ℕ𝕠𝕥𝕜𝕒
Nie jestem specjalistką, zbieram tu tylko moje spostrzeżenia i przemyślenia, oraz wiele doświadczeń i sytuacji z jakimi miałam do czynienia
Jak wiele z was wie lub nie wie, samookaleczanie polega na celowym zadawaniu sobie bólu, w różny sposób. Najczęściej jest to cięcie się, przypalanie, lub bicie jakimś przedmiotem.
Większość osób jednak nie rozumie tego typu zachowań. Ba, nawet się z nich naśmiewa i szydzi. Chciałabym żebyście wiedzieli dlaczego ludzie krzywdzą samych siebie, ponieważ na pierwszy rzut oka wydaje się to bez sensu, prawda?
Samookaleczanie a szukanie atencji. Gdzie jest różnica?
Ile razy spotkałam się ze stwierdzeniem, że każda osoba która się tnie jest słaba, emo, lub po prostu szuka uwagi? Na prawdę wiele.
Zastanówmy się. Czy będąc normalną osobą, byłbyś w stanie podnieść na siebie samego rękę? Celowo sprawić sobie ból? Na pewno nie. Osoby takie nie są słabe, trzeba mieć naprawdę sporo odwagi żeby zrobić coś takiego.
Poza tym, nie każdy kto się tnie jest emo, oraz nie każde emo się tnie. Jest to jednak kwestia subkultury, tym zajmę się w innym rozdziale.
Kolejną kwestią jest moje ulubione słowo. Atencja, i wszystkie tego słowa koniugacje. Jest to w dzisiejszych czasach słowo tak bardzo przepełnione jadem, że głowa mała. Jednak nie o tym miałam mówić. Zacznijmy od prostego faktu, jakim jest zależność, że większość kaleczących się osób ma problem z rozmawianiem o swoich problemach. Są bardziej powściągliwi i zamknięci w sobie, najczęściej jest to przyzwyczajenie lub uraz z dzieciństwa, lecz nie zawsze. Jeśli więc nie masz jak rozładować napięcia, bo boisz się rozmowy, sięgasz po alkohol, narkotyki, inne używki lub właśnie żyletkę. Jest to swoisty sposób na pozbycie się negatywnych emocji i uspokojenie. Więc, czy człowiek niechętny do rozmowy, uciekający się do takich rozwiązań, NAPRAWDĘ szukałby dodatkowej uwagi? No zastanówcie się kurwa bo zaraz mnie coś strzeli. Takie proste rozumowanie (a raczej jego brak) nie ma zwyczajnie sensu, a dana osoba po serii takich docinek zamknie się w sobie jeszcze bardziej, a bóg wie czym to się w ostateczności skończy.Kolejną rzeczą jest to, że jeśli już znajdzie się ktoś kto chce taką osobę zrozumieć, zaraz zapyta „czemu nie mówiłeś wcześniej? Przecież zawsze możesz ze mną porozmawiać!" Prostą odpowiedź macie pare linijek wyżej, jakby ktoś już zdążył zapomnieć. Możecie też zapytać, dlaczego ludzie się tego wstydzą? Bo społeczeństwo pokazało im, że przez takie zachowanie są gorsi, i że jest to coś, czego powinno się wstydzić. Dlatego ludzie robią to w coraz mniej widocznych miejscach i starają się to zakryć.
Jest także wiele motywów, dlaczego ludzie to robią. Jedni radzą sobie ze stresem, inni chcą siebie ukarać. Druga opcja często jest powiązana z zaburzeniami odżywiania, lub chociażby stanami lękowymi.
Pozostaje ostatnia ważna kwestia. Tu, postaram się wam nakreślić granicę między ludźmi, którzy serio potrzebują pomocy, a prawdziwymi atencjuszami. Pierwszy wariant jest już jako tako opisany powyżej. Jak więc rozróżnić te dwa typy? Proste. Atencjusz będzie cały czas mówił o tym jaki to jest biedny, będzie chodzić ze świeżym ranami na wierzchu, otwarcie i publicznie przyzna się że się tnie, zrobi to bez żadnej trudności. Wiecie co jest chore? Taka osoba która pocięła się chociażby po zerwaniu z chłopakiem z którym była dwa dni, dostaje więcej współczucia niż osoba która się z tym kryje.
Pozostaje jeszcze jeden wyjątek, kiedy osoba potrzebującą pomocy jest w wym stanie tak długo, że dla niej zachowania takie są w 100% normalne, przestało ją obchodzić co myślą o tym inni i już się nie ukrywa. W tym momencie najgorzej się z tego wychodzi. Po prostu przestajesz dostrzegać że coś jest nie tak, że potrzebujesz pomocy.
Teraz proszę, jeśli to czytasz, i coś sobie robisz, porozmawiaj z rodzicami/ skontaktuj się z psychologiem na własną rękę jeśli rodzice nie zrozumieją. Jestem zdania że każde życie jest ważne, i uważam że żadna osoba nie powinna tak cierpieć. To tyle z mojej strony.
CZYTASZ
O tym się nie mówi, a powinno /psychologia\
Teen FictionProszę, jeśli już tu jesteś to przeczytaj chociaż jeden rozdział, a może sprawi to, że na pewne kwestie spojrzysz pod innym kątem. Udostępniajcie tę książkę, chcę żeby te informacje dotarły do jak największej liczby ludzi.