Wchodzę na wielką arenę i rozglądam się w poszukiwaniu mojego menadżera, ale zyskuje tylko pustkę i odgłos moich kroków.
Nie lubię tych vans'ów.
Na cholerę kazał mi tu przyjść jak ewidentnie postanowił się nie pojawić. Dzwoni do mnie rano gdy ledwo się obudziłam a potem każe przyjść do jakiejś Areny gdzie w tym tygodniu będzie koncert.
Jak powie mi że mam robić za tancerkę to w kilka sekund już nie będzie moim menadżerem.
Na zbudowanej już okrągłej scenie staje mężczyzna o większej wadzę, w czarnym stroju i rudy chłopak który właśnie ściągał swoją jeansową czapkę. Mówią coś do siebie ale niestety nie słyszę ich wymiany zdań gdy patrzą na mnie bo jestem zbyt daleko.
— Hej! — Krzyczy rudowłosy a ja jestem bliżej przez co nie musi już krzyczeć — Ktoś ty?
Zeskakuje z wysokiej sceny i staje na przeciwko mnie. Uśmiecham się z dumą.
— Natalie Johnson — Wyciągam rękę na powitanie, chłopak chwyta ją i jego kąciki ust idą ku górze.
— Brian Craigen — Potrząsa ją z zamiarem powiedzenia czegoś ale przerywa mu bardzo dobrze znany mi kolega.
— O! Przyszłaś! — Brunet siada przy nas na końcu sceny a ja wywracam oczami i związuje ręce na piersi.
Czy na prawdę mój menadżer jest z nim w jakimś spisku czy co?
— Shawn, na serio? Dave mówił że mam tu przyjść bo musimy coś załatwić a za to znajduję ciebie i brak mojego menadżera — Komentuję po czym przeczesuję swoje brązowe włosy.
— Kiedy farbowałaś włosy? — Pyta zauważając moje blond końcówki.
— Rok, pół roku temu? — Mówię rozglądając się lekko po arenie ---- nie zmieniaj tematu tak w ogóle!
— Skąd wy się znacie? — Zwraca się rudowłosy pokazując prawy palec wskazujący i patrzy raz na mnie i raz na swojego przyjaciela.
Na scenę, wchodzi ktoś i podchodzi do nas przez co rozpoznaje mojego cholernego menadżera z szatynem w okularach. Dave ubrany jest czarną koszulkę i niebieskie jeans'y, a mężczyzna obok w zieloną bluzkę i rozpiętą czarną bluzę z czarnymi jeans'ami.
Trzymajcie mnie bo zaraz go zamorduje.
— Nikt nie wie skąd się znają — odpowiada mój menadżer uśmiechając się, szczerzy swoje białe kły.
— Na cholerę tu przyszłam? — pytam po chwili poprawiając mój biały crop top.
Mężczyzna obok wzdycha i przykuca podając mi dłoń.
— Andrew Gertler, menadżer Shawn'a — potrząsa lekko dłonią gdy ją chwytam a potem wstaje i patrzy na Dave'a na co ten tylko wzdycha.
— Pomyśleliśmy że moglibyście wejść ustawkę...
— Żadnych związkowych ustawek — przerywamy w tym samym momencie blondynowi z brunetem po czym spojrzeliśmy na siebie na chwilę wracając wzrokiem na swoich menadżerów.
Mam ochotę go zwolnić jeszcze bardziej.
— Chociaż miesiąc — Rzucił błagalnym tonem niebieskooki spojrzałam na niego z jeszcze większą złością.
— nawet jeden dzień nie wytrzymam
— Natalie — odezwał się groźno i zeskoczył ze sceny idąc trochę dalej od zgromadzenia dając mi znać że musimy porozmawiać.
CZYTASZ
Be With You | Shawn Mendes & Tom Holland | [2] {x reader}
Fiksi Penggemar❝Dawno się nie widzieliśmy... gwiazdo❞ Historia uwielbia się powtarzać. Natalie odnalazła się w wielkim mieście chodząc jak głupia szukając jakichkolwiek castingów. Jej starzy przyjaciele wyprowadzili się z rodzinnego miasta do różnych miejsc na...