2.

671 19 0
                                    


Już miałam wyciągać rękę a przede mną otworzyły się drzwi. Stał w nich wysoki chłopak bez koszulki z roztrzepanymi brązowymi włosami. Był bardzo przystojny. Wiedziałam jednak, że ja nie za bardzo mu się spodobałam. Jestem jego totalnym przeciwieństwem. Ja niska, on wysoki. On umięśniony, a ja nieco grubsza. Mówiąc grubsza, mam na myśli to, że po prostu nie mam ciała modelki i nie jestem zbyt wysportowana. Na jego widok po prostu szczęka mi opadła. Z transu wyrwał mnie zielonooki.

- To ty jesteś siostrą Josha?-zapytał niepewnie. Jego wyraz twarzy trochę mnie zdziwił.
- Taaak to ja. On mnie tu wysłał i ogólnie chciałam się przedstawić czy coś- wypaliłam nagle i poczułam jak robię się czerwona. W duchu miałam ochotę zapaść się pod ziemię- Sophie jestem a ty?
- Mike- wystawił do mnie rękę a ja ją delikatnie uścisnęłam. Nagle przeszły mnie ciarki - Chcesz może się przejść, poznać okolicę? No chyba, że wolisz odespać to rozumiem
-Nieee w sumie to mogę się przejść, Bo i tak niedawno wstałam i prędko nie zasnę nawet jakbym tego bardzo chciała- uśmiechnęłam się do Mikea i powiedziałam do niego aby poczekał na mnie Na dole, bo muszę się przebrać.

Pov. Mike
Siedziałem u siebie w pokoju i gadałem z Jessicą. Dziewczyna się mnie uczepiła i cały czas za mną chodzi. Ciągle jej powtarzam, że nic z tego nie będzie, ale ona nie daje za wygraną i mnie dręczy. Wiem, że mógłbym na nią kogoś nasłać, ale chcąc nie chcąc, jest kobietą. Nie powiem, ja też lubię się zabawić a potem porzucić, ale robię to tylko po to aby odreagować. Z jessicą łączy mnie jedynie projekt, który niestety musimy wykonać jutro u mnie w domu i niekiedy też seks. Nie jestem zadowolony ale już zostaliśmy podzieleni i babka od fizyki wpisała już kto z kim jest. Gdyby nie to, to już dawno bym się zamienił z kimś innym. Dlatego właśnie rozmawiałem z Jessicą. Po prostu musiałem dogadać się z nią i powiedzieć jej o której ma być.

Była już późna godzina więc pożegnałem się z dziewczyną i ruszyłem do drzwi. Gdy je otworzyłem ujrzałem ładną, niską blondynkę . Miała piękne oczy i usta. Zapytałem się czy jest ona siostrą Josha bo od razu zobaczyłem uderzające podobieństwo. Jak rozmawiałem z przyjacielem dowiedziałem się, że Sophie ma 18 lat więc jest tylko rok młodsza ode mnie. Przedstawiliśmy się sobie nawzajem i zaproponowałem dziewczynie spacer po okolicy. Chciałem być miły i pokazać dziewczynie, że jakby coś się działo to może na mnie liczyć. Sophie zgodziła się na spacer więc dałem jej czas na ogarnięcie się a potem mięliśmy się spotkać na dole.

Pov. Sophie

Mike jest fajnym chłopakiem. Jak narazie. Nie wiem jaki jest naprawdę, ale wydaje mi się, że może złapiemy dobry kontakt. Jednak boje się, że się zakocham. Wiedziałam, że jeżeli to nastąpi to i tak prędzej czy później on mnie zrani, dlatego wolę się z nim zaprzyjaźnić i nic więcej. Szybko poszłam do siebie do pokoju i przebrałam się w białe jeansy i czarną za dużą bluzę mojego przyjaciela z Paryża. Za nim również bardzo tęsknię. Cały mój wolny czas spędzałam z nim. Teraz to głupio mi będzie się przyzwyczaić do życia bez niego, ale jak to mój ojciec powiadał ,,edukacja najważniejsza" a na inne rzeczy przyjdzie czas. Zawsze powtarzał, że uczciwość, szczerość i wierność to najważniejsze cechy i nie wolno ich łamać. Skoro mi tak zawsze tłumaczył, że jest to ważne wobec drugiego człowieka, to nierozumiem dlaczego potraktował tak mamę. Ciężko było jej się pozbierać po tamtych przeżyciach, ale na szczęście czas leczy rany i teraz jestem dumna, że dała radę. Chciałabym być kiedyś taka jak ona...

