2.

2K 132 127
                                    

-Czemu cie nie widzę czemu cie nie słyszę? Bo jesteś duchem!
-Wykrzyknąłem robiąc jedzenie w kuchni, tak lubię gotować, nagle coś spadło na podłoge, a ja ze strachu upadłem

-Nie strasz mnie idioto!-Wrzasnąłem i usłyszałem dość gruby, a za razem słodki śmiech

-Już mnie słyszysz?-Usłyszałem przy swoim uchu

-N-nie r-rób m-mi k-krzywdy p-prosze...
-wyszeptałem, a po chwili poczułem jak ktoś mnie tuli, odwróciłem się i zobaczyłem ducha....ale on wyglądał tak samo jak ten chłopak co zmarł....

-...-Patrzałem na niego, a on na mnie

-Nic ci nie zrobię obiecuje- Szepnął, a ja go przytuliłem

-Jestem Endo...-szepnął i położył brodę na mojej głowie

-I nie musisz zdradzać mi swojego imienia Rikiya...-Szepnął, a ja bardziej się w niego wtuliłem, słyszałem........w sumie to nie słyszałem, ani bicia serca.....ani oddechu........odsunąłem się troszkę gdy poczułem jak moje ręce przez niego przenikają....

-Co się dzieje?-Zapytał i przyłożył swoją rękę do mojego policzka

-Ty.....nie żyjesz......-Szepnąłem na co przekrzywił głowę w bok i dość w psychiczny sposób na mnie patrzał

-I? Co w tym takiego złego, boisz się mnie?-Dalej patrzał, a ja przełknąłem ślinę

-Noooo.......bo jak cie przytulam....tooo...-Nie dane było mi dokończyć bo mi przerwał

-Bo po chwili przenikają ci ręce...-Gdy dokończył moje zdanie, zaczął się uśmiechać

-...-Nie odezwałem się ani słowem, chłopak znikł i pojawił się dosyć blisko mnie...

-Ile masz lat?-Zapytał i patrzał mi w oczy

-Em no......16......-Szepnąłem

-Mhm-Zaczął patrzeć przez okno jakby nad czymś myślał

-Nad czym myślisz?...- Zapytałem nie pewnie, a chłopak spojrzał na mnie

-Myślę jak to zrobić...czy najpierw cie uśpić i zgwałcić czy nie?-Patrzałem na niego z przerażeniem, a on zaczął się śmiać...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Turururururururu........tururururu

★Mój niewidzialny współlokator★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz