Wieczór:
Czas na sen... Prawdopodobnie nie zasnę. Wiadomo czemu. Ten dupek musi spać ze mną!-Dobranoc-mówi w naszą stronę Adrian.
-Dobranoc, moja noc jednak nie będzie taka dobra-odpowiada Bugajczyk spoglądając na moją minę.
-Moja również, musze spać z takim dupkiem, że to hit-tym razem ja spoglądam na Bugajczyka i pokazuje dumną minę.
-Suka-słyszę jak wypowiada to słowo.
Adrian gasi lampkę, robię dokładnie to samo. Przykrywam się kołdrą i odwracam tyłem do Igora.
Nowy dzień:
Budzę się, a moja ręka leży na brzuchu Igora. Od razu ją stamtąd zabieram. Najgorzej, że przez sen nie wie się co się robi! Oh.-Hejka-mówi Adrian kończąc rozmowę telefoniczną.
-Cześć-odpowiadam ziewając. Wstaje i udaje się do lodówki-Czemu jest pusta?-wzdycham.
-Żaden z nas nie zrobił zakupów, wiec jak może być zapełniona?-odpowiada pytając.
-Ten dupek mógł iść zrobić-wskazuje na śpiącego Igora.
-Oj, no już nie przesadzaj-uśmiecha się.
-Ale tego człowieka nie da się lubić, no po prostu nie da-wzruszam ramionami.
-Mnie?-odpowiada przebudzony Igor.
-Idź lepiej na zakupy-unoszę się w jego stronę.
-Ja mam iść na zakupy?-krzyżuje ręce.
-Nie, kurwa ja-przewracam oczami.
-Przestań szmato!-klnie, na co robię zdziwioną minę.
-Zamknij się-uciszam go.
Chłopak nie odpowiada nic, wstaje i idzie do lodówki.
-Kurwa!
-Dlatego mówię o zakupach idioto-mówię prosto do niego.
Igor wzdycha.
-To wy pójdźcie razem, a ja pogadam z moją Wercią przez kamerkę-oznajmia Adrian.
-Napewno razem nie pójdziemy-mówię od razu.
-Nie marudź!-Igor wzdycha.
-Bo co? Przyznaj się lepiej, że sam nie potrafisz zrobić zakupów-przegryzam dolną wargę, czuje, że uderzyłam w czuły punkt Bugajczyka.
-Ale ty jesteś kurewsko wkurwiająca-podchodzi do mnie coraz bliżej, chce mnie uderzyć, jednak tego nie robi.
-Dupek!-oznajmiam spoglądając prosto w jego oczy.
CZYTASZ
Pamiętnik~Igor Bugajczyk [CAŁA]
FanficNowe w klasie... Co?! Tylko dwie dziewczyny! -A co jeśli ktoś Ci kiedyś weźmie ten pamiętnik? -Nawet tak nie mów-wzdycham.