Zanim zaczniemy życzę wam wszystkim Wesołych Świąt!
Troche spóźnione ale no cóż...życie :DTen rozdział nie będzie nic wnosił do fabuły. Taki powiedzmy prezent ode mnie :3
Tytuł tego dzieła to: "Y/N sama w domu"
Tak mini komedia na podstawie filmu chyba każdy wie jakiego XD
~~~~
~3 os P.O.V~
Wigilia. Jeden z najpiękniejszych dni w roku. Dzień w którym cała rodzina się zbiera przy stole i je uroczystą kolację. Ludzie kojarzą ten czas jako wogóle coś wspaniałego.
Tradycja śpiewania kolęd, dzielenie się opłatkiem, pierogi, karp w wannie, choinka. Każdy z nas od małego wyczekuje tej pierwszej gwiazdki. Aby wkońcu się dorwać do prezentów.
Najcudowniejsze są pytania które zadają ci bliscy takie jak: "Masz już kogoś?", "Choć tu pokaż się jak bardzo wyrosłaś/wyrosłaś". Wtedy właśnie wyłaniasz się ze swojej jamy i chociaż wyglądasz jak człowieko-podobne cuś i tak otrzymasz jakiś miły komentarz.
Lecz wracając do opowieści. Spokojnie nie wigilijnej.
Nasz główna bohaterka Y/n. Jak ja jej szczególnie współczuje. Nawet nie wie jakie piekło tym razem na nią ściągnę.24 grudnia pewnego roku.
Godzina 5:30.Rodzinka y/n szybko zbierała się na pociąg. Dlaczego? W tym roku postanowili odwiedzić dalszą rodzinę i w większym gronie spędzić święta.
Kiedy już rodzice oraz rodzeństwo wybiegło nasza bohaterka jeszcze smacznie spała. Szczerze to aż dziwi mnie to że ten hałas jej nie obudził.
Cztery godziny później wreszcie otworzyła oczy. Podniosła się do pozycji siedzącej i przeciągneła.
Następnie założyłaś swoje puchate kapcie i podeszłaś do okna zobaczyć jak wygląda sytuacja.Musiałaś napierw przetrzeć rękawem od piżamki je ponieważ zaparowało.
Padał biały puszysty śnieg. Miałaś wrażenie że twoja ciuchutka okolica była przykryta kołderką. Sąsiedzi już pare dni wcześniej ozdobili kolorowymi lampami swoje posesje. Teraz wystarczy tylko podziwiać.Odeszłaś i skierowałaś się do kuchnii. Miałaś nadzieję że tam zobaczysz swoją mamę która robi śniadanie. Tatę czytającego gazetę przy tym popijającego kawą. Lecz nikogo nie było. Spojrzałaś na kalendarz.
Po paru minutach ogarnełaś że oni już dawno wyjechali. Tylko dlaczego bez ciebie? Zapomnieli cię obudzić czy co? Z resztą teraz masz całą wolna chatę.
~Mama y/n~
Ufff...Zdążyliśmy na ostatnią chwilę ale się udało. Wujek (wstaw tu jakieś kreatywne imię) przywitał nas w progu.
Weszliśmy i na to wygląda że przybyliśmy pierwsi. Co się dziwić pół kraju musieliśmy przemierzyć żeby tu się dostać. Mamy zamiar tu spędzić 3 dni. W skrócie wrócimy 27 rano.
Poszliśmy odłożyliśmy bagaże i wychodzi na to że do uroczystej kolacji zostało jeszcze sporo czasu. No to naszym obowiązkiem jest im pomóc.
Wysłałam swojego męża żeby pomógł wujkowi [imię XD] a ja pomogę cioci [Też wymyśl]. Natomiast dzieciaki [nwm czy masz rodzeństwo więc tak napisze oki?] miały czymś sie zająć tylko tak żeby nie przeszkadzały.
Podczas lepienia pierogów mam wrażenie że o czymś zapomnieliśmy. O czymś tak ważnym że aż wstyd.
Chwila....GDZIE JEST Y/N???!!!
~T/I P.O.V~
Wooooooooo!
Balnga na całego! Mam całą chałupe dla siebie :D I to aż na 3 dni!
CZYTASZ
Hush Little Girl~ (countryhumans x reader)
FanficWow wzięłam się za to XD Nie wiem co napisać w opisie ;) Więc jeśli to czytasz to jesteś fajny XDDD