Rozdział 8- Nie ma takiej opcji kochanie

8.7K 455 21
                                    

   Czekam na Eve i zastanawiam się dlaczego tak długo ich nie ma. Przez moją durną głowę przelatują teraz tysiące myśli. Gdzie oni się podzielają. Może za bardzo naciskałem i ona uciekła. Zabrała Olliego i już nie wróci. Kiedy już mam wstać i jechać ich poszukać słyszę, samochód na podjeździe. Wyglądam przez okno i widzę jak Eva wyciąga Olliego z tylnego siedzenia. Oddycham z ulgą. 

-Gdzie byliście!- warczę na nią i zauważam jak się spina

-Pojechaliśmy na miasto potrzebowałam paru rzeczy- po chwili Eva kieruje się na górę i w połowie drogi po schodach odwraca się do mnie- Położę Olliego i musimy porozmawiać. 


Czekam aż Eva zejdzie na dół i zastanawiam się o czym chce porozmawiać. Po jej minie widziałem, że to było poważne. Kiedy tylko wchodzi do kuchni pytam się jej

-Co jest kochanie?

Zauważam, że jest jakaś nie spokojna tak jak by obawiała się mojej reakcji.

-Nic, wielkiego mam po prostu do ciebie prośbę

-Prośbę ? Co za prośbę? 

-Od jutra zaczynam nową pracę i zastanawiałam się czy nie mógł byś zostać z małym od dziewiętnastej do pierwszej w nocy?  

-Że niby co zaczynasz?! 

-Pracę 

-A można wiedzieć gdzie niby jest ta praca, że będziesz pracować do pierwszej w nocy? 

-U Molly

Kiedy tylko słyszę jak Eva mówi, że chce pracować w barze u Molly ogarnia mnie szał. Nie pozwolę jej tam pracować. Wiem co za osoby tam chodzą i po co. Kurwa sam jestem jednym z nich. Nie pozwolę aby kto kolwiek się patrzył na Evę lub jej dotykał. 

-Nie ma takiej opcji kochanie! Wybij to sobie z głowy ! Nie pozwalam Ci! Słyszysz mnie Eva

Nagle zauważam zmianę w jej zachowaniu podchodzi do mnie bardzo blisko jej cudowne piersi ocierają się o mój nagi tors a jej zapach, kurwa jej zapach doprowadza mnie do szału. Nagle słyszę

-Ty mi nie pozwalasz! - po czym Eva wybucha śmiechem- Dobre sobie! Ty mi nie pozwalasz- jej drobny palec dźga mnie po klatce- TY MI NIE POZWALASZ! Za kogo ty się kurwa uważasz! Ja się nie pytam o pozwolenie czy mogę pracować Bear. Ja się pytam czy zajmiesz się w tym czasie swoim synem. Jeśli nie to znajdę kogoś kto to zrobi.Bo ja na pewno jutro jade do pracy! 

Widzę ten dobrze mi znany ogień, ten żar który tylko ta kobieta potrafi tak cudownie okazywać. I zanim odejdzie łapię ja za łokieć i odwracam o sto osiemdziesiąt stopni opieram o ścianę. Jedna z dłoni wplatam w jej cudowne włosy a drugą przytrzymuje jej ciało do ściany. Zanim ona zareaguje zatapiam swoje usta w jej. Na początku czuje lekki opór z jej strony ale po chwili Eva poddaje się i z jej ust wydobywa się cudowne jęknięcie. Co daje mi okazję do głębszego pocałunku. Podnoszę ją Eva zaplata swoje cudowne nogi wokoło mnie i oboje już dobrze wiemy, czego nasze ciała pragną. Tak bardzo tęskniłem za tą kobietą za tym żarem. Pomiędzy pocałunkami szepczę jej -Pamiętaj jesteś moja ! I tylko moja. Słyszysz mnie kochanie!  Eva odpowiada mi po przez mocniejszy pocałunek, łapie moje włosy w dłonie i wplata palce w nie. Przyciąga moja twarz bardziej do siebie. Kurwa tak bardzo tęskniłem za tą kobietą. Kieruję się do salonu i powoli kładę Evę na podłodze na dywanie. Spoglądam w jej przymglone i pełne pożądania oczy po czym mówię jej -MOJA!



__________

Kochane wybaczcie, że tak długo musiałyście czekać. Ale jak na razie mam małą blokadę oraz brak czasu nawet ;( 

Będę się starała coś umieszczać ale bądźcie cierpliwe. 


Niebezpieczna Gra MC Tom 2 Bear - ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz