Wędrowałam sobie za kogutem a tu nagle kurde doszłam w jakieś cieple kraje. No i patrze i jakieś ludzie grają sobie w gałę, myślę, no fajnie też se zagram.
Podeszłam do nich i zignorowałam to że mówili w języku którego nie znam i spytałam się czy mogę dołączyć to oni mówia ze w sumie okej. No i były tam takie dwa ludzie no klony normalnie. Jeden tylko miał kucyka a drugi nie co nie. Mieli brązowe włosy i oczojebne zielone oczy.
No i zapomniałam że ja w sumie nie umiem grać w tą nogę co nie. Jedyne co to grałam w kinekt sportz w jakieś tam piłki.
No i zagapiłam się na jednego z tych dwóch klonów jak wspaniale grał. Ale drugi też tak wspaniale grał. Ale bardziej mi się podobał ten z kucykiem bo w sumie tak. I miał jeszcze takie oksy jak samolotnik od wiatru no nie. Podejrzewam żeby, wiecie, jak tak szybko biega żeby mu w oczy nie wiało.
No i stoję sobie na tej bramce i słyszę
W oddali
-[T/I]....! Uwaaażaaaaj!
Ale ja nie uważałam i dostałam hedszota nadmuchanym żołądkiem owcy czy innego barana aka piłką i się wywrocilam
-uh - powiedziałam. Podszedł do mnie muj krasz i mi pomógł wstać, nazywał się Afonso~~bo się przedstawił. Jakie ferrrererdfo czy jakoś tak, nie pamiętam, nie umiem portugis.
A ten jego klon, podejrzewam brat, mnie przeprosił za to że prawie dostałam.Otóż bo to było tak że ja myślałam że dostałam i dlatego się wywaliłam. Siła mojej wyobraźni mnie powaliła a piłka przeleciała obok bo była taka podkręcona.
O Boże mój krasz ma pieprzyka jeszcze oof jest taki idealny!! 1
Wtem do klona mojego nowego chłopaka przyszedł jakiś wkurzony dzieciur i go wyniósł a ja zostałam sama z a(L)fonso~
Powiedział że już nie ma z kim grać.
a ja to co :((
Pożegnał sie ze mną i odszedł w swoją stronę, tylko nie wiedział że za kilka minut będę miała jego dokładny adres.
CZYTASZ
[Hetalia] Prestiżowe OneShoty
Fanfic{ZAMÓWIENIA BĘDĄ OTWARTE JAK NADROBIE}Najgłupsze shipy i jak je znaleźć.Są xReader. najnowsze rozdziały mają mniej niż 300 słów więc szybko przeczytasz ;) Nie daje rankingu bo mi się nie chce