem.

-Morze. - Powiedział Mike.

Rzuciłam się chłopakowi na szyję.

- Dziękuję. - Powiedziałam - Kocham Cię. - Dodałam i ucałowałam chłopaka w policzek.

- Ja Ciebie t...

- Tak, wiem. - Powiedziałam z uśmiechnęłam patrząc mu prosto w oczy.

Wszyscy bawiliśmy się w morzu... Odkąd dowiedziałam się że istnieje moim największym marzeniem było je zobaczyć.

Skakaliśmy, biegaliśmy po plaży. Właśnie tak wyobrażałam sobie życie. Pełne radości, uśmiechu no i oczywiście przy boku tak cudownego chłopaka...

🎉 Zakończyłeś czytanie 𝓨𝓸𝓾 𝓭𝓸𝓷'𝓽 𝓵𝓸𝓼𝓮 𝓶𝓮 | 𝓶𝓲𝓵𝓮𝓿𝓮𝓷 | ✔ 🎉
𝓨𝓸𝓾 𝓭𝓸𝓷'𝓽 𝓵𝓸𝓼𝓮 𝓶𝓮 | 𝓶𝓲𝓵𝓮𝓿𝓮𝓷 | ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz