5. To tylko miesiąc.

345 17 4
                                    

Wchodzę na wielką arenę i rozglądam się w poszukiwaniu mojego menadżera, ale zyskuje tylko pustkę i odgłos moich kroków.

Nie lubię tych vans'ów.

Na cholerę kazał mi tu przyjść jak ewidentnie postanowił się nie pojawić. Dzwoni do mnie rano gdy ledwo się obudziłam a potem każe przyjść do jakiejś Areny gdzie w tym tygodniu będzie koncert.

Jak powie mi że mam robić za tancerkę to w kilka sekund już nie będzie moim menadżerem.

Na zbudowanej już okrągłej scenie staje mężczyzna o większej wadzę, w czarnym stroju i rudy chłopak który właśnie ściągał swoją jeansową czapkę. Mówią coś do siebie ale niestety nie słyszę ich wymiany zdań gdy patrzą na mnie bo jestem zbyt daleko.

— Hej! — Krzyczy rudowłosy a ja jestem bliżej przez co nie musi już krzyczeć — Ktoś ty?

Zeskakuje z wysokiej sceny i staje na przeciwko mnie. Uśmiecham się z dumą.

— Natalie Johnson — Wyciągam rękę na powitanie, chłopak chwyta ją i jego kąciki ust idą ku górze.

— Brian Craigen — Potrząsa ją z zamiarem powiedzenia czegoś ale przerywa mu bardzo dobrze znany mi kolega.

— O! Przyszłaś! — Brunet siada przy nas na końcu sceny a ja wywracam oczami i związuje ręce na piersi.

Czy na prawdę mój menadżer jest z nim w jakimś spisku czy co?

— Shawn, na serio? Dave mówił że mam tu przyjść bo musimy coś załatwić a za to znajduję ciebie i brak mojego menadżera — Komentuję po czym przeczesuję swoje brązowe włosy.

— Kiedy farbowałaś włosy? — Pyta zauważając moje blond końcówki.

— Rok, pół roku temu? — Mówię rozglądając się lekko po arenie ---- nie zmieniaj tematu tak w ogóle!

— Skąd wy się znacie? — Zwraca się rudowłosy pokazując prawy palec wskazujący i patrzy raz na mnie i raz na swojego przyjaciela.

Na scenę, wchodzi ktoś i podchodzi do nas przez co rozpoznaje mojego cholernego menadżera z szatynem w okularach. Dave ubrany jest czarną koszulkę i niebieskie jeans'y, a mężczyzna obok w zieloną bluzkę i rozpiętą czarną bluzę z czarnymi jeans'ami.

Trzymajcie mnie bo zaraz go zamorduje.

— Nikt nie wie skąd się znają — odpowiada mój menadżer uśmiechając się, szczerzy swoje białe kły.

— Na cholerę tu przyszłam? — pytam po chwili poprawiając mój biały crop top.

Mężczyzna obok wzdycha i przykuca podając mi dłoń.

— Andrew Gertler, menadżer Shawn'a — potrząsa lekko dłonią gdy ją chwytam a potem wstaje i patrzy na Dave'a na co ten tylko wzdycha.

— Pomyśleliśmy że moglibyście wejść ustawkę...

— Żadnych związkowych ustawek — przerywamy w tym samym momencie blondynowi z brunetem po czym spojrzeliśmy na siebie na chwilę wracając wzrokiem na swoich menadżerów.

Mam ochotę go zwolnić jeszcze bardziej.

— Chociaż miesiąc — Rzucił błagalnym tonem niebieskooki spojrzałam na niego z jeszcze większą złością.

— nawet jeden dzień nie wytrzymam 

— Natalie — odezwał się groźno i zeskoczył ze sceny idąc trochę dalej od zgromadzenia dając mi znać że musimy porozmawiać.

Be With You | Shawn Mendes & Tom Holland | [2] {x reader}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz