*2* Randka Z Rywalem...

571 25 42
                                    

Julia.
Obudziło mnie smianie się Lexy, zeszłam na dół
J. Lexy co się stało, jest 7 rano.
L. Nie uwiezys, zadzwonił do mnie Marcin.
J. Lexy co on znowu chciał.
L. A date.
J. Co!!!!!!!
L. Yes, i am so happy.
J. Lexy tylko uważaj pamiętaj niegadaj o piosenkach i płycie, bo niewiadomo czy Błoński go nie wysłał
L. Dobra będe uważać.
J. Dobra Lexy o której jesteście umuwieni.
L. Na 19, ma po mnie psyjechac, tylko pojedziesz ze mną do my home żeby mi pomóc.
J. Dla ciebie wszystko, dobra Lexy zamówisz coś na śniadanie bo muszę zadzwonić do biura.
L. Okey,
BJ. Dzień dobry pani Kostero w czym można pomóc.
J. Można mnie pszełączyc do Agaty.
BJ. Pani Agaty niema teraz ale jest Pan Stuart.
J. Dobze też może być.
*pszełączenie do Stuarta*
S. Hej Julka w czym można pomóc.
J. O co chodzi z tą współpracą w Błońskim
S. Ja sam niewiem dokonaca, tym zajmuje się Agata ale ona za godzinkę będzie w biurze jak chcesz to pszyjc i pogadacie.
J. Dobra dzięki Stuu.
S. Pa.
J. Narka.
Jak się rozłączyłam poszłam do Lexy.
L. I co.
J. Nic się nie dowiedziałam Agaty niema w biurze, za godzinę tam jedziemy,
L. Okey, ale Julka dzwonili z sali w kturej ma być premiera płyty.
J. I co.
L. Mamy to
J. Jak ja się cieszę, ale teraz tak, jemy śniadanie, jedziemy do biura, wyszukujemy ciebie, a na koniec pojadę do Ani i Igora.
L. Okey- w tym momencie rozległo się pukanie do dzwi, Lexy poszła i okazało się że to nasze śniadanie,-
L. I have breakfast
J. Wreszcie, dobra choć jemy. - ziadłysmy śniadanie i ruszyłtsmy do biura kture było samochodem około 20 minut od mojego domu, jak byłysmy na miejscu skierowałysmy się do Agaty-
J. Puk puk, można - powiedziałam wychylając się za dzwi.
A. No tak wejdcie.
L. Hay, Agata,
A. Hej dziewczyny, co was do mnie sprowadza.
J. O co chodzi z tą współpracą z Błońskim.
A. Więc dzwonili od Błońskiego z ofertą współpracy na nagranie kilku piosenek, ale co i jak jest jeszce do pszedyskutowania z nimi.
J. Okey, ale jak bym się zgodziła co bym z tego miała.
A. Tego nam nie powiedzieli, ale możemy się zawsze wycofać,.
J. Okey możemy spróbować, załatwisz spotkanie,.
A. Jasne a na Dzisaj czy lepiej jutro.
J. Chyba lepiej jutro-popartszałam się na Lexy naco obie się zasmiałysmy-
A. Dobra a co sie stało.
J. Lexy ma randkę.
L. Shut up Julia.
A. Z kim, chyba nie z - niedałam jej dokończyć-
J. Z Marcinem.
A. Oj dziewczyna ma branie, tylko uważaj, nic o piosenkach lub płycie ni mów.
J. Też jej to już mówiłam.
L. Pamiętam, ale bys nam pomogła muszę jeszce jechać do galerii bo nic niemam.
A. Bym chciała ale nie mogę, muszę pracować.
J. Mozes dzis wziąć wolne, ja i tak o tym decyduje.
A. Naprawdę, jesteś kochana, to co idziemy na shopping.
J. Lecimy, dawaj - wyszłysmy z pomieszczenia i skierowałysmy się do mojego samochodu. -
A. Czekajcie ja może szybko umuwie się z nimi,
J. Dobry pomysł, dzwoń. - Agata zadzwoniła do agenci Błońskiego.
A. Dziendobry
AK........
A. Tak, można się jutro spotkać.
AK......
A. Dlaczego
AK....
A. Niech pan chwilę poczeka.
A. Julka oni nie mogą jutro.
J. Daj ten telefon - dała mi telefon i zaczęłam rozmowę-
J. Dzieńdobry, z tej strony Julia Kostera, dlaczego nieda się jutro.
AK. Pan Błoński ma jutro cały dzień zajęty,
J. Ja wtedy pszepraszam ale kolejny wolny termin mam dopiero po nowym roku, więc jak chcecie tą współprace to tszeba jutro - zobaczyłam zdziwiona miny dziewczyn bo są jeszcze kilka wolnych terminów ale im szybciej tym lepiej-
AK. A okey, nich pani zadzwoni za godzinę, ja muszę coś wtedy obgadać z agencją.
J. Dobze dziękuję, - i się rozłonczyłam-
J. Mamy zadzwonić za godzinę.
A. Ale mamy jeszce wolne terminy.
J. Wiem ale im szybciej tym lepiej, nie
L. You are smart. - ruszyłysmy do galerii-
Kacper
Leżę sobie spokojnie aż tu nagle słyszę śmiech Marcina dochodzący z salonu, posłem zobaczyć co się stało
K. Marcin co się stało jest pszed 7, a ty mi tu zaczynas sie śmiać.
M. Sorry stary ale zgadziła się, kurde ona się zgodziła.
K. Spokojnie kto się zgodził, i na co.
M. Na randkę Lexy.
K. Co ty mówisz - byłem trochę zły bo Lexy to prawa ręka Kostery- ale chyba ty nie tak na serio.
M. Ja jestem całkiem serio.
K. Ty wiesz ze ona jest prawą ręką Kostery.
M. Tak, taksamo jak ja twoją.
K. Dobra mniejsza, tylko uważaj no to co mówisz.
M. Jasne, to co teraz robimy,
K. Może zjemy śniadanie,
M. Ja już zamówiłem
K. Okey, dobra stary ja się idę ogarnąć. - tak jak powiedziałem tak też zrobiłem, po 20 minutach byłem gotowy, jak wszedłem do kuchni Marcin właśnie rospakowywał nasz śniadanie, jak zjedliśmy była około 8, Marcin poszedł się szykować a ja pszeglądałem instagrama-
M. Stary widziałeś nowe zdiencie Lexy. - Marcin wparadował do salonu-
K. Nie czemu bym miał.
M. To zobacz szybko, niepozałujesz.
K. Okey? - niezrozumiałem o co mu chodzi ale zobaczyłem-

