Mały ivanik siedział w domu ze swoim króliczkiem, doktorem koloso. Tak, tutaj on ma króliczka. I spojrzał na niego i wiedział że jest glodny. W pizamie wybiegł dwór, było - 50 ale co z tego.
Wkroczył w ciemna dzielnice i spotkał swojego ziombla z mafii
- daj mi troche zielska dla króliczka da?
- ok - powiedział członek chińskiej mafii. Zaciągnął go w głąb ciemnej uliczki i wyjął swojego AK 47 M ale wtedy mały Ivan nagle okazał się nie taki mały, no wiecie. Tak jakby zjadł grzyba z Mario. I wtedy chinol uciekł a Ivan zabrał mu zielsko.A króliczek i tak umarł bo to trwało za długo koniec
CZYTASZ
[Hetalia] Prestiżowe OneShoty
Fanfiction{ZAMÓWIENIA BĘDĄ OTWARTE JAK NADROBIE}Najgłupsze shipy i jak je znaleźć.Są xReader. najnowsze rozdziały mają mniej niż 300 słów więc szybko przeczytasz ;) Nie daje rankingu bo mi się nie chce