16.5.3 Will

1.1K 18 1
                                    

Pod mój dom podjechało jakieś auto. Miałem zamiar pouczyć się wreszcie na geografie. Miałem zagrożenie. Pasowałoby coś poprawić. Lecz, gdy podjechało to auto, nie potrafiłem myśleć o tym.

Wyjrzałem przez okno. Było to czarne BMW. Już chciałem wołać rodziców, że ktoś przyjechał, ale przypomniałem sobie, że ich nie ma, bo pojechali na wakacje. W końcu postanowiłem, że ubiore słuchawki i nie będę się przejmować tym autem, bo zapewne ktoś do sąsiadów przyjechał.

Po 5 minutach ktoś zaczął dzwonić do drzwi. Zignorowałem to, ale zapomniałem o najważniejszym. Nie zamknąłem drzwi i ten ktoś mógł w każdej chwili wejść.

Ściągnąłem słuchawki i powoli zacząłem schodzić na dół do kuchni, gdzie były drzwi wejściowe. Zobaczyłem w nich Liama. Byłem tym zdziwiony, bo po tym co mi zrobił, nie spodziewałem się jego odwiedzin. Dobrze wiedział, że podoba mi się Ava. A odważył się ją mi zabrać. Szczyt chamstwa. No chyba, że nie przyszedł tutaj mnie przeprosić tylko pochwalić się jego nowa dziewczyną i mnie wkurzyć. Nie wiedziałem jeszcze o co chodzi, ale już miałem ochotę rozwalić mu łeb. Otworzyłem drzwi.

-Czego chcesz dupku? - spytałem.

-Witaj mój przyjacielu!Ja przychodzę w pokoju. Chcę cię zawiadomić, że Ava jest bezpieczna i nic jej nie jest. Prawdopodobnie będziemy razem, ale przeszkadza mi w tym jedna osoba. Pomożesz mi?

-Jaka osoba? Nie pomogę Ci.

-A taka jedna. No proszę pomóż swojemu biednemu przyjacielowi.

-Nie pomogę dopóki nie dowiem się o kogo chodzi.

-No dobrze chodzi o Emme. Mógłbyś do niej wrócić?

-Nie mogę.

-Dobra mam pomysł Will. Usiądźmy u ciebie i w spokoju się zastanowisz.

Zgodziłem się i pozwoliłem wejść Liamowi do środka. Szczerze zacząłem zastanawiać się nad tym poważne czy nie wrócić do Emmy.

Usiedliśmy na kanapie. Liam w tym właśnie momencie, gdy usiadłem uderzył mnie. Prosto w głowę. Skuł mi ręce. Nie byłem w stanie nic zrobić.

-Co ty robisz debilu?

-Nic Will. Dostajesz za swoje.

Zaczął bić mnie po twarzy. Później zacząłem dostawać w brzuch. Zwijałem się z bólu. Nie mogłem nic na to poradzić.

-A teraz mój kochany przyjacielu,jedziemy do Avy. Pora na nią.

-Nie! Zostaw ją! Możesz mnie nawet zabić, ale ją zostaw w świętym spokoju! Ona nic nie zawiniła.

-Oj tak myślisz? Jesteś w błędzie. Patrz co mi obydwie napisały. Pokazał mi to co dostał od Emmy i Avy.

Ava do Liam:Mój kochany Liamie. Wiesz jaki ty jesteś seksowny. Chciałabym, żebyś teraz tutaj był. Tak mi brakuje ciebie i tego twojego całowania. Co ty na to żebyś dzisiaj do mnie przyszedł ma noc? Kusząca propozycja prawda? A tak naprawdę przez to wszystko chcę Ci powiedzieć jedną rzecz. Uważnie teraz czytaj, bo to jest najważniejsze w tej jakże długiej wiadomości skierowanej wprost do ciebie: WYPIERDALAJ!

Emma do Liam:Kochanie zrywam z tobą. Nie odzywaj się do mnie. Nie kocham ciebie już.

-I dobrze ci tak. Nie zasługujesz na żadną z nich.

-Zasługuje i to na obydwie. Lecz bardziej zależy mi na Avie. Bo to ona jest twoim oczkiem w głowie, a ja ci ją odbiorę.

-Ty zasrany pedofilu! Co ty sobie myślisz? To, że całowałeś się z nią na imprezie nic nie oznacza.

ONLY FRIENDS Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz