Drzwi do biura otworzyły się z trzaskiem, gdy Czerwonowłosy, młody mężczyzna wszedł nieśmiało do środka
-Poruczniku Johns ? - mruknął podchodząc do biurka - Wzywał Pan
Czarnowłosy, na oko czterdzistoletni mężczyzna, zdjął nogi z biurka pochylając się ku niemu
-Kiyama Hiroto... - mruknął - Powiedz mi dlaczego ja cię jeszcze nie wyrzuciłem?
-Bo... - mruknął - Się poprawię?
-Kiyama! - trzasnął ręką w biurko wstając - To już przechodzi wszelkie granice! W naszej pracy chodzi o ludzkie życie, a nie o twoje poprawianie się - warknął
Zmierzył go wzrokiem i westchnął przecierając oczy ręką
-Na twojej ostatniej misji omal nie zmiażdył cię budynek, na poprzedniej pozwoliłeś uciec złoczyńcy z rabunkiem... A mimo to dam wam szansę
-Naprawdę?! - krzyknął podnosząc głowę
-Mój poprzednik musiał naprawdę was lubić - jęknął - Ty, i Kidou sprawujecie się tak samo beznadziejnie, Fudou ostatnio prawie rozwalił komputer, Afuro praktycznie tu nie ma, a Kazemaru... On nic nie robi
-Ja... My nie zawiedziemy cię szefie - uśmiechnął się
-Oto wasza następna sprawa. - mruknął podsuwając mu grubą niczym szafa teczkę - Grupa która zwie siebie ,,Łowcami'', sieje zamęt wśród ludności, wysłałem już za nimi 5 zespołów...
-I znaleźli coś? - przerwał mu.
-Nie wrócili - stwierdził poważnie
-Och...
-Głosy na ich temat są podzielone, jedni nazywają ich mafią, a drudzy bohaterami.
Wręcz robią nam konkurencję, zawsze zjawiają się w potrzebie.-Imiona, nazwiska? - spytał przeglądając akta
-Nic... Wiemy tylko, że każdy z nich zajmuje się czymś innym.
Napewno mają snajpera, i bardzo dobrego technika.
Jeden ze świadków zeznał też, że widział...-Kogo? - mruknął coraz bardziej przerażony osiemnastolatek
-Nożownika... Ponoć używał głównie broni białej... Jak widzisz to nie jest prosta sprawa... Mam nadzieję, że wrócicie z informacjami
Zielonooki kiwnął głową wychodząc z pokoju. Zatrzymał się jeszcze tylko, gdy usłyszał głos swojego szefa
-Nie wszystko da się załatwić walką Hiroto, oni chcą dobrze, może źle mnie zrozumiałeś... Masz z nimi współpracować, a nie walczyć
Czerwonowłosy z szokiem odwrócił się do tyłu, ale porucznik machnął na niego ręką
Wyszedł z pokoju i westchnął cicho-Co tam masz?! - usłyszał za ramieniem
-Och... Hejka Afuro - mruknął do przyjaciela
-Nożownik, snajper, pirotechnik, Strzelec, szpieg... och do jasnej anielki sporo tego - mruknął - Co oni się pourywali z różnych baz FBI?
-Uwierz mi chciałbym to wiedzieć... - westchnął
-Detektywie Afuro - podeszła do nich jedna z sekretarek - Sprawa dla Pana - uśmiechnęła się zalotnie przekazując im Akta
-Dzięki Kate - uśmiechnął się
Zmarszczył brwi, przeglądając strony sprawy
-Hmm... Facet po czterdziestce, karany, och Aniołkiem to on nie był - mruknął - Idziesz ze mną Partnerze?
CZYTASZ
Trust Me | IE 🚫
FanfictionPrzyjęło się, że to Policja stoi na straży sprawiedliwości. Co jednak jeśli nie wszystko jest tak szczere jak się wydaje? Grupa zwiąca siebie Łowcami, wzięła sprawę we własne ręce. ☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼ Kiyama Hiroto jest oficerem Policji, jego partner z zespo...