*Niesprawdzony*
*Sylwia*
Za jakieś pół godziny będzie u mnie Igor. Idziemy na imprezę. Zakładam czarną, krótką sukienkę z świecącymi drobinkami, do tego wysokie buty.***
*Igor*
-Cześć-cmokam policzek dziewczyny. Woow! Jestem pod wrażeniem. Zajebiscie wyglada.-Cześć, cześć-słodko się uśmiecha.
***
Wchodząc do klubu od razu wita nas tłum tańczących ludzi. Czasem jest to irytujące, szczególnie, jak chcesz pobyć sam z drugą osobą. Ale w końcu to impreza.-Napijesz się czegoś?-pytam.
-Tak, drinka-odpowiada z uśmiechem.
Zamawiam dwa drinki. Wracając zauważam Sylwię rozmawiającą z jakimś chłopakiem.
-Heeej-przeciągam słowo.
-Igor, to jest Patryk, Patryk to jest Igor-przedstawia nas.
To ten jej były. Zapamiętałem jego imię. Wygląda jak zwykły debil. Nie podoba mi się to, że kręci się obok Sylwii.
-Patryk to mój były chłopak-oznajmia Sylwia.
-Wiem, wiem-pokazuje niezadowolenie.
-Skąd tu się wziąłeś?-pytam.
-Zauważyłem Sylwię w klubie i podeszłem-odpowiada.
-Yhym-przegryzam dolną wargę-A jak się rozstaliście?-pytam. Wiem, że nie powinienem o to pytać, ale chciałbym spędzić czas tylko i wyłącznie z Sylwią. Musze się go jakoś pozbyć stąd.
Zapadła chwila ciszy.
-No odpowiedz-mówię spoglądając w jego lekko pijane oczy.
-Igor, proszę-upomina mnie Sylwia.
-No co? Co ja takiego robię?-unoszę się. Wiem, że nie powinienem.
-Zdradziłem ją!-przerywa-Ulżyło Ci?-krzyczy.
-Patryk! Stop! Nie przesadzajcie-upomina nas dziewczyna.
-Dupek z Ciebie!-nie zwracam na słowa Patryka-Zwykły, jebany dupek! Jak mogłeś ją zdradzić.
-Igor, to było dawno-prostuje brunetka.
-No i co? Nie miał prawa Cię skrzywdzić-oznajmiam.
-Nie znasz mnie, więc mnie nie oceniaj-uderza gwałtownie pustą szklanką o stolik.
-Chodź, bo zaraz się pokłócicie-bierze mnie za rękę Sylwia i przyciąga do siebie-Spotkamy się innym razem-kieruje słowa do Patryka i ciągnie mnie na parkiet-Dlaczego to zrobiłeś?-pyta.
-Wkurwia mnie on-mówię-Ale lepiej potańczymy-zmieniam zdanie.
CZYTASZ
Pamiętnik~Igor Bugajczyk [CAŁA]
FanficNowe w klasie... Co?! Tylko dwie dziewczyny! -A co jeśli ktoś Ci kiedyś weźmie ten pamiętnik? -Nawet tak nie mów-wzdycham.