~17~

333 18 1
                                    

Pov.Tromba

Dzisiaj są moje urodziny, niestety chyba wszyscy O tym zapomnieli , no oprócz Lexy. Nie ukrywam, jestem bardzo zawiedziony. Myślałem że może chociaż Patka o nich pamięta ale nie słyszałem od niej słowa od samego rana, a jest już 20.00. Pewnie wszyscy zapomnieli przez tą całą aferę z Mikołajem. Liczyłem jednak na jakąś imprezę niespodziankę, ale chyba się nie doczekam. Siedziałem w pokoju, kiedy usłyszałem, że ktoś puka. Otworzyłem drzwi, a w nich ujrzałem Lexy i Patrycje. Zaczęły śpiewać sto lat wraz z całą ekipą, a następnie wręczyli mi prezenty. Wszystkich podarunki bardzo mi się podobały, jednak Pati kupiła mi coś bardzo wynątkowego, o czym od dawna marzyłem. A był to wąż. Nie wiedziałem nawet jak dziękować. Nic lepszego nie mogłem sobie wymarzyć. Wtedy stwierdziłem, że moze oceniłem Pati zbyt pochopnie i skoro tak bardzo dobrze mnie zna i jej zależy, to może jednak coś z tego będzie. Wydaje mi się, że nie powinienem z nią zrywać, bo może jesteśmy dla siebie stworzeni. Mam tylko nadzieję, że uda mi się zapomnieć o Lexy.

Pov. Lexy

Dojechałyśmy już z Pati do galerii. Miałam wypatrzony prezent dla tromby i myślę, że bardzo się ucieszy. Wtedy odezwała się Patrycja.

-Kurcze, nie mam pojęcia co mogę mu kupić. Chcialabym, aby było to coś wyjątkowego, gdyż chce mu udowodnić, jak bardzo go kocham.-powiedziala.
-Mam pomysł, co moglabyś mu kupić - odrzekłam podsuwając.

Stwierdziłam z bólem serca, że powinnam pomóc Patce jako dobra przyjaciółka i oddać jej mój pomysł na prezent. Wiedziałam że na pewno Mati będzie zakochany w prezencie, więc postanowiłam pomóc przyjaciółce, mimo że nadal kocham trombę.

-co takiego? -spytała.
-Tromba od zawsze kocha węże i mówił mi, że chciałby bardzo jednego kupić.-powiedziałam
-a no faktycznieeee. Jeju jak zwykle ratujesz mi życie -odrzekła miło.
-eee tam, w końcu się przyjaźnimy no nie? -oznajmiłam.
-oczywiście!! Dziękuje że jesteś. -odpowiedziała.

Byłam bardzo szczęsliwa, że tak mocno zbliżyłam się z Pati. Jednak byłam też trochę smutna, że Tromba nie dowie się, iż to ja chciałam kupic ten prezent. Ale chce być dobrą osobą i wspierać ich związek jak tylko mogę. Po prostu muszę przestać myśleć o trombie w ten sposób.

Po 2 godzinnych podróżach po galerii, w koncu znalazłyśmy sklep zoologiczny. Porozmawiałyśmy z kasjerem, na temat węży i byłyśmy już przekonane, że musimy kupić jednego. Patrycja nadal dziękowała mi za podsunięcie pomysłu, co wprawiało mnie w coraz większą nostalgię. Wybrałyśmy szarego węża, który mial piękne, polyskujące, zielone plamki. Byl to idealny prezent dla Mateusza. Szkoda tylko, że nie mogłam ja mu go dać.

-ej Pati, doszło do mnie teraz, że ja nadal nic nie kupiłam trombie. -powiedziałam
-Oj no racja, musimy coś wykombinować -odrzekła.
-hmmm wspominał coś, że chciałby takie jedne buty. -oznajmiłam.
-dobra to chodźmy ich poszukac.

Gdy w końcu, po udanych zakupach wrócilyśmy do domu ekipy, ugadałyśmy się z resztą i poszliśmy zrobić niespodziankę trombie. Na jego twarzy zagościł jakże słodki uśmiech. Nie mogłam się powstrzymac i także się uśmiechnęłam. Po rozdaniu prezentów każdego z nas uściskał. Gdy przyszła kolej na mnie, miałam lekkie motyle w brzuchu. Dobra duże... Jego dotyk wywołał u mnie gęsią skórkę. Na dodatek tak pięknie pachniał.... Wiem, że mialam zapomnieć, ale to jest silniejsze ode mnie. Widząc jak bardzo ucieszył się z prezentu od Pati, zasmuciłam się. Oczywiście tego nie pokazywałam i na twarzy miałam uśmiech, lecz w środku czułam się zrozpaczona. Podsłuchałam ich rozmowę i usłyszałam jak Mati wyznał jej miłość. Nie ukrywam bardzo, ale to bardzo mnie to zabolało. Uciekłam wtedy do łazienki i zaczęłam płakać. Nie wiedziałam co mam zrobić, łzy płynęły same. Nikt jeszcze nie miał na mnie takiego wpływu i czuję, że już nikt nie będzie mieć...

Hejkaaaa, jak wam się podoba nowy rozdział?
Zaraz pojawi się nowy rozdzial, także czekajcie ;)

"shallow" | Lexy x Tromba Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz