Samobójstwo, myśli samobójcze, myśli rezygnacyjne

2.2K 174 37
                                    

Dzisiaj chciałabym zaznaczyć ważną różnicę między myślami rezygnacyjnymi a myślami samobójczymi. Jak wielu z was może się domyślać, myśl samobójcza to taka, w której chcemy zakończyć swoje życie. Czym więc różni się od myśli rezygnacyjnej?

Po pierwsze. Myśli rezygnacyjne może mieć każdy, na przykład w chwilach kryzysu życiowego, kiedy wszystko nas przytłacza. Kto nie spotkał się z taką sytuacją? Myślimy sobie wtedy o ile wszystko byłoby łatwiejsze gdybyśmy nie żyli. Z pewnością, takie myśli nie są dla nas dobre, zwłaszcza dla osób z problemami. Mogą one skutkować w chociażby samookaleczeniach.

Myśli samobójcze natomiast są już o wiele groźniejsze. Pojawiają się bardzo często podczas epizodów depresyjnych oraz przy innych nieleczonych i lekceważonych chorobach psychicznych. Od myśli rezygnacyjnych różnią się realnym zagrożeniem, jakim jest poważne rozważanie odebrania sobie życia. Mogę podać przykład, aby łatwiej było zobaczyć różnice.

Myśl rezygnacyjna
Najchętniej bym się zabiła, i tak nie mam po co żyć. Nikt nie będzie po mnie płakał.

Myśl samobójcza
Kiedy wrócę ze szkoły zamknę się w łazience i podetnę sobie żyły. Życie nie ma sensu, nawet mam już list do rodziny.

See? Mam nadzieję że teraz to chociaż trochę wyjaśniłam. Osobiście uważam że jest to poważny temat, niestety często lekceważony i zbywany jednym tekstem "dramatyzujesz".

Każdy ma inną wytrzymałość emocjonalną. Coś co dla jednej osoby wyda się błachostką, może być prawdziwą traumą dla kogoś innego.

Poza tym, należy zwrócić uwagę na zachowanie danych osób. Jeśli wiemy o tym że ktoś od dłuższego czasu cierpi na depresję a pewnego dnia zacznie chodzić uśmiechnięty i szczęśliwy, to już jest znak do obaw. Było wiele sytuacji gdy ludzie na parę dni przed samobójstwem wyrównali rachunki z innymi, przepraszali, oddawali swoje cenne przedmioty bliskim. Dlaczego? Bo myśl o śmierci wydaje się dla nich zbawieniem. Nie nakłaniam oczywiście do paniki gdy ktoś ma lepszy dzień, tylko do aktywnej obserwacji i reagowania. Może wystarczy rozmowa, aby ktoś poczuł się choć trochę kochany? Apeluję, zawsze myślcie nim zadziałacie.

Z takim krótkim rozdziałem was zostawię, nie wiem co jeszcze napisać. Piszcie jaki ma być następny temat.

O tym się nie mówi, a powinno /psychologia\Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz