13. To była przerwa.

149 5 0
                                    

# Antonina 

"Posiedzę jakoś do 21, a później wstąpię do Roxy. Jak wrócę to pokój ma być czysty.
Bądźcie grzeczni, bo dowiem się o wszystkim."

- Mamy być grzeczni.
- Ma być czysto.
- A nie możemy najpierw obejrzeć filmu i wypić kakao?
- Nie, bo zaśniesz na filmie i potem nic nie zrobimy.
- Wcale, że nie.
- Kochanie, nie zaprzeczaj, bo ty i wieczorne oglądanie filmów zawsze kończy się tak samo. Jeśli szybko ogarniemy te walizki to zdążymy jeszcze obejrzeć film i się poprzytulać. To jak?
- Do pracy!

Fajna motywacja. Film i przytulaski. Dla takich rzeczy mogę posprzątać pokój, zwłaszcza że nie wiem kiedy znowu będzie okazja na wspólny wieczór z Piotrkiem. 

- Odkryłaś już gdzie co masz?
- Mniej więcej. Bieliznę już schowałam do komody, zimowe kurtki trzeba włożyć na najwyższą półkę w szafie, spodnie, część koszulek i bluzek ułożyłam.
- Okej, to nie zostało aż tak dużo.

Niby nie zostało dużo, ale bałagan na podłodze mówi co innego. Pootwierane walizki z wystającymi z nich wygniecionymi ubraniami. Kiedyś będę musiała je wyprasować.

- Ooo, moja bluza.
- Która?
- Niebieska.
- Aaa ta. Słodziutka jest. Wypiorę ją i ci oddam, bo wolę jak ty ją nosisz.
- Ty wyglądasz we wszystkim ślicznie.
- Przyznaj, że lepiej mi w ciemnych kolorach.
- Lubię cię w każdym kolorze, ponieważ masz bardzo jasną karnację i w czarnym wyglądasz tak blado. Wydajesz się taka słabiutka.
- Ale nie jestem słaba.
- Na tyle silna aby mnie pokonać też nie jesteś.
- Ach tak?
- Tak.

I rzuciłam się na Piotrka. Zaczęliśmy się tarzać po podłodze wśród walizek i ubrań. Dobrze, że mam mięciutki dywan. Lądowanie było wygodniejsze.

- Nie, nie.

Chłopak chwycił mnie pod tyłkiem, lekko zarzucając sobie na ramię i rzucił na łóżko, aby zacząć mnie łaskotać.

- Przestań. Hahaha. Już nie mogę.
- To przyznaj, że nie masz na tyle siły aby mi się sprzeciwić.
- Nieee.
- Nie? No to łaskoczemy dalej.
- Okej, okej. Daj mi złapać oddech.
- To jak?
- Jesteś silniejszy.
- I?
- A ja nie mam na tyle siły aby ci się sprzeciwić.
- Ładnie.
- Robimy przerwę?
- To była przerwa. Do pracy!

Tosia IISiostra Que, Dziewczyna PiotrkaII Quebonafide, FeliversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz