Dzień później...
Gouenji obudził się, czując napływające mu do oczu łzy
Otworzył je, i zakaszlał widząc kotłujący się dookoła szary dym.-Co tu się dzieje? - wykrztusił
Złapał się za nogę poprawiając bandaż i otworzył drzwi na korytarz.
Tutaj ku jego zaskoczeniu panował jednak niepokojący porządek-Shuuya? - mruknął Fubuki wychodząc z pokoju - Czemu tak walisz dymem?
Białowłosy Zmrużył oczy, i zacisnął pięści
-Gdzie... Jest... Nagumo?!
Shirou tylko wzruszył ramionami, i zszedł na dół
-Poszedł do sklepu z chłopakami - mruknął - Mido jeszcze ogarnia lokalizację, i zaraz jedzie ich zgarnąć. Prędko nie wrócą, więc jak coś Mido jest na dol...
-Nie, nie! - krzyknął - Po cooo te nerwyyy - uśmiechnął się, i zrobił w tył zwrot do pokoju - Przecież nie mam problemu z tymi bombami w moim pokoju!
Szarooki zamrugał i wzruszył ramionami. Zobaczył jeszcze tylko przez okno, jak srebrne auto z piskiem wyjeżdża spod jego domu.
-Powodzenia... - uśmiechnął się
★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
-Dobra, kolejny cel to... Osaka? Nie jest źle - mruknął Suzuno - Tylko dwie godziny drogi!
-Skąd wy właściwie wiecie gdzie jechać? - mruknął Hiroto, tym razem siedząc na przodzie
-Nasz kochany morderca zaznacza dla nas miejsca swojego pobytu na publicznym mapach - mruknął Nagumo - Cudownie nieprawdaż? Jakiż on łaskawy
-Myślicie, że Rika nas nie pozabija jak nas spotka? - mruknął Afuro - Ostatnio prawie spaliłeś jej kuchnię
-Ja? - zdziwił się Nagumo
-Czy wy znacie ludzi z każdej części Japonii? - mruknął Hiroto oglądając się do tyłu
-Łowcy mają kontakty wszędzie - stwierdził Suzuno podając GPS do przodu
-Mido? - mruknął Haruya - Czemu jesteś tak cicho?
Zielonowłosy spojrzał na niego w lusterku, i westchnął
-Nie przejmuj się... Po prostu się zamyśliłem
Złotooki uniósł brew nieprzekonany, ale kiwnął głową. I tak to z niego wyciągnie, prędzej czy później
Midorikawa tymczasem znów odleciał myślami do wcześniejszych słów Gouenjiego i Zerknął na siedzącego obok Hiroto.
Czy naprawdę aż tak mu zaufał?
Przygryzł wargę, i westchnął cicho, gdyż niestety znał odpowiedź...-Brawo Ryuuji - sarknął pod nosem - Nosz kurna serdeczne gratulacje...
Hiroto Zerknął na niego ze zdziwieniem, ale ten tylko machnął ręką
-Nie zwracaj uwagi, po prostu zrobiłem coś bardzo głupiego
-Bez przesady Mido, nie może być tak źle! - zaśmiał się Czerwonowłosy
Czarnooki spojrzał cierpiętniczo na drogę, i zaklął w myślach
Jednak jest, bo chyba przez ciebie mi odbija...
-MIDO STÓJ! - krzyknął nagle Afuro
Zielonowłosy ocknął się i zahamował gwałtownie, wpadając w poślizg.
Gdy w końcu zatrzymali się zamarli na chwilę
CZYTASZ
Trust Me | IE 🚫
FanfictionPrzyjęło się, że to Policja stoi na straży sprawiedliwości. Co jednak jeśli nie wszystko jest tak szczere jak się wydaje? Grupa zwiąca siebie Łowcami, wzięła sprawę we własne ręce. ☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼ Kiyama Hiroto jest oficerem Policji, jego partner z zespo...