Popłakałam się na tym...
Mam nadzieję, że się spodoba
Od razu wrzucam też epilog,
3 rozdziały napisane w 2 godziny ? Dlaczego nie
Miłego czytania
__________________Shadow mierzył wzrokiem całą trójkę chłopaków, która z szokiem mu się przyglądała.
Mruknął coś pod nosem opierając się o drzwi i przymknął oczy.
Nagle usłyszał dziwne dźwięki zza nimi, i odwrócił głowę zdziwiony.-Co to je...
Wtedy dało się słyszeć okrzyk, a po chwili drzwi z hukiem wyleciały z zawiasów i przygniotły mężczyznę do ziemi.
Afuro zakaszlał od chmary kurzu, i przetarł oczy. Midorikawa i Hiroto zajrzeli do środka, i ze zdziwieniem dostrzegli mordercę przygniecionego drzwiami-O... Poszło szybciej niż myślałem - uniósł brew zielonowłosy
-Mido! - krzyknął Afuro rzucając się na niego
Ten przytulił go z uśmiechem, i odetchnął z ulgą.
-Dobrze, że nic ci nie jest...
-Zejdźcie z tych drzwi gamonie! - usłyszeli krzyk Shadow'a
-Ty się nie odzywaj! - krzyknął Hiroto podskakując na drzwiach
-Gadaj kim ty wogóle jesteś? - mruknął Mido kucając przy nim
Ten trzymał twarz przy ziemi, przygnieciony, więc Ryuuji westchnął.
-Podnieście to!
Nagumo i Suzuno spojrzeli po sobie, ale wzruszyli ramionami podchodząc do drzwi.
-Raz, dwa, do góry! - krzyknęli
Shadow szybko wyturlał się spod nich, i przystawił czarnookiemu lufę pistoletu do głowy.
-Mido! - krzyknął Hiroto
Pozostali odwrócili, i z wściekłością mierzyli mordercę wzrokiem.
-Rzućcie broń - wycedził - Albo wasz przyjaciel powie pa, pa...
Nagumo w ponurą miną rzucił na ziemię swój karabin i dwa pistolety, Hiroto rzucił swój stary pistolet, a ten od zielonowłosego miał schowany w kurtce.
Midorikawa z wściekłością patrzył na napastnika zza okularów.
-Powiem wam tak dzieciaki - zarechotał morderca - Jesteście jeszcze młodzi i nie znacie życia... Gdy byłem w waszym wieku też miałem tą iskrę do czynienia dobra... Robiłem to co wy... Działałem na własną rękę...
-Czy teraz będzie wspominał całe swoje życie? - mruknął Nagumo do Suzuno
-Chyba ta...
Shadow warknął na nich, i poprawił pistolet przy czole zielonowłosego.
-Miałem wszystko... Żonę... Dziecko... Wydawało się, że nie mogło być lepiej. Nie przestrzegałem jednak prawa, wolałem działać sam... Przez to straciłem wszystko...
-To, że straciłeś żonę nie upoważnia cię to do zabijania niewinnych ludzi - zaprotestował Afuro
Shadow naładował pistolet, więc ten ucichł nie chcąc narażać przyjaciela.
Mężczyzna zdjął kaptur i spojrzał na nich zmęczonym wzrokiem. Midorikawa wciągnął szybko powietrze, gdy ten spojrzał na niego.-Jesteście jeszcze dziećmi... Nic do was nie mam, robicie to co ja za moich czasów... Dlaczego musieliście się napatoczyć, co?
-Bo my zabijamy tych mających coś na sumieniu - stwierdził Mido - Ty zabijasz ludzi niewinnych... Odbierasz im szansę na normalne życie!
CZYTASZ
Trust Me | IE 🚫
FanfictionPrzyjęło się, że to Policja stoi na straży sprawiedliwości. Co jednak jeśli nie wszystko jest tak szczere jak się wydaje? Grupa zwiąca siebie Łowcami, wzięła sprawę we własne ręce. ☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼ Kiyama Hiroto jest oficerem Policji, jego partner z zespo...