Związałam włosy w niechlujnego koka i poszłam na dół. Czekałam tam na Mikea, który chyba dalej się szykował. Korzystając z tego, że chłopaka jeszcze nie ma, postanowiłam zrobić sobie selfie. Nie wyglądałam najgorzej i zdjęcie też spoko wyszło więc dodałam je na instagrama. Zablokowałam telefon i spojrzałam na tapetę. Przypomina mi ona wiele wspomnień. Jest to zdjęcie z moimi przyjaciółmi. Ja nie mam pojęcia jak sobie tutaj bez nich poradzę. Zawsze mi pomagali i byli przy mnie, teraz jedynie będziemy mieć kontakt przez internet. Nawet nie poczułam kiedy z mojego oka poleciała łza. Usłyszałam, że ktoś schodzi więc szybko ją starłam i zablokowałam telefon tak, aby nie było widać tapety. Koło mnie staną Mike. Wyglądał obłędnie. Chwile mu się przyglądałam, ale ogarnelam się, bo jeszcze pomyśli, że na niego lecę.

-Sorry, że tyle czekałaś ale musiałem ułożyć włosy. Możemy już iść? - zapytał tak, jakby bał się mojej odpowiedzi.
-Nic nie szkodzi- wysiliłam się na delikatny uśmiech- tak możemy iść.

Poszłam na korytarz założyć buty, potem wyszłam z domu a za mną brunet. Czuć było jego mocne perfumy. Swoją drogą bardzo ładny zapach. Podobają mi się takie.
Mike podszedł i chciał złapać mnie za rękę, lecz szybko ją wyrwałam. Nie powiem No ale takim zachowaniem to mnie trochę odpycha od siebie. Nie lubię takiego zachowania. Chłopak posłał mi pytające spojrzenie na co odparłam mu tym samym. Szliśmy w ciszy około 10 minut aż w końcu Mike powiedział abym się zatrzymała. Popatrzyłam wokół siebie i ujrzałam szkołę. Była bardzo duża z ogromnym boiskiem do piłki nożnej i do siatkówki. Był to ten sam budynek co pokazywał mi Josh. Powiedział, że to tutaj będę się uczyć.

-a to tutaj chodzę do szkoły. Niby jest duża ale jest tylu uczniów, że ledwo się wszyscy mieszczą- uśmiechnął się do mnie, przy czym po raz kolejny przerywa ciszę.
- cóż za dziwny zbieg okoliczności Haha ja tak samo tutaj będę chodzić- również uśmiechnęłam się do chłopaka.
-Oooo super! To co w poniedziałek razem do szkoły jedziemy?
-Zastanowię się
- Oj No nie daj się prosić- podszedł do mnie bliżej i położył rękę na moim policzku. Popatrzyłam na niego pytającym wzrokiem a ten tylko przybliżał swoją twarz do mojej. Szybko uwolniłam się z jego uścisku i uderzyłam go. Nie jestem jakimś przedmiotem. Gość nie zna mnie wcale a juz chciał mnie całować. Byłam wkurzona, ale przecież mogłam się tego spodziewać.

Gdy byłam już w domu poszłam się szybko wykąpać aby móc potem iść spać. Bez kąpieli nie mogłabym zasnąć. Czułabym się po prostu brudna. Po wyjściu spod prysznica zmyłam resztę makijażu i udałam się pod kołdrę. Po chwili zasnęłam.

Przyjaciel mojego brata🖤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz