Pov.Julia
1 grudnia
Od rozstania z mixerem minęło juz dużo czasu, ja jednak wciaż nie moge o nim zapomnieć. Na początku bylam z nim dla zemsty, ale gdy naprawdę go pokochalam musialam to zepsuć. Tęsknię za nim okropnie. Co noc o nim myślę i marzę, ze wrócimy do siebie. Mam pomysl! Pójdę po rade do lexy. Wprawdzie nie znamy sie bardzo dlugo ale dzieki jej radą co do mnie i mixera i moim co do niej i tromby bardzo nas zbilżyly jako przyjaciółki.
Poszlam do lexy, ktora akualnie sluchala swojej ulubionej piosenki ,,shallow", zasmialam sie lekko kiedy uslyszalam jak śpiewa.-Hej Lexy! Widze ze dobrze sie bawisz - zasmialam sie
-Ejejej puka sie - poderwala sie z łóżka
-Haha dobra. Masz czas chwile porozmawiać?
- Niech zgadnę, o pewnym chlopaku, ktorego imie zaczyna sie na 'M' a konczy na 'J' - zasmiala sie
- haha skad wiedzialas? To możesz?
- tak. Jasne. Dla przyjaciół wszystko - odpowiedzialaUsiadlysmy na łóżku i zaczelam rozmowę
- Wiesz lexy, czyje ze musze zrobic cos zeby wrocic do Mikołaja. Bardzo go kocham i nie sadze bym kiedykolwiek o nim zapomniala
-wiec jaki masz plan? - spytała
-wlasnie po to przyszlam, sama nie wiem co zrobić. Nigdy do nikogo nie czulam czegoś takiego, nie wiem co zrobic. - westchnelam
- chyba mam pomysl. Mixerowi na pewno zaimponuje jakis wielki gest - lexy dala pomysl
-hmmm moze pojade do niego ....
-i go przeprosisz ?
-nieee, to za malo, wiem!! Zorgannizuje romantyczna kolacje w jego ulubionej resteurancji z sushi!!!
-ale musisz go tez przeprosic
-i tak pewnie sie nie zgodzi, bo jest zly
-moge mu powiedziec, ze chcemy zoorganizowac taki jeden projekt i nie domysli sie.
-swietny pomysl!!! Dziekujeee, jestes najlepsza - powiedzialam i przytulilam ja.
-i know haha -zasmiala sie.Dobra, muszę iść na zakupy i kupić najładniejszą sukienkę jaka znajde...
Muszę tez ustalić mój makijaż i buty... Za duzo tego wszystkiego, ale w końcu czego nie robi się dla miłości...
Zeszlam na dol do salonu gdzie siedziała reszta domowników. Było już trochę późno bo 12.00, ale chciałam się wyspać.
-O ktoś raczył się obudzić -powiedział stuart
-Hej, wszystko dobrze, dzięki że pytacie -odrzekłam lekko zirytowana, przecież mam prawo się wyspać w koncu jest sobota.
-Nie no tylko zartujemy haha -zaśmiała się stuu
-kacper mam prośbę, mógłbyś mnie podwiezc do galerii? -spytalam
-no nie wiem... -zastanowił się
-proszę, proszę, proszeee - nie ulegalam
-oo to ja tez pojadę -powiedziała z góry lexy
-hmm ciekawe co będziesz robić...
-jasne że jeść mcdonalds -odpowiedziala
-no co ty nie powiesz -przewrocilam oczami
-Ugh no dobra, pojedziemy.-zgodzil się BlonskyTymczasem w domu Ekipy Friza...
Pov.Friz
-jeeeej, dzisiaj 1 grudnia!!!! -krzyknęła Wera, budząc mnie
-kobitaaaaa, obudziłaś mnie -narzekalem
-o to mi chodziło, dzisaj nagrywamy 1 vlogmasa-odpowiedziała rozemocjonowana
-ale daj mi pospaaaac -ziewnalem.
-no dobra, ale później pomożesz mi udekorować pokoj -powiedziała
-no dobrze, już dobrze -zgodziłem sięMam dzisiaj w planach bardzo ważna rzecz. Zamierzam oświadczyć się Werze. Jak wróci z galerii to to zrobię.
Tak, to dobry plan. Poszedłem na dół zjesc śniadanie i wtedy usłyszałem trombe klocacego się z patką.-słuchaj, wiem że jesteśmy para , ale nie musisz mi pomagać co każdy krok. -powiedziała tromba
-ale ja chce!! -krzyknęła Pati
-wiem, że chcesz się o mnie troszczyć, ale trochę przesadzasz -powiedział
-hm? Niby kiedy? -spytała
- No, cały czas, gdy rozmawiam z lexy, za każdym razem mnie sprawdzasz, jakbys mi nie ufala, a poza tym nie potrzebuje kontroli -odrzekl
-ufam Ci kochanie, ale po prostu jestem zazdrosna -powiedziała opuszczając głowę.
- nie masz O co, nigdy bym Cię nie zdradził-powiedziałGdy zobaczyłem że skończyli rozmawiac wszedłem do kuchni.
-dziendobry !! -przywitalrmn się.
-hej -odrzekł smutno tromba.
-co na śniadanie? -spytalem
-zrobię naleśniki ok? - zaproponowała Patka.
-juhuuu, a w tym czasie ja i mati obgadamy plan na nowy odcinek -oznajmiłem
-jaki odcinek ? -spytał tromba.
- No wlasnie zaraz ci powiem -powiedziałem.
-no ok to chodźmy-zgodził się.Wcale nie chodziło mi o odcinek, po prostu chce poradzić się o radę co do oświadczyn i porozmawiać o nim i patce.
-słuchaj stary, chce się dzisiaj oświadczyć Weronice -zaczalem
-łooooooo, no to nieźle-ucieszył się
-no ja wiem, bardzo ja kocham -odrzekłem
-wiem mordo, to kiedy wesele? -spytał
-nie śpiesz się tak, jeszcze do końca nie wiem czy się zgodzi -powiedziałem
-na pewno się zgodzi, obiecuje Ci -oznajmił
-haha dzięki mati, a tak w ogóle to co tam z Patką? -spytałem
-dobrze -powiedział opuszczając głowę
-przecież widzę, że kłamiesz
-po prostu nie wiem czy to jest to... Kocham ją, ale...
-jako przyjaciółkę? -domyśliłem sie
-chyba tak, nie chce jej stracić, ale nie chce tez jej oklamywac...
-słuchaj, jeśli to uczucie jest nieszczere, to uważam że powinieneś to zakończyć-doradziłem przyjacielowi
-dzięki za radę, ale jak się o tym dowie, to nie będzie chciała utrzymywać ze mna kontaktu, nawet jako przyjaciółka- zamartwial sie
-wolisz żyć w kłamstwie?
- nie, ale po prostu na prawdę nie chce jej zranić
-rozumiem, zrób co uważasz
-teraz to już nie wiem, bo chyba podoba mi się lexy... -czekał na moja reakcję
-wiem -odrzekłem.
-jak to wiesz? -spytał
-widać to dość bardzo -powiedziałem
-yyyyyy nie wiem już co zrobic, ale nie jesteś zly? -dopytywal
-nieee, jeśli uważasz że to ta jedyna, to mysle, ze warto zaryzykowac -oznajmiłem
-wiedziałem, że mogę na Ciebie liczyć, dzięki -powiedział, po czym mnie przytulił.-śniadanie gotowe!! -krzyknęła z kuchni Pati.
-dobra, dobra juz idziemy !! -odkrzyknelismy16.00
To już ta chwila, Werka za chwile bedize w domu. Przygotowałem kwiaty i pierścionek zareczynowy(srebrny z brylantem), a także romantyczną kolację. Na prawde BARDZO się stresuje, co jeśli odmówi?? Moje przemyślenia przerwał głos dzwonka do drzwi. O nie, to Werka. Poprawiłem jeszcze fryzurę i czekałem.
- Hej chłop! -wesolo przywitala się
- Hej kochanie -przywitalem się i dałem jej buziaka w czoło.
- Mam dla Ciebie niespodziankę -powiedziała
- Tak się składa, że ja dla Ciebie tez.. -zaczalem.
- ja pierwsza -odpowiedziala
- No dobrze, co tam masz ? -spytalem
- patrz, kupiłam Ci kalendarz adwentowy -oznajmiła i podarowała mi prezent
-dziekuje, kocham Cię- podziękowałam
-no, to co ty przygotowałes? -dociekala WeraW tym momencie ukleknalem i wyjalem z kieszeni pierścionek. Jej twarz od razu rozjasnil usmiech.
-Weroniko Sowo, czy wyjdziesz za mnie?
- Tak,tak,tak,tak !!! -krzyknęła i zaczęła płakaćPrzytuliłem ja z miłością.
- to co otwieramy szampana? -powiedział krzychu zza drzwi.
-hahahahha -zasmialismy się wszyscyTo najlepszy dzień w moim życiu
Hejka! Co u was? Kogo shipujecie w tej książce? Miłego dnia!
CZYTASZ
"shallow" | Lexy x Tromba
Fanfiction,,tell me something, girl. Are you happy in this modern world? Or do you need more?..." · · · 'ekipa friza' podbijała internet. miliony fanów i miliony wyświetleń. do czasu powstania całkiem nowej ekipy 'team X'. wyświetlenia zaczęły spadać. oczywis...