Lexy Chaplin :zakupy z dziewczynami Julia Kostera i Agata, Błoński z dziewczynami nie wygraszK

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Lexy Chaplin :zakupy z dziewczynami Julia Kostera i Agata, Błoński z dziewczynami nie wygrasz
K. No dobra, i co z tym
M.widzałes tekst pod zdienciem.
K. Eh nie, czekaj- i wtedy zobaczyłem o co całe hallo-
K. O kurde myślis że się zdecydowały na współpracę. - wtedy zadzwonił mój telefon-
K. Hallo.
AK. Hallo Kacper, mamy mały problem.
K. Co się stało.
AK. Dzwoniła Kostera.
K. I co zgodziła się.
Ak. W tym problem, ona ma tylko jutro wolne.
K. Kurde, ale jutro jest impreza.
Ak. Niemozes pojechać na tą imprezę,
K. Ale czemu.
Ak. Zależy nam na tej współpracy.
K. Niech wam będzie, obym tej decyzji nie żałował. - i się rosłączyłem-
M. Kto dzwonił
K. Agencja
M. I kiedy jest spotkanie.
K. Jutro - powiedziałem trochę zdenerwowany-
M. Serio ale jutro jest impreza,
K. To też już wiem, ale im zależy na tej współpracy
M. Dobra nic już nie zrobimy, - wyszykowalismy się z Marcinem i pojechaliśmy do Stefana-
Narrator
Kacper i Stefan pisali piosenki a Marcin pisał z Lexy co czasami denerwowało Kacpra. Koło godziny 17 Marcin poszedł do domu żeby się wyszykowac.
Julia.
Godziene po jak zadzwoniłam do agencji Błońskiego zadzwoniłam odnowa.
J. Dzień dobry, z Julią Kosterą.
Ak. A dzień dobry pani Kostero.
J. To da się jutro.
Ak. Tak, może być jutro o 18.
J. Tak dobze, to zapraszam jutro do mnie.
Ak. Okey dziękuję,
J. Dowidzenia wyślę później maila z dokładnym adresem.
Ak. Dziękuję, Dowidzenia.-i się rozłączyłam-
L. I co
J. Jutro o 18 u nas.
A. Okey to super, to co jesze godzinkę i idziemy.
J. Dobra, możemy
Narrator
Julia, Agata i Lexy skączyły zakupy i pojechały do biura, Lexy i Julka skierowały się do studia a Agata do Stuarta, dziewczyny pszes resztę dnia nagrywały piosenki, i robiły z Anią i Igorem podkłady. O 17 Lexy pojechała taxi do domu żeby się wyszykowac, o 19 Marcin po ną pszyjechał, a Julka dalej nagrywał i pisała piosenki. Tak zleciał jej dzien, o 22 pojechała do domu, pooglondała netflixa i poszła spać

To koniec tego rodzału, oby się podobał,
Buzacki papa

Rywalizacja? - J. K. & K. B.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz