8. Doskonały plan ... prawie

1.1K 94 50
                                    


     Wciąż z niedowierzaniem wpatrywałem się w przyprowadzonego przez shigarakiego, dziwnie wyglądającego stwora. To coś to jest ten ich genialny plan na pokonanie symbolu pokoju?! Czy ktoś kto wymyślił ten plan ma o jeden chromosom więcej niż my , że uznano to za wyjątkowe? Nie ma mowy że na to pójdzie , już lepsze byłoby po prostu podejście i powiedzenie:

Część, jesteśmy ligą złoczyńców i chcemy cię porwać a potem zabić, ewentualnie w odwrotnej kolejności, pójdziesz z nami?

Shigaraki: No więc to są Bezmózgi ,

Ja: Zagaduję, że osoba która je stworzyła nazwała je swoim imieniem? - powiedziałem bez większego zastanowienia . Te słowa potwornie wnerwiły Tomurę, który był gotowy rzucić mi się do gardła,ale starał się opanować.

Shigaraki: są silniejsze niż wygląda. Są prawie niezniszczalne i mają nawet po kilka darów.

Ja: A ja mam jeden i i tak bym go zabił w mniej niż minutę. Co ty? Masz kompleksy że się tak denerwujesz?

Shigaraki, już wyraźnie wnerwiony rzucił się na mnie bez ostrzeżenia krzycząc w kółko żebym zginął .
Właśnie tak zareagowałaby osoba mająca kompleksy .
Złapałem go za przedramię i wykorzystałem jego pęd by cisnąć nim o ziemię. Nikt z reszty osób nie zareagował dostatecznie szybko by mnie zatrzymać. Przytrzymałem go przy ziemi tak , by nie mógł się ruszyć  a Liga stała bez słowa nie wiedząc co ma zrobić.

Shigaraki wciąż krzyczał , żebym go puścił , ale ja czekałem aż się podda . Ten tylko wydarł się żeby Nomu mnie zaatakował.

Jeden z bezmózgich potworów zaczął biec w moją stronę wydając z siebie niezidentyfikowane dźwięki.

Jak Boga kocham czy tu wszystko musi być takie głośne?

Zszedłem z Shigarakiego, który od razu zrobił unik, a następnie przymierzałem się do uderzenia i z niezbyt dużą siłą przechwyciłem stwora . Nie był zbyt ciężki więc z łatwością go uniosłem i rzuciłem za siebie.
Upadł na ziemię z głośnym hukiem niszcząc przy okazji makietę szkoły którą wczoraj zrobił Kurogiri . Nie pytajcie po cholerę nam makieta, sam nie wiem . Są przecież zdjęcia .
Makieta skończyła w kawałkach a ja rzuciłem się z pięściami na bezmózga leżącego w kącie , z cząstką one for all w użyciu.

Poczułem jak pękają mu po kolei żebra. Uderzyłem jeszcze raz w głowę . Nie rusza się.
UPS , chyba go trochę zabiłem

Kurogiri *załamany nad godzinami roboty nad makietą*

Ja*oglądam nieruszającego się już stwora i upewniam się że nie żyje.

Tomura* cieszy się że to nie on.

Ja: Eeee , tak , troszkę słabe, macie tego więcej? 

Kurogiri: Będziesz kleił tą makietę, przysięgam. Idziemy bez ciebie.

Ja: ALE TO ON ZACZĄŁ *Pokazuję na rąsię*

*rąsia * przezwisko Shigarakiego
/Jap .  Te-chan /

Tomura: Nie?

Kurogiri: Nieważne kto zaczął, tak czy siak któryś z was zostaje bo jak zaczniecie się bić to plan pójdzie się -
Mniejsza o to , Deku , nie możesz pójść w miejsce gdzie cię znają.

Ja: A jak się przebiorę? Wiesz jakaś maska , czy coś, przydam się wam jako osoba o specjalizacji siłowej , mogę nawet-

Kurogiri- W sumie... Nie taki zły pomysł, skoro jesteś silniejszy od Nomu możesz się przydać ale trzeba ci znaleźć jakiś prowizoryczny kostium , Shigaraki,  co ty na to?

Shigaraki: Rób co chcesz, ale jak nie wyrobisz się do jutra to twój problem *zdenerwowany, że jest zmuszony przyznać mi rację
(dop. Aut. : jak zawsze pf)

Podczas gdy ja zajmowałem się moim nowym wizerunkiem a Kurogiri i Tomura wraz z małą bandą nieudaczników i pseudo -złoczyńców kleili makietę UA , W samej szkole dużo się działo.To co zaraz powiem to tylko moje przewidywania, a z tym raczej dobrze mi idzie . 

Katsuś przegrał z Uraraką i Iidą , przez co nie był zbyt szczęśliwy, jak się zresztą pewnie domyślacie . Przez dłuższy czas się na wszystkich wydzierał, Szkoła odbyła zaciętą walkę z mediami i telewizją, po dołączeniu All mighta do szkolnej kadry nauczycielskiej, 
a pan Aizawa wydał rozporządzenie o wyborze osób do trójki klasowej.
Wybory wygrała oczywiście Yaoyorozu Momo z aż czterema punktami,  na drugim miejscu był Iida z dwoma . Reszta dostała  po jednym lub wcale więc w wyniku losowania na skarbnika prawdopodobnie wybrano Urarakę .
Następnie wyruszyli autobusem na trening ratunkowy, gdzie trzynastka*²
zrobił im wykład na temat tego co będą robić .

*²Trzynastka// trzynasty w rankingu bohater z darem Black hole

Kiedy wszyscy już mieli zaczynać i porozrzucani się po terenie hali , do akcji wchodzimy my- liga złoczyńców
Plan jest taki , że po prostu tam wchodzimy , siejemy zamęt i wychodzimy z symbolem pokoju , ale bądźmy szczery, czy takie coś ma prawo działać? No właśnie
Oczywiście jak chciałalem zaproponować lepsze rozwiązanie to nikt mnie nie słuchał. Eh

Wracając. Na czarnym rynku jest pełen arsenał różnych masek i kostiumów więc wziąłem taki, który moim zdaniem był po prostu najładniejszy , oczywiście z uwzględnieniem ceny która nie mogła być zbyt wysoka.
Finalnie miałem na sobie ciemny model bluzy z kapturem z All mightem , wstrząsoodporny napierśnik , czarne dresy a na moje czerwone buty nałożyłem wykonane z czarnego metalu wzmocnienia. Dokupiłem jeszcze wzmacniacze na ręce za praktycznie bezcen i w zestawie maskę przeciwgazową , bo wygląda fajnie i zakrywa większą część twarzy .
Biedny kostium, ale praktyczny i wygląda nawet dobrze .

Odstępując od planu Ligi , moim planem jest zabranie ze sobą Katsusia, bo w tamtej szkole nie czuje się dobrze.
W głowie już układałem idealny plan. Nie wziąłem pod uwagi tylko jednej rzeczy.  Mianowicie butów które Katchan od razu rozpozna. Niestety dotarło to do mnie już po fakcie.

Heja !
Tutaj Kim . Wiele osób prosiło o ten rozdział i bardzo wam za to dziękuję , ponieważ gdyby nie wy i wasze wsparcie, na pewno rzuciłabym to i po prostu nie pisała
Jeszcze raz dziękuję osobom , które mnie beształy za nie pisanie przez długi czas , kocham was wszystkich QwQ jesteście najlepsi .

I love you 3000








Głos √rozsądku ( DekuBaku )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz