2

2K 41 2
                                    

Zmierzałam w stronę kawiarni. W tamtej chwili nic mnie nie obchodziło. Chciałam tylko dowiedzieć się o co mu chodzi. Zapewne on tak szybko nie dojdzie, więc nie wiem po jaką cholerę ja tak pędze do kawiarni.

Prawie weszłam pod samochód. No brawo ja.

Dochodzę już. Prawie jestem. Jeszcze chwila i będę.

Doszłam. Wchodzę do kawiarni i się rozglądam po niej. Nigdzie go nie widzę. Postanawiam kupić sobie dużą kawę latte. Podchodzę do blatu.

-Cześć Nina! Poproszę dużą kawę latte.
-Hejka! Już się robi. 11 złotych. Jak ci życie mija?
Daje jej pieniądze i odpowiadam jej krótko na pytanie.
-Dobrze.
Nie chcę opowiadać jej co się dzieje, bo zapewne zaczęłaby dokładnie wypytywać o wszystko.
Czekam w cierpliwości, aż Nina poda mi moją kawę. Nic się nie odzywam. Ona też nie. Ja nie chcę zaczynać kolejnego trudnego tematu, bo ostatnio nasza rozmowa zakończyła się kłótnią.
Nareszcie dostaje moją kawę.
-Dzięki Nina!
-Spoczko to moja praca.
Obydwie się zaśmiałyśmy.
Wzięłam kawę z blatu i zaczęłam podążać w stronę stolika, który stał w rogu przy oknie. Był to mój stolik i Willa i zarówno stolik Willa i Emmy. Kiedyś Will zaprowadził ją do tego stolika, a ja byłam na niego za to wściekła, bo obiecał mi kiedyś, że nikomu nie zdradzi naszego miejsca. Mówił, że to tylko nasz stolik. Okłamał mnie wtedy.

Usiadłam przy naszym stoliku. Włączyłam telefon i zaczęłam przeglądać Instagrama z nudy. Pozostało mi tylko czekać na Willa i jego wiadomość, którą chciał mi przekazać.

Dzisiaj krótszy rozdział oraz mniej ciekawy. Rozdziały będą różnej długości. Za to będą wstawiane codziennie. Przynajmniej się postaram. Dzięki, że czytacie. Buźka!💛

ONLY FRIENDS Